Trwa ładowanie...
18-10-2013 16:05

Ślub, wesele i... spać

Ślub, wesele i... spaćŹródło: Eastnews
d3w81ii
d3w81ii

Kiedyś o możliwość pierwszej nocy z panną młodą zabiegał nie tylko małżonek, ale również lokalny magnat, lub nawet kilku. Tymczasem dziś prawie nikomu nie chce się zarywać nocy po weselu. Łącznie z najbardziej zainteresowanymi.

Okazuje się, że świeżo zawarty związek konsumuje już tylko połowa nowożeńców. Tak wynika z ankiety przeprowadzonej przez serwis news.com.au. Zebrane dane pokazują, że brak ochoty na miłosne figle wynika przynajmniej z kilku powodów.

Pierwszy z nich to niestety... nadmiar alkoholu wypity przez pana młodego. Taką przyczynę wskazało aż 24 procent ankietowanych. Niestety ankieta nie precyzuje, czemu młodzi żonkosie piją tak dużo. Czy robią to z radości, czy też chcą się wykazać przed innymi weselnikami? A może upijają się z rozpaczy i upojenie jest sprytnym sposobem wymigania się od pierwszego poważnego małżeńskiego obowiązku?

Gwoli ścisłości panie też nie są bez winy. Kolejną przyczyną rezygnacji z nocy poślubnej jest bowiem zmęczenie panny młodej. Taki powód wskazało 16 procent uczestników ankiety. Zauważcie - zmęczenie, nie upicie. Co mogłoby sugerować, że niektóre kobiety w czasie własnego wesela wcale się nie bawią, tylko ciężko pracują. Do tego stopnia, że zasypiają zaraz po przyłożeniu głowy do poduszki.

d3w81ii

Na szczęście nie wszystkie - 13 procent respondentów wskazało bowiem, że to właśnie pijaństwo panny młodej było przyczyną braku konsumpcji w sypialni. Co skądinąd pokazuje, że młody, niedoświadczony mąż nie bardzo jeszcze wie, na czym polega tradycyjna pozycja małżeńska zwana "na śpiocha".

Kolejny powód to kłótnia. Okazuje się, że aż 9 procent nowożeńców spędziło noc w osobnych łóżkach, gdyż po prostu nie mogli dłużej na siebie patrzeć. Co - jak chyba sami przyznacie - niezbyt dobrze wróży dalszemu przebiegowi związku.

Pozostałe powody są jeszcze bardziej prozaiczne - młode pary odkładają noc poślubną m.in. ze względu na opiekę nad dziećmi (co też jest pewnego rodzaju znakiem czasów!), lub wyjazd w podróż poślubną. Powodem braku figli wskazywanym przez respondentów był też olbrzymi stres związany z przygotowaniami do uroczystości. Oraz to, że przecież "już to robili wczesnej".

Najbardziej usprawiedliwieni są ci małżonkowie, którzy nie poszli do łóżka, bo do rana balowali z weselnikami.

Wygląda więc na to, że w dzisiejszych czasach noc poślubna przestała być czymś wyjątkowym. Przynajmniej dla nowożeńców. Druhny i drużbowie mogą być zupełnie innego zdania. Ale to już zupełnie inna historia.

(menonwaves)/ PFi, facet.wp.pl

d3w81ii
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3w81ii