Trwa ładowanie...
seks
03-11-2015 10:26

Strach przed zbliżeniem - genofobia

"Na samą myśl o stosunku oblewają mnie zimne poty, a serce omal nie wyskoczy z piersi. Po prostu wpadam w panikę"

Strach przed zbliżeniem - genofobiaŹródło: Shutterstock.com
d3q2m2q
d3q2m2q

To jedno z najbardziej niezwykłych zjawisk we współczesnym świecie. Seks stał się wszechobecny, ale jednocześnie przybywa osób, u których wywołuje on paniczny, paraliżujący lęk, utrudniający życie. Wielu mężczyzn przeżywa koszmar na samą myśl o intymnym kontakcie. Jak można poradzić sobie z genofobią?

Problem wydaje się abstrakcyjny? Na pewno nie dla Sławka, 30-letniego mieszkańca małej miejscowości w województwie mazowieckim. Mężczyzna wciąż jest prawiczkiem i nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja mogła ulec zmianie w najbliższej przeszłości. - Unikam kontaktów z kobietami, bo wiem, że wcześniej czy później trafilibyśmy do łóżka, a ja strasznie się boję seksu" - opowiada Sławek. "Wiem, że brzmi to dziwnie, ale ten stan towarzyszy mi od czasów dojrzewania. Byłem kilka razy na randkach, jednak kończyłem znajomość, gdy tylko sprawy intymne nabierały przyspieszenia. Na samą myśl o stosunku oblewają mnie zimne poty, a serce omal nie wyskoczy z piersi. Po prostu wpadam w panikę - dodaje mężczyzna. Nie potrafi wytłumaczyć przyczyn swojego problemu. - Ktoś może pomyśleć, że jestem gejem, ale to nieprawda. Kobiety mi się bardzo podobają, ale nie potrafię się przełamać - przekonuje.

Przyczyny paniki

Sławek wychowywał się w bardzo konserwatywnej rodzinie. - Temat seksu w ogóle nie istniał, a rodzice kazali mi wychodzić z pokoju, gdy w telewizji pojawiała się jakaś odważniejsza scena - tłumaczy. Zdaniem specjalistów doświadczenia z dzieciństwa bywają bardzo istotną przyczyną w rozwoju genofobii - lęku przed zbliżeniem seksualnym, który dotyka całkiem sporej grupy osób. Z tym problemem częściej borykają się kobiety, ale nie brakuje też mężczyzn panicznie obawiających się kontaktów intymnych.

Słowo "panicznie" jest bardzo uzasadnione, ponieważ należy odróżnić naturalne napięcie (wywołane stresem przed "pierwszym razem", rozpoczęciem współżycia z nowym partnerem czy obawą, że kobieta zajdzie w ciążę)
od paraliżującego strachu, który potrafi skutecznie skomplikować życie. Genofobia często dopada mężczyzn, którzy w dzieciństwie doznali molestowania seksualnego albo mają traumatyczne wspomnienia związane np. z twardą pornografią (niekiedy zbyt mocny film obejrzany we wczesnej młodości, potrafi brutalnie wpłynąć na całe późniejsze życie intymne). Niekiedy lęk może mieć przyczyny medyczne. Zaburzenia erekcji powodują czasami blokadę psychiczną i strach przed kolejnym niepowodzeniem łóżkowym. Genofobia bywa też konsekwencją bólu odczuwanego podczas stosunku, wywołanego chorobą lub nieprawidłową budową narządu płciowego.

d3q2m2q

Nie bójmy się lekarza

Genofobia może uczynić z życia prawdziwy koszmar. Dotknięty problemem mężczyzna unika bowiem kontaktów towarzyskich czy angażowania się w związki, ponieważ boi się sytuacji intymnych. W efekcie pozostaje zwykle samotny i sfrustrowany, a taki stan może być "pożywką" do rozwoju jeszcze poważniejszego schorzenia, czyli depresji. Na szczęście istnieją dość skuteczne sposoby walki z genofobią. W pierwszej kolejności niezbędne jest jednak przełamanie tradycyjnego męskiego oporu przed wizytą u specjalisty. Jeśli lęk przed seksem ma przyczyny fizyczne, należy odwiedzić seksuologa lub urologa. W przypadku problemów psychicznych trzeba skorzystać z pomocy psychoterapeuty. Terapia jest zazwyczaj prowadzona wielotorowo. Lekarze często zalecają wyroby farmakologiczne o działaniu antydepresyjnym i przeciwlękowym. Niektóre z nich mogą jednak wywoływać spadek libido, dlatego pacjent musi dokładnie stosować się do zaleceń specjalisty. Uczucie lęku pomagają niekiedy ograniczyć różne rodzaje psychoterapii. Pomocne bywają np.
indywidualne seanse tzw. terapii poznawczej (jej podstawę stanowi identyfikacja budzących strach myśli i uczenie pacjenta korygowania błędów logicznych w tych myślach) W walce z fobiami czasami sprawdza się również hipnoza. W czasie seansu pacjent poznaje zasady postępowania w przypadku pojawienia się stresującej sytuacji. Natomiast medytacja umożliwia stanie się obserwatorem, a nie ofiarą własnych fobii. Uczy, jak stawiać im czoło, zamiast unikać sytuacji wywołujących lęk.

Rafał Natorski /PFi, facet.wp.pl

d3q2m2q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3q2m2q