Trwa ładowanie...
15-09-2009 10:44

Stawiaj wymagania swojej kobiecie!

Stawiaj wymagania swojej kobiecie!Źródło: Jupiterimages
d1eifyq
d1eifyq

* Rozmawiając z kobietami na temat tego, czego oczekują od mężczyzny, słyszę listę długą jak broda Świętego Mikołaja.*

Tak już niestety jest, że musimy być jednocześnie romantyczni jak Don Juan, waleczni jak Rambo, inteligentni jak Steven Hawking, obrotni jak Rockefeller i zaradni jak Adam Słodowy. Znając te realia, godzimy się z tym i stajemy do nierównej walki, w której niestety jesteśmy skazani na porażkę. Bo czego my oczekujemy od kobiet? Wydaje mi się, że nasze oczekiwania sprowadzają się do dwóch rzeczy: tego, żeby kobieta nam się podobała i żeby była wobec nas lojalna.

Podczas rozważań nad tym stanem rzeczy, zacząłem się zastanawiać, dlaczego mężczyźni nie mieliby wymagać więcej od kobiet i co mogłoby się znaleźć na takiej liście.

Normą w dzisiejszych czasach jest to, że kobieta potrafi ugotować wodę na herbatę (my oczywiście, ze względu na równouprawnienie, musimy ją zalać) i usmażyć jajecznicę.

d1eifyq

Tak już jest niestety, że w toku ewolucji, kobiety zamieniły zamiłowanie do gotowania na nieposkromione wręcz ambicje w dążeniu do sukcesu zawodowego.

Moim skromnym zdaniem kobieta jednak powinna umieć dogodzić mężczyźnie (również) w kuchni.

Ilu z nas w swoim życiu nie spotkało się z kobietami wychodzącymi z założenia, że każda inicjatywa (poza inicjatywą pójścia na zakupy) musi wychodzić od mężczyzny? Sądzę, że zdarza się to całkiem często. My poddajemy się temu, chcąc zrobić z naszej wybranki najszczęśliwszą kobietę na planecie i przy okazji skazujemy się na ciągłe dawanie, nie biorąc niczego w zamian.

Nie ma nic złego w tym, że inicjatywa leży po stronie faceta, ale czasem kobieta mogłaby wykazać odrobinę inwencji i zaproponować miejsce randki, film, który macie zamiar obejrzeć czy sposób spędzenia wakacji.

d1eifyq

Kobiety, zanim wyjdą z domu, muszą zrobić się na bóstwo. To świetnie, chcemy przecież, żeby nasza ukochana pięknie wyglądała. Tylko, czemu to musi tyle trwać? Rozumiem, że wykonanie zestawu czynności upiększających trochę zajmuje, ale przecież można się za to wziąć chwilę wcześniej. Dziesiątki razy traciłem nerwy, kiedy wybierając się w miejsce, do którego i tak już byliśmy grubo spóźnieni, czekałem w pełnym rynsztunku na przedpokoju, a z łazienki słyszałem nieznośne: „jeszcze chwileczkę”.

Biorąc pod uwagę, że często staje się to przedmiotem kłótni, dziwię się, że kobiety nie wpadły jeszcze na pomysł, żeby coś z tym zrobić.

Te trzy rzeczy, pozornie mało znaczące, bardzo wpływają na jakość związku, a są tylko nielicznymi przykładami. Najważniejsze jest jednak to, że warto stawiać na swoim i wymagać od kobiet gotowości pójścia na kompromis.

d1eifyq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1eifyq