2z6
Poprzysiągł, że „wypleni Kalitowe plemię”
Bezpośrednim powodem tragedii było zajście, do którego doszło na ślubie Krystyny Kality i Stanisława Łukaszka. Pomocnik kuchenny oskarżył pomagającą w przygotowaniach do wesela siostrę Sojdy, że skradła przeznaczone na przyjęcie wędliny. Jan Sojda uznał, że ta potwarz wymaga krwawej zemsty. Jak ujawniono przed sądem, miał krzyczeć, że „wypleni Kalitowe plemię”.
Do zbrodni przygotował się metodycznie i drobiazgowo. W swoje plany wtajemniczył szwagra, Józefa Adasia oraz zięciów Stanisława Kulpińskiego i Jerzego Sochę. Uczynił z nich także aktywnych współsprawców opracowanego przez siebie mordu.