CiekawostkiStrzeż się terrorystycznego porno!

Strzeż się terrorystycznego porno!

Strzeż się terrorystycznego porno!
Źródło zdjęć: © AFP

13.06.2012 | aktual.: 13.06.2012 14:45

Przeciwnicy filmów pornograficznych od dawna krytykują zawarte w nich treści. Okazuje się jednak, że tego typu produkcje mogą zawierać coś znacznie groźniejszego niż golizna. Popularne pornosy wykorzystywane są przez terrorystów z Al-Kaidy do przekazywania tajnych wiadomości swoim (tak, wiemy jak to brzmi!) członkom.

Jeśli ściągacie pornosy z internetu - bądźcie ostrożni, bo między scenami mogą ukrywać się zupełnie niepożądane przez was treści. Ostatnio międzynarodowe służby zatrzymały pewnego Australijczyka pakistańskiego pochodzenia, który podejrzewany był o członkostwo w Al- Kaidzie. Mężczyzna nie miał jednak przy sobie żadnych obciążających materiałów, poza... nośnikiem pamięci, który na widok agentów próbował ukryć w bieliźnie. Jak się okazało - na pendrive nagrany był jedynie pornos zatytułowany "Sexi Tanja".

Niezwykłe przywiązanie Pakistańczyka do tego filmu i fakt, że za wszelką cenę starał się ukryć jego posiadanie, wzbudziło podejrzenie agentów. Nośnik pamięci na wszelki wypadek przekazano kryptologom, a ci - z wrodzoną sobie dokładnością - zbadali go klatka po klatce. Okazało się że seksowna Tanja ukrywa w swoich wdziękach ponad 100 tajnych dokumentów - w tym między innymi plany ataków na różne cele w Europie. Dokumenty zostały ukryte w filmie za pomocą steganografii, czyli metody polegającej na zmniejszeniu tajnej treści do wielkości jednego piksela i ukryciu jej w zupełnie innym przekazie.

Okazuje się, że ukrywanie informacji w plikach porno i rozpowszechnianie ich przez internet może być skuteczną metodą komunikacji z rozporoszonymi po świecie członkami terrorystycznej organizacji. Pornografia w sieci jest czymś tak powszechnym, że kilka kolejnych plików nie wzbudza niczyich podejrzeń.

Zastanawia nas tylko, jak uśpieni członkowie siatki odnajdują i odczytują ukryte komunikaty - skąd wiedzą na przykład jaki film zawiera wiadomość dla nich? Czy wyszukują informacje w oparciu o jakiś sekretny kod? Czy znaczący jest tytuł, czy może rodzaj prezentowanych na filmie erotycznych igraszek? A może w grę wchodzą jedynie arabskie produkcje XXX?

Musi być przecież jakaś metoda selekcji, bo w innym przypadku wszyscy terroryści spędzaliby większość czasu na oglądaniu wszystkich dostępnych w sieci pornoli. A nie ma co ukrywać - taki maraton zamieniłby w budyń umysły nawet najtwardszych bojowników dżihadu.

Pamiętajcie! Póki co nie wiadomo które konkretnie pliki zawierają wytyczne dla terrorystów. A zatem wszystkie filmy są podejrzane. Jeśli więc posiadacie kolekcję pornosów (zwłaszcza tych arabskich), i jeśli spędzacie na ich oglądaniu dużo czasu - bądźcie ostrożni. Bo w każdej chwili wpaść może do was niezapowiedziana ekipa antyterrorystów. A jeśli któryś z nich pechowo uzna, że to co trzymacie w dłoni to laska dynamitu - tragedia gotowa.

(menonwaves)/ PFi

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)