Szalony dentysta gwiazd kolekcjonował zęby swoich pacjentów!
W swoim domu ma ponoć tajną skrytkę, w której trzyma zęby największych sław tego świata... Co się kryje w tej osobliwej "zębowej komnacie"?
Dr Bill Dorfman to (do niedawna, bo nie wiadomo, czy sławy wybaczą mu to, co zrobił) ulubiony dentysta hollywoodzkich gwiazd. Co ciekawe, ten wiecznie uśmiechnięty lekarz sam aspiruje do miana celebryty, jako że swoimi występami uświetnił wiele popularnych w Stanach produkcji telewizyjnych, jak chociażby "Extreme Makeover", czy "The Doctors". Ale zdecydowanie najwięcej rozgłosu przyniosło mu szokujące wyznanie, na jakie Dorfman zdobył się kilka dni temu dla reporterów "TMZ.com".
Zębowa inwestycja - siekacze Ushera i trzonowce Ozzy'ego
Otóż, z właściwym sobie czarem, Dorfman powiedział dziennikarzom: "Muszę wam zdradzić, że po wyrwaniu zębów niektórych znanych ludzi, nie wyrzucam ich, tylko dołączam do swojej wielkiej kolekcji", lekarz mówił rozbawiony. "W moim gabinecie gościło wiele naprawdę sławnych osób, więc pomyślałem sobie, że może pewnego dnia sprzedam ich zęby na ebayu". Jednocześnie, mężczyzna stwierdził, że nie ma w tym nic nieetycznego, bo przecież każdorazowo pyta pacjentów, czy chcą zatrzymać swoje kły, jednak ci rzadko kiedy zabierają je do domu. A szkoda, bo te mogą być sporo warte...
Niestety dentysta-celebryta nie zdobył się na ujawnienie nazwisk pacjentów, których zęby goszczą w jego "zębowej komnacie", konstatując, że obowiązuje go tajemnica lekarska, niemniej jednak nie zdziwimy się, jeśli w niedługim czasie na "ebayu" pojawią się zęby Lindsay Lohan, Jessici Simpson, Ushera, Anne Hathaway, czy znanej z "Gotowych na wszystko" Evy Longorii. Co więcej, u Dorfmana leczył się także sam "zjadacz nietoperzy" - Ozzy Osbourne. Wszyscy oni widziani byli przez paparazzi w ekskluzywnym gabinecie doktora Billa w Los Angeles. Ale czy jeszcze tam wrócą?
Wcześniejsza emerytura zębowego króla?
Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce Dorfman będzie mógł pożegnać się z praktyką, a przynajmniej w takim kształcie, w jakim funkcjonowała do tej pory. Najwyraźniej gwiazdom nie spodobały się wyznania sławnego dentysty, ponieważ przestraszony Dorfman już w dzień po swoim wyznaniu, kajał się w mediach, twierdząc że był to jedynie niewinny żart i, że wszystko kategorycznie wycofuje. Pytanie tylko, czy ktoś mu uwierzył?
W tej sytuacji, mężczyzna może mieć tylko nadzieję, że zęby które zdołał zebrać przez te wszystkie lata skuszą kolekcjonerów czatujących na aukcjach internetowym, bowiem niewykluczone, że to właśnie one będą musiały wystarczyć mu na utrzymanie przez resztę życia. Chyba, że rozkapryszony lekarz zdecyduje się zaglądać w jamy ustne "zwykłych śmiertelników". Ci jednak nie zagwarantują mu standardu życia, do jakiego Dorfman przywykł. Cóż, dentystę zjadła pewność siebie.
MW/ Dr P