Trwa ładowanie...
10-12-2012 11:28

Stresujące pisuary

Stresujące pisuaryŹródło: VOLKER HARTMANN/DDP/AFP
d1k4qiv
d1k4qiv

Zastanawialiście się dlaczego panie zazwyczaj chadzają do toalety razem, a mężczyźni osobno? Okazuje się, że wizyta w publicznej toalecie jest dla nas źródłem potężnego stresu. Zwłaszcza kiedy nie jesteśmy sami.

Świat męskich toalet od stuleci rządzi się swoimi niepisanymi prawami. Przede wszystkim nie zerkamy na innych i sami staramy się nie przyciągnąć cudzych spojrzeń. A po drugie, jeśli mamy do wyboru kilka pisuarów, nigdy, ale to NIGDY nie stajemy przy drugim mężczyźnie. Jeśli z jakiegokolwiek powodu któraś z reguł zostanie złamana, może się to skończyć poważną traumą.

Toaletowe, a dokładnie pisuarowe lęki mężczyzn postanowili dokładnie zbadać naukowcy z uniwersytetu w Londynie. Okazuje się, że panowie niechętnie korzystają z publicznych toalet, bo... boją się wzroku innych facetów. Dlatego wchodząc do toalety i widząc kogoś przy jednym z pisuarów - jeśli tylko mogą - korzystają z kabiny. Jeśli kabin nie ma, to najprawdopodobniej staną przy pisuarze najbardziej oddalonym od tego zajętego. I przez cały czas obaj użytkownicy będą traktowali się jak powietrze.

Badacze zastanawiali się, czym może skutkować złamanie tych zasad. Okazuje się, że może spowodować fizyczną blokadę - mimo naglącej potrzeby opróżnienia pęcherza, mężczyzna w takiej sytuacji może nie być do tego zdolny. Stres spowodowany czyjąś (zbyt bliską) obecnością blokuje bowiem jego zwieracze, powodując nie tylko dyskomfort, ale nawet fizyczny ból. W dodatku brak tryskającego strumienia sprawia, że stanie z wysuniętym "ptaszkiem" zaczyna się robić jeszcze dziwniejsze i bardziej podejrzane, co potęguje stres.

d1k4qiv

Zdaniem naukowców wszystko dlatego, że panowie boją się podglądaczy, ale również obawiają się, że sami zostaną posądzeni o podglądactwo. W dodatku wielu z nich uważa, że nawet krótkie i przypadkowe spojrzenie na cudzego penisa może świadczyć o drzemiących w nich skłonnościach homoseksualnych - niemal tak samo, jak fizyczne dotknięcie cudzego organu.

Wydaje się, że w tej sytuacji jedynym sensownym rozwiązaniem byłoby budowanie oddzielonych od siebie, zabudowanych kabin. Jednak to również - zdaniem naukowców - nie rozwiązuje problemu. W toaletach tworzyłyby się bowiem kolejki, a poczucie obecności tych wszystkich facetów tuż za plecami byłoby dla korzystającego z kabiny jeszcze większym stresem.

A zatem, drodzy panowie, pamiętajcie o "świętych" pisuarowych regułach. Są bowiem pewne granice, których lepiej nie przekraczać.

(menonwaves)

d1k4qiv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1k4qiv