Stu skinheadów zaatakowało widzów koncertu rockowego
Około stu skinheadów uzbrojonych w palki, kije i pręty metalowe napadło na uczestników koncertu rockowego w rosyjskim mieście Miass w obwodzie czelabińskim. Kilkanaście osób trafiło do szpitala. Według niepotwierdzonych relacji jedna osoba nie żyje.
30.08.2010 | aktual.: 30.08.2010 13:15
Telewizji Rossija-24 podała, powołując się na świadków, że śmierć poniosła 14-latka, która zmarła z ran od noża. Według agencji ITAR-TASS, która powołuje się na miejscową milicję, rannych jest 11 osób i nie ma ofiar śmiertelnych.
Niektórzy widzowie twierdzą, że słyszeli wystrzały.
Według raportów telewizyjnych, gdy pod koniec festiwalu rockowego "Tornado" skinheadzi rzucili się na trzytysięczny tłum, milicjanci i ochrona zaczęli uciekać z miejsca zdarzenia. Niektórzy napastnicy wyrywali milicjantom pałki i zaczynali nimi bić ludzi.
Na miejsce wezwano 14 karetek pogotowania.
(PAP)