Posiadacze granatowych Fordów Mondeo stoją w lepszej pozycji, niż pozostali użytkownicy dróg. Jest to szczególnie widoczne na pozamiejskich szosach - większość kierowców bez szemrania zjeżdża na prawy pas na widok w lusterku charakterystycznego grilla Mondeo. Stan rzeczy wcale nie jest zasługą groźnego spojrzenia Forda... Uwagę kierujących wzmogła Policja, która do montażu wideoradarów upodobała sobie właśnie limuzyny klasy średniej.
Od nadchodzącej wiosny z pewnością podobne reakcje będzie wywołać BMW K1200 GT. Potężna maszyna już łowi amatorów prędkości na stołecznych drogach, a wszystko wskazuje, że trafi do innych miast. Jeżeli z okazji nadchodzącej wiosny planujesz zmianę jednośladu, a przy okazji masz po dziurki w nosie zajeżdżania drogi oraz wymuszania pierwszeństwa przez właścicieli "puszek" rozważ zakup BMW... "Śmigiełko" na zbiorniku paliwa to nie tylko prestiż i wysoka cena, która dla podstawowej wersji wynosi aż 74.270 PLN. Razem z nią otrzymujesz legendarną trwałość oraz wyposażenie, obejmujące nawet dla ABS-u. Jeżeli w tajemnicy przed żoną zgromadzisz dodatkowe kilka tysięcy złotych, od dealera wyjedziesz prawdziwie ekskluzywną maszyną z tempomatem, ksenonowym reflektorem, a nawet nawigacją satelitarną. Lepszą połowę przebłagasz, proponując wspólna przejażdżkę. Dołóż wszelkich starań, by miała miejsce w chłodny dzień - nadarzy się wówczas sposobność, by z zaskoczenia uruchomić podgrzewanie wygodnej kanapy!
[
]( http://facet.wp.pl/bmw-k1200-gt-6002194086331521g )
Silnik o pojemności 1200 ccm bez problemu radzi sobie z przemieszczaniem potężnego BMW, katapultując je do pierwszej "setki" w zaledwie 3 sekundy. Wielki moment obrotowy przyda się, jeżeli zamówisz zestaw fabrycznych kufrów. Bez większych problemów upchasz zawartość komody. Pamiętaj jednak, że K1200 GT to nie bagażówka, tylko zabawka dla prawdziwych mężczyzn. Motocykl ważący prawie 300 kg domaga się rządów twardej ręki. Tym bardziej, że kompletem podróżnych i bagażem może przeistoczyć się w 520-kilogramowe monstrum!
BMW zostało stworzone do dalekich podróży. Dzięki dużemu zbiornikowi nie będziesz z utęsknieniem wypatrywał stacji benzynowych. Zapomnij też o brudnych rękach - stan klocków hamulcowych sprawdzisz na wyświetlaczu LCD, zaś napęd wałem Kardana wyeliminował łańcuch wraz z uciążliwą koniecznością smarowania. Ergonomiczna pozycja za kierownicą wespół z obszerną kanapą sprawi, że z dostojnego BMW zsiądziesz zrelaksowany nawet po kilkuset kilometrowej podróży. 155-konny silnik do minimum skróci czas wyprawy, a brak utarczek z posiadaczami samochodów dodatkowo uprzyjemni nawijanie kilometrów na koła K1200 GT. Duże lusterka z pewnością się przydadzą. Wypatruj w nich podobnego BMW - nigdy nie wiadomo, czy jego kierowca nie postanowi nakręcić filmu. Z Tobą w roli głównej...
Łukasz Szewczyk