Trwa ładowanie...
27-08-2013 13:57

Szalony chirurg plastyczny eksperymentuje na własnej żonie

Szalony chirurg plastyczny eksperymentuje na własnej żonieŹródło: drmatlock.com
d3o8jhi
d3o8jhi

Gorący romans między lekarzem i pacjentką to stały motyw tanich romansideł. Zazwyczaj to kobieta uwodzi przystojnego specjalistę lub odwrotnie - pada ofiarą psychopatycznego doktorka. Tej historii bliżej do tego drugiego przypadku. "Ofiara" skończyła z implantami w biuście i pośladkach, waginoplastyką, powiększonym punktem G, botoksem oraz... mężem- chirurgiem plastycznym.

Wszystko zaczęło się niewinnie. No, powiedzmy - dość niewinnie. Pewna kobieta zjawiła się w gabinecie kalifornijskiego chirurga plastycznego Davida Matlocka z coraz częściej spotykaną wśród kobiet prośbą - chciała poddać się zabiegowi waginoplastyki (kilka lat wcześniej urodziła córkę). Lekarz nie tylko przystał na propozycję, ale umówił się ze swoją pacjentką na prywatne spotkanie, na którym zaczął zachęcać ją do generalnej "przebudowy" całego ciała, a także... oświadczył się.

- Była otwarta na wszystkie moje propozycje. Również na małżeństwo - wspomina chirurg, który ma prawdziwą obsesję na punkcie wyglądu i nienawidzi tłuszczu. Podczas pierwszej randki z pacjentką, a jednocześnie przyszłą żoną jej nadwaga nie stanowiła problemu. Matlock twierdzi, że była to miłość od pierwszego wejrzenia: - Nie patrzyłem wtedy na jej wagę, liczyło się tylko to, czego chciałem.

(fot. drmatlock.com)

d3o8jhi

Para szybko została małżeństwem, a dla Veroniki, wybranki szalonego chirurga, dosłownie zaczęło się nowe życie. Jej nowy mąż okazał się nie rzucać słów na wiatr. Po pierwsze - walka z tłuszczem. Matlock zaangażował żonę w swój intensywny plan treningowy: dwie godziny dziennie sześć razy w tygodniu. Nie poprzestał jednak tylko na tym i zafundował swojej ukochanej zabiegi odsysania tłuszczu z podbródka, ramion i ud. W dziedzinie liposukcji Matlock jest zresztą swoistym pionierem - opracował procedurę medyczną, w ramach której odessany pacjentom tłuszcz wszczepia we wskazane przez nich miejsca, powiększając tym samym ich biust, ramiona (sztuczny biceps?) czy pośladki.

- Czuję się jak chodząca reklama umiejętności mojego męża - uważa Veronica, której w ramach projektu "idealna żona" chirurg powiększył jeszcze biust i podniósł pośladki. Ponadto kobieta poddała się operacji powiększenia punktu G za pomocą silikonowych zastrzyków, co zapewnia ponoć lepsze doznania seksualne, a także regularnie korzysta z botoksu. To ostatnie jest również szczególnie lubianym zabiegiem samego Matlocka, któremu zastrzyki wygładzające zmarszczki robi kolega.

- To, że on tak bardzo dba o siebie, działa stymulująco. Po prostu czuję, że ja również muszę - uważa Veronica.

(fot. drmatlock.com)

Obsesji matki i ojczyma nie podziela nastoletnia córka Matlocków, która zapewnia, że nie ma zamiaru niczego w sobie poprawiać, a dietetyczne potrawy rodziców uważa za mało smaczne - sama uwielbia makaron i ser. Miejmy nadzieję, że osamotniona w swoich przekonaniach dziewczynka nie da się zwariować.

d3o8jhi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3o8jhi