Strachy na (nowe) lachy
16.02.2009 | aktual.: 20.02.2009 15:23
Wasza Pani Redaktor opowiada... * * Pomyśleć, że panowie przez wieki kreujący się na herosów, w rzeczywistości są bojaźliwymi istotami. Wasze lęki, drodzy mężczyźni ujawniają się w łóżku. Szczególnie wtedy, kiedy przychodzi Wam zmierzyć się z nową partnerką. Wątpicie? Niestety takie są fakty.
Zobaczcie co Was przeraża - im więcej będziecie wiedzieć, tym mniej będziecie się bać.
Lubicie seks, myślicie o nim właściwie bez przerwy. Prawdę mówiąc, większość Waszych lęków koncentruje się wokół seksu. Wspomniane lęki kreują Wasze kompleksy, a co ciekawsze, to właśnie mężczyźni bardziej stresują się w łóżku niż my kobiety.
Macie dwie możliwości, albo zaliczyć terapeutkę (wizytę), albo porozmawiać o swoich lękach z partnerką.
Najczęściej nie decydujecie się na rozmowę ponieważ boicie się kompromitacji. Zawsze wtedy gdy idziecie do łóżka z nową partnerką traktujecie taką wyprawę jak egzamin. Lęk zmniejsza się z każdym kolejnym zbliżeniem, a z upływem czasu - ustaje.
Niestety w początkowej fazie romansu możecie doświadczyć na przykład barku erekcji. Taka impotencja zazwyczaj jest następstwem tego, że na przykład macie zbyt duże „parcie na łóżko”, albo próbujecie swoich możliwości w dziwnych okolicznościach (np. kiedy przyszła teściowa jest w pokoju obok), albo po prostu nie wiecie JAK ONA ZAREAGUJE.
*Wasza Pani Redaktor opowiada... * Stosunkowo jeszcze akceptujecie to, że Wam „nie staje” przed stosunkiem, jednak jak już ma to miejsce podczas samego aktu – dostajecie szału. Żeby temu zapobiec, nie dążcie do zbliżenia w momencie kiedy jesteście chorzy, przemęczeni albo jeśli bierzecie do siebie każdą słowną uszczypliwość ze strony Waszej nowej partnerki.
Jest jeszcze jedna sytuacja, która może wytrącić Was z równowagi. Mianowicie – wytrysk – szczególnie przedwczesny wytrysk. Gdy idziecie do łóżka z nową kochanką macie tak rozregulowaną fizjologię i psychikę, jesteście tak spięci, że nim coś się zacznie to się już kończy.
Mężczyźni potrafią po takich perturbacjach ubrać się i uciec. Pamiętajcie z pierwszym seksem jest tak jak z pierwszym naleśnikiem – rzadko kiedy się udaje. Nie lękajcie się, kobiety zazwyczaj są cierpliwe, gdy poczekacie kwadrans, czy pół godziny, kolejna próba skończy się Waszym sukcesem.
Czytając ten artykuł możecie pomyśleć, że ujawniając Wasze słabości, chcę Was skompromitować. Nic podobnego.
Ja chcę Was uspokoić - my kobiety znamy Wasze problemy, Wasze słabości, dlatego nie spinajcie się za bardzo. Kiedy idziecie z partnerką do łóżka po raz pierwszy, odprężcie się. Kobiety z natury są cierpliwe i wyrozumiałe. Nie kpimy z Was, nigdy nie wypominamy Wam Waszych słabości.
*Wasza Pani Redaktor opowiada... * Oczywiście nic nie trwa wiecznie, jeżeli problemy z erekcją trwają dłużej niż miesiąc idźcie do seksuologa. Nie bójcie się lekarzy.
Strasznie boicie się też innej rzeczy. Udawany Orgazm. Ok. zdarza się, że czasami udajemy orgazm. Robimy to z chęci połechtania Waszego ego, nie chcemy wam nakładać na serca niepotrzebnego brzemienia. Wiemy, że w gruncie rzeczy jeżeli zrobimy to raz czy drugi unikniemy tego, że się niepotrzebnie speszycie i zwątpicie we własne siły.
Aha i nie bójcie się, że będziecie gorsi od waszych poprzedników.
Bądźcie pewni, że idąc do łóżka z kobietą – nie musicie bać się konkurencji bo ona już nie istnieje – kobieta oddaje się wam tu i teraz i w tym momencie tylko Wy się dla niej liczycie. (chyba że angażujecie się w romans z mężatką).
Jest jeszcze coś co was totalnie przeraża - panicznie boicie się ciąży. Dlatego szanowni Panowie, w portfelu obok kart kredytowych, dokumentów – wygospodarujcie miejsce na przynajmniej jedną prezerwatywę.
Moi kochani czytelnicy, powiedźcie mi jak wyglądał Wasz pierwszy seks z nową kochanką.