Strzelił sobie w brzuch i przeżył! Zobacz "test" głupoty!
Ten wstrząsający film jest nie tyle pokazem odwagi, co niewyobrażalnej głupoty. Misiowaty brodacz tylko pozornie sprawia wrażenie człowieka zrównoważonego. Z wielkim spokojem tłumaczy, że właśnie trzyma w ręku Glocka 10 mm i zamierza przeprowadzić "test".
Jego korpus chroni amerykański model kamizelki kuloodpornej, ale jeśli ktokolwiek z was próbował kiedyś strzelać z broni palnej - nie wspominając już o naciskaniu spustu kciukiem - ten wie, że to nie są żarty. Dlaczego? Bo nawet najlepszy kompensator podrzutu i sprawna ręka nie zapewniają strzelcowi całkowitego bezpieczeństwa, gdy... ten mierzy sobie w brzuch!
Widzowie serwisów, w których zamieszczono ten filmik nie szczędzili docinków i ostro skrytykowali postępowanie miłośnika militariów - "Jego IQ jest takie samo jak kaliber jego broni", "Następnym razem celuj w głowę", "Kamizelka to 400 dolców, ale oponka z tłuszczu na brzuchu jest bezcenna".
Trzeba się też zastanowić, czy - patrząc globalnie - szczęściem można nazwać to, że nasz wyborowy strzelec przeżył swój samobójczy test. Internauta ukrywający się pod nickiem 123cache123 skomentował całe wydarzenie w dowcipny, ale bardzo trafny sposób - "Oto kolejny kandydat do odebrania Nagrody Darwina".
Nagrody Darwina, jeśli ktoś z was nie pamięta, to symboliczne wyróżnienia dla tych, którzy "przyczynili się do przetrwania naszego gatunku, eliminując w nadzwyczaj idiotyczny sposób swoje geny z puli genów ludzkości ". (Puch)/PFi
