Trwa ładowanie...
03-07-2014 14:07

Szalony wynalazek dwóch kobiet! Gwałciciel ma pozostać bez szans

Szalony wynalazek dwóch kobiet! Gwałciciel ma pozostać bez szansŹródło: 123RF.COM
d3r16jp
d3r16jp

Dżinsy chroniące przed gwałtem to najnowszy z pomysłów mających stanowić oręż w walce o bezpieczeństwo kobiet. Ich autorkami są dwie projektantki i aktywistki z Indii. Podobnych rozwiązań przybywa jak grzybów po deszczu. Wielu naukowców sceptycznie podchodzi jednak do takich rozwiązań. Zastanawiają się, czy służące podobnym celom wynalazki rzeczywiście przyczyniają się do zwiększenia bezpieczeństwa. Według części psychologów, efekt może być wręcz odwrotny.

Gwałt w wielu krajach okupuje czołowe miejsca w statystykach przestępczości. Stanowi prawdziwą zmorę m.in. w państwach wysokorozwiniętych. Potencjalnych sprawców nie odstraszają kary, jakimi zagrożone jest zgwałcenie. A skoro nie działają straszaki w postaci sankcji, kobiety często biorą sprawy w swoje ręce, uczęszczając np. na kursy samoobrony. Ale także różne sposoby stawiania fizycznego oporu w sytuacji zagrożenia mogą okazać się nieskuteczne, gdy pojawia się silny stres. Dlatego na rynku pojawia się coraz więcej patentów, które mają uchronić potencjalną ofiarą przed seksualną agresją. Autorkami najnowszego z nich są dwie Hinduski. Zaprezentowały one dżinsy, dzięki którym w razie niebezpieczeństwa będzie można wezwać pomoc.

Odzież, którą pochwaliły się dwie pochodzące z Indii projektantki, została wyposażona w nadajnik, który w razie niebezpieczeństwa pozwala wysłać policji sygnał alarmowy. Powiadomione służby, na podstawie impulsu z urządzenia, mogą w krótkim czasie zlokalizować osobę, która wzywała pomocy.

(fot. wp.pl)

d3r16jp

21-letnia Diksha Pathak i 23-letnia Anjali Srivastava przyznały, że do stworzenia spodni wyposażonych w zabezpieczenie mające chronić przed gwałtem zmotywowały je tragiczne wydarzenia, do jakich ostatnio dochodziło w Indiach. W maju br. dwie dziewczynki w wieku 12 i 14 lat zostały zgwałcone, a potem zamordowane. W grudniu 2012 r. sprawa gwałtu 23-letniej studentki wywołała protesty uliczne. Nowy premier Indii stwierdził, że zapewnienie kobietom bezpieczeństwa stało się sprawą priorytetową. Według danych rządowych, w Indiach co 22 minuty dochodzi do gwałtu.

"Myślałyśmy o stworzeniu takiego urządzenia bardzo długo. Mój ojciec zamartwia się za każdym razem, kiedy wracam późno do domu" - powiedziała Diksha Pathak. "Mamy nadzieję, że żadna kobieta nie będzie musiała cierpieć, jeśli założy takie ubranie". Jeśli testy zakończą się pomyślnie, jest szansa, że zacznie się ich masowa produkcja. Koszt takich niecodziennych spodni ma wynieść przyszłą użytkowniczkę zaledwie pół dolara (ok. 1,5 złotego). W odpowiednie rozwiązania mają też zostać wyposażone placówki należące do policji. Dzięki temu będą mogły odbierać sygnały alarmowe.

Dwie młode Hinduski, które wymyśliły dżinsy mające zapobiegać przestępstwom seksualnym, nie są oczywiście pierwsze, jeśli chodzi o tworzenie rozwiązań chroniących przez gwałcicielami. Szlaki w tej dziedzinie zostały przetarte już dawno temu. Trzeba jednak przyznać, że pomysł dziewczyn z Indii wydaje się jednym z najbardziej wyważonych. Wcześniejsze tego typu idee zakładały m.in.: stworzenie bielizny z paralizatorem, prezerwatyw z haczykami, a nawet specjalnych zbroi.

W ubiegłym roku sporo zamieszania powstało wokół bielizny zapobiegającej gwałtom. Zaprezentowane wtedy majtki i szorty Wear AR zostały wykonane ze specjalnego materiału, którego nie można rozciąć ani rozerwać. Ich zdjęcie jest możliwe dopiero po wpisaniu odpowiedniego kodu. Podobna koncepcja przyświecała szwedzkim nastolatkom, które zaprojektowały specjalny pas, którego odpięcie możliwe jest wyłącznie przez kobietę. "To jest coś w rodzaju odwróconego pasa cnoty" - powiedziała 19-letnia Nadja Björk, tłumacząc, że w odróżnieniu od legendarnych pasów czystości, tutaj właścicielka nie jest kontrolowana, ale sama decyduje, kiedy chce go odpiąć.

(fot. sapiensbryan.com)

d3r16jp

Ze Szwecji pochodzi też inny, ale znacznie bardziej kontrowersyjny pomysł. Anita Ingmarsdotter opatentowała wynalazek o nazwie FemDefence, który przypomina tampon zakończony szpikulcem. Zgodnie z zapewnieniem autorki, jest on bezpieczny dla ewentualnej użytkowniczki, a jednocześnie - w przypadku próby gwałtu - mógłby poważnie okaleczyć agresora. Równie źle dla ewentualnego sprawcy mogłaby się skończyć konfrontacja z produktem "Rape-Axe", opracowanym przez dr