Męskie sprawySłodkie leczenie, czyli o zaletach apiterapii

Słodkie leczenie, czyli o zaletach apiterapii

Trzeba szczerze przyznać, że przeciętny polski mężczyzna niespecjalnie dba o zdrowie. Prowadzi mało higieniczny tryb życia, unika lekarzy i badań kontrolnych, a także zapomina o zasadach zdrowego odżywania. Co może skłonić go do zmiany nawyków? Może słodkie produkty pszczele, stanowiące podstawę stosowanej od wieków apiterapii - skutecznej broni w walce z chorobami cywilizacyjnymi.

Słodkie leczenie, czyli o zaletach apiterapii
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

12.06.2015 | aktual.: 12.06.2015 16:00

Apiterapia to po prostu leczenie produktami pszczelimi. Najpopularniejszym i najłatwiej dostępnym z nich jest oczywiście miód. Jednak pojawia się pytanie, który warto wybierać. Miód wielokwiatowy sprawdza się w leczeniu grypy, przeziębień i problemów z drogami oddechowymi. Charakteryzuje się także wyjątkowo dużą zawartością krzemu, który poprawia kondycję skóry, włosów i paznokci. Miód rzepakowy jest bardzo słodki i prawie bezbarwny. Duża zawartość glukozy czyni go szczególnie cennym w leczeniu chorób układu krążenia. Produkt obniża ciśnienia krwi i wyrównuje niedobór potasu w organizmie. Wspomaga leczenie wrzodów, a także oczyszcza wątrobę.

Miód gryczany jest najciemniejszy, charakteryzuje się specyficznym zapachem oraz ostro-słodkim, trochę piekącym smakiem. Dzięki wysokiej zawartości rutyny - organicznego związku chemicznego oczyszczającego naczynia, pomaga w walce z miażdżycą, chorobą wieńcową czy nadciśnieniem tętniczym. Warto go także spożywać przy problemach z pamięcią i koncentracją. Miód spadziowy działa antyseptycznie, przeciwzapalnie i wykrztuśnie, wspomaga też system odpornościowy.

"Kiedy grypa cię znów zmorze, miód lipowy ci pomoże" - brzmi stare porzekadło, które nie straciło na aktualności. Smakołyk wyróżnia się wysoką aktywnością antybiotyczną. Jest niezastąpiony w leczeniu przeziębień, grypy czy chorób górnych dróg oddechowych. Działa przeciwgorączkowo oraz przeciwkaszlowo. Jest także polecany w chorobach serca i układu krążenia. Miód lipowy to również świetny sposób na skołatane nerwy. Miód akacjowy stanowi świetną propozycję dla łasuchów, ponieważ charakteryzuje się wyjątkowo słodkim i łagodnym smakiem. Pomaga uporać się z kaszlem, wrzodami czy zaburzeniami przewodu pokarmowego. Działa uspokajająco i wzmacniająco, a także ułatwia zasypianie.

Miodowa egzotyka

Na uwagę zasługują także mniej popularne miody, np. wrzosowy, uznawany za jeden z najlepszych, ale produkowany w małych ilościach, głównie z powodu malejącej powierzchni wrzosowisk, z których pszczoły zbierają nektar. Zaleca się go przy chorobach dróg moczowych, prostaty, kamicy nerkowej, zapaleniu jelit oraz biegunkach. Zwiększa także odporność organizmu.

Warto zainteresować się bardziej egzotycznymi miodami. Na przykład tymiankowym, bardzo popularnym w krajach śródziemnomorskich, zwłaszcza Grecji, gdzie od wieków jest ceniony za smak i właściwości lecznicze. Polecany jest osobom ze schorzeniami układu oddechowego, zwłaszcza stanami zapalnymi gardła, oskrzeli czy płuc. Pobudza także apetyt. Miód lawendowy warto zajadać, gdy jesteśmy znerwicowani i zestresowani. Pomaga uporać się z bólami głowy oraz bezsennością. Przyspiesza również gojenie oparzeń.

