3z8
Julio Iglesias
Hiszpański piosenkarz dorobił się nieco innego od Hefnera wizerunku. Choć obaj kochają kobiety, Iglesias zawsze uchodził za prawdziwego dżentelmena. Podobnie jak Hefner zapracował jednak na status zdobywcy. Zadanie ułatwiała mu nie tylko sława i południowa uroda, ale też nastrojowe, romantyczne ballady, których nagrał setki.
Licznik gwiazdora miał dobić do ok. 3 tysięcy pań. W wywiadach przyznał, że seks zawsze był dla niego czymś normalnym i naturalnym. Dodał też, że na punkcie dziewczyn i kobiet szalał już w wieku czterech lat.