CiekawostkiSyn Kim Dzong Ila pisze wiersze. Czy syn Hitlera też pisał?

Syn Kim Dzong Ila pisze wiersze. Czy syn Hitlera też pisał?

* Dzieci krwawych dyktatorów potrafią być zaskoczeniem - nie dość, że nie idą w ślady ojców, to czasami są do tego stopnia różne, że zupełnie się od nich dystansują.* Nie inaczej jest w przypadku synów zmarłego (czy też zabitego, bo chodzą i takie słuchy) północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Ila. Oficjalnie władzę w kraju ma przejąć jego najmłodszy syn. Co sprawiło, że krwawy dyktator "wydziedziczył" pozostałych dwóch, w dodatku starszych?

Syn Kim Dzong Ila pisze wiersze. Czy syn Hitlera też pisał?
Źródło zdjęć: © AFP

23.12.2011 | aktual.: 23.12.2011 18:11

Najstarszy syn Kim Dzong Ila skompromitował się, gdy został zatrzymany z fałszywym paszportem na tokijskim lotnisku. W dodatku tłumaczył się, że podróżuje do... Disneylandu. Czegoś takiego "Umiłowany Przywódca" nie mógł przełknąć.

Jeszcze ciekawszym przypadkiem jest kolejny syn dyktatora - Kim Dzong Chul. Dał się poznać światu nie tylko jako wielbiciel Erica Claptona (był widziany na jego koncercie w Niemczech) i piłki nożnej, ale... poeta i autor wierszy, które z pewnością bardziej spodobałyby się Johnowi Lennonowi niż koreańskiemu dyktatorowi. Zresztą oceńcie sami - specjalnie dla Was dokonaliśmy przekładu próbki jego "talentu":

_ W moim idealnym świecie nie byłoby już nigdy więcej atomowej broni, Razem z Van Dammem zniszczyłbym wszystkich terrorystów, Skończyłbym z narkotykami. Usunąłbym nawet samo słowo "narkotyk", by ludzie o nich zapomnieli. Każdy miałby dobrą pracę, Każdy byłby szczęśliwy: żadnych wojen, śmierci, łez. Już nigdy. I wtedy stworzyłbym prawo: nie wierzcie w Boga. On wam nie pomaga, więc Go nie ma. Sprawiłbym, by ludzie uwierzyli w siebie - Pracowaliby ciężko na swe przyszłe szczęście i sukces. Sprawiłbym, że cały świat mówiłby w jednym języku: koreańskim. Wszyscy ludzie mieliby tyle samo: żadnych bogaczy, żadnych biedaków. Tylko mój idealny świat da ludziom wolność i szczęście._

Uff! No cóż, skoro za tak pogłębione refleksje nad światem i ludzkim szczęściem w dodatku wyrażone w formie artystycznej Kim Dzong Chul nie został następcą swego ojca, może chociaż literacki Nobel na pocieszenie? Co sądzicie o takiej wizji świata płynącej z kraju, gdzie większość społeczeństwa żyje w nędzy, istnieją obozy koncentracyjne i totalitarny "zamordyzm"? Idąc tym tropem redakcja serwisu Facet (chociaż mamy świadomość własnego braku talentu i ułomności) postanowiła napisać kilka próbek wierszy dzieci słynnych dyktatorów.

Może domniemany syn Hitlera również byłby artystą, po tacie? Myślimy, że gdyby pisał wiersze wyglądałoby to mniej więcej tak:

_ Narodziny Miłości Choć Rzesza trwać ma tysiąc lat Jeden mnie Weltschmerz dotyka, Chciałbym, by jedna więź łączyła świat W tą nić Ariadny spowita. By nacji wszelkich animozje Zniknęły w tej jednej chwili Żeby nie ważny był kolor skóry By ludzie, ludźmi dla siebie byli. By Bratem był mi każdy Żyd I każdy Czarnoskóry I żeby Romów śpiew się niósł Przez wolne stepy i góry Żeby nie było wojen i Żeby nie było głodu Żebyśmy wszyscy mogli żyć W krainie mleka i miodu!_

Chociaż nie wiemy nic o talentach poetyckich syna Józefa Stalina, zakładamy, że jego alkoholizm zapewne szedł w parze z przelewaniem swoich smutków na papier. Tak z pewnością mógłby wyglądać nigdy niezapisany utwór, ciśnięty kiedyś podczas pijatyki.

_Pokojowa Rewolucja! Ludu zwycięski, ludu czerwony Jeden dziś piorun mknie przez ulice Wołają świata cztery strony "Pokój i dobro i godne życie" Precz z ciemiężeniem Precz z rozstrzelaniem Nie dla nas żółte mury Łubianki My pragniem sercem, dzielić i rządzić My pragniem szczęścia dla wszystkich braci! Wolność jednostki to nasz cel! Wszyscy wierzymy słowom Disneya Niech naród Ziemi poderwie się I niech zwycięski marsz dziś zaśpiewa. Precz z ciemiężeniem Precz z rozstrzelaniem Precz z obozami i czekistami Niech konsumpcjonizm nam zapanuje I Bóg niech rządzi nad narodami. Amen! _ Na koniec wrócimy na daleki wschód, tym razem przenieśmy się do poetyckiej pracowni potomka Mao Zedonga. Widać, że wpływ rewolucji kulturalnej był ogromny, stąd zupełne odrzucenie formy:

_Powietrze pachnie wiosną Trach, to złamany liść sytemu Bruch, to turbina miele ostrze Korzeń Mandragory Wolność od umysły Blach Blach Agrokultura Konfu, konfu, konfucjonizm Konfucjonizm i konfitura Oświecenie pod drzewem Wolność od natury Nirwana Coś czuję To uczucie. Smells Like Teen Spirit _ Wróćmy jeszcze na chwilę na nasze podwórko i wyobraźmy sobie, że pewien osławiony Generał, ma syna, a nie córkę i całkiem przypadkiem ten syn pisze wiersze. Być może miałoby to brzmieć tak:

_Precz z carem Wolności, Ty nad poziomy wylatuj Ty szybuj przeciwko czołgom Niech skończą się internowania Niech ziemia nie drży od kroków ZOMO Ty podły, zły, ciemiężycielu Spawaczu w czarnych okularach Wskrześ pamięć dawnych bohaterów Przywróć koronę, Orłu na ścianach Chociaż przyjaciół masz Moskali Chociaż nas straszysz szóstym rozbiorem To jedno pragnę Ci powiedzieć Daj żyć i odejdź. Żegnaj. To koniec! _ KP,PFi /PFi

Wsparcie liryczne: red. Flaszka

P.S. Jeanowi Claudowi składamy wyrazy współczucia, że stał się "Muzą" i bohaterem lirycznym tych wstrząsających wersów.

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (108)