Jednym z największych przebojów ostatnich lat jest miód manuka, uzyskiwany z nektaru kwiatów krzewu rosnącego na Nowej Zelandii i w południowych regionach Australii. Uchodzi za jeden z najskuteczniejszych antybiotyków, ponieważ odkryto w nim szczególnie duże stężenie methylglyoxalu - aktywnej substancji o działaniu przeciwbakteryjnym i przeciwzapalnym. Dzięki temu miód hamuje m.in. rozwój bakterii Helicobacter pylori odpowiedzialnej za występowanie wrzodów żołądka.

Zobacz także:Jak rozpoznać prawdziwy miód?

Zdrowy jak pyłek

Jednak apiterapia nie polega tylko na jedzeniu miodu. Produktów pszczelich jest bowiem znacznie więcej, a za jeden z najzdrowszych uznaje się pyłek kwiatowy. Owady zbierają go z roślin, mieszają z odrobiną nektaru lub śliny, formują w małe kulki, a później w takiej postaci transportują do ula. Spożywanie pyłku kwiatowego pozwala w krótkim czasie uzupełnić niedobory cennych pierwiastków. Docenią to mężczyźni ciężko pracujący, od których wymaga się nieustannej koncentracji i sprawności intelektualnej. Już po kilku minutach od wypicia wzmocnionej pyłkiem kawy czy herbaty odczujemy przypływ energii.

Ten niezwykły dar natury wpływa również na psychiczne samopoczucie. Zmniejsza nerwowość i rozdrażnienie, a także wzmacnia system nerwowy, osłabiony stresującym trybem życia. To także bardzo silny naturalny antybiotyk, wykazujący działanie przeciwbakteryjne i antygrzybiczne. Reguluje procesy trawienne, m.in. łagodzi skutki ostrych zaparć. Wspomaga leczenie choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy.

Produktem powinni zainteresować się mężczyźni po 40. roku życia. Prowadzone w ostatnich latach badania naukowe potwierdziły bowiem, że pyłek kwiatowy wykazuje imponujące działanie w zapobieganiu i leczeniu schorzeń gruczołu krokowego.

Najprostszym sposobem przyjmowania pyłków kwiatowych jest rozpuszczenie ich (po wcześniejszym rozdrobnieniu, uwalniającym cenne właściwości i przyspieszającym ich przyswajalność) w szklance wody. Kulki można też dodać do herbaty, kawy, soku, dżemu czy twarożku. Pyłek zaleca się przyjmować trzy razy dziennie, minimum pół godziny przed jedzeniem.

Leczenie jadem

Ubity i pokryty miodem pyłek przechodzi proces fermentacji, w wyniku czego powstaje tak zwana pierzga - bardzo wartościowy produkt naturalny, od wieków wykorzystywany przez medycynę naturalną. Został on zaliczony do grona "superżywności" i trafił na listę smakołyków bogatych w antyoksydanty, witaminy, związki bioaktywne, minerały oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Pierzga działa podobnie jak miód, ale sprawdza się także w leczeniu depresji, poprawia samopoczucie i ułatwia koncentrację.

W apiterapii stosuje się również propolis - lepką substancję, którą pszczoły uszczelniają ul. Warto go wykorzystywać w przypadku schorzeń jamy ustnej - bólu zęba, zapalenia dziąseł czy paradontozy. Dzięki silnemu działaniu antybakteryjnemu i przeciwgrzybiczemu wspomaga też leczenie grzybicy oraz trądziku.

Najwięcej kontrowersji wywołuje apitoksynoterapia, czyli leczenie... jadem pszczelim. Może być on stosowany w postaci kremu czy maści, ale także zastrzyków oraz przez bezpośrednią ekspozycję ciała na użądlenie owadów. Taka kuracja ma pomagać przy reumatyzmie i artretyzmie, ale również sprawdza się podobno u mężczyzn z przerostem prostaty, nerwicami czy nadciśnieniem.

Zobacz także:Jak rozpoznać prawdziwy miód?

RAF

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)