SR‑10 - dzięki temu samolotowi Rosjanie będą niepokonani w powietrzu?
Mały, lekki, szybki, a przede wszystkim superzwrotny. SR-10, nowy rosyjski samolot szkolno-treningowy, to maszyna, na której piloci wojskowi mogą z powodzeniem ćwiczyć nawet najbardziej karkołomne manewry. Umożliwia to specjalna konstrukcja skrzydeł, która nie tylko zapewnia niespotykaną zwrotność, ale sprawia, że samolot prezentuje się nadzwyczaj efektownie.
31.03.2016 | aktual.: 31.03.2016 19:49
Samolot SR-10 jest owocem pracy prywatnego biura konstrukcyjnego „Sowriemiennyje awiacionnyje technołogii”. To przypadek o tyle nietypowy, że w ciągu ostatnich lat Rosjanie pilnowali, by wszelkie ważne projekty o znaczeniu militarnym wychodziły z firm i placówek państwowych. Prace nad projektem rozpoczęły się w 2007 roku. Dwa lata później na międzynarodowych targach lotniczych MAKS-2009 zademonstrowano pierwszą pełnowymiarową makietę samolotu. Pierwszy lot ukończonego egzemplarza prototypowego odbył się pod koniec zeszłego roku.
Najbardziej charakterystyczną cechą SR-10 są jego skrzydła. Twórcy zdecydowali się na zastosowanie rozwiązania, które obecnie spotyka się dość rzadko: chodzi o skrzydła o ujemnym skosie. W przypadku SR-10 mowa o kącie -10 stopni. Jakie są zalety tego rozwiązania? Pozwala on zachować dużą siłę nośną nawet przy bardzo ostrych kątach natarcia, które występują przy najbardziej karkołomnych akrobacjach. Producent zapewnia, że taka konstrukcja pozwala na figury wyższego pilotażu, charakterystyczne dla myśliwców generacji 4 i 4+. SR-10 docelowo ma być maszyną, na którą szkolący się piloci wojskowi będą „przesiadać się” po opanowaniu pilotażu na samolocie szkolnym Jak-52.
(wikimedia commons)
Dwumiejscowy kokpit SR-10 wyposażono w dwa fotele wyrzucane K-93. Piloci będą mogli katapultować się na dowolnej wysokości, bez względu na prędkość, z jaką aktualnie porusza się maszyna. Specjalne skonstruowane kombinezony redukują skutki przeciążeń. Prędkość maksymalna SR-10 wynosi 800 km/h, pułap praktyczny – 11 000 m, a zasięg – około 1200 km. Samolot napędza dwuprzepływowy silnik turboodrzutowy AI-25TCR. Docelowo w egzemplarzach seryjnej produkcji ma go zastąpić nowszy AŁ-55.
Konstrukcja została w całości zbudowana z materiałów kompozytowych. Pozwoliło to w znaczącym stopniu zredukować masę maszyny, a tym samym koszty eksploatacji – co o tyle ważne, że nawet najbardziej zaawansowane samoloty o charakterze szkolno-treningowym z założenia muszą być stosunkowo tanie. - Aktualnie samolotem szkolno-treningowym, z którego korzysta lotnictwo Federacji Rosyjskiej oraz wielu innych krajów, jest czeski L-39. Nasz SR-10 ze względu na parametry techniczne to klasa wyżej. Chodzi przede wszystkim o prędkość wznoszenia, prędkość lotu, zwrotność, promień skrętu i wiele innych charakterystyk lotniczych - mówi Maksim Mironow, dyrektor biura konstrukcyjnego. - Wygrywamy również pod względem stosunku jakości do ceny. Szkolenie na samolocie SR-10 jest niemal dwa razy tańsze niż szkolenie pilotów na innych samolotach treningowych i, rzecz jasna, tańsze od lotów na samolotach bojowych.
Producent podkreśla, że konstrukcja jest na tyle elastyczna, że w zależności od życzenia podmiotów zamawiających, na bazie SR-10 będzie można stworzyć zarówno ekonomiczne samoloty o wąskiej specjalizacji, jak również multifunkcjonalne samoloty szkolno-treningowe zdolne do wypełniania różnorakich zadań, w tym typowych dla jednostek stacjonujących na okrętach wojennych. Jeśli kolejne testy przebiegną bez zarzutu, rosyjskie lotnictwo planuje zakup czterech SR-10 w 2016 roku. Na rok 2017 zaplanowano zakup kolejnych 26 sztuk, a na dwa kolejne lata - po 35 sztuk. Na potrzeby eksportu biuro konstrukcyjne planuje wyprodukować 200 egzemplarzy SR-10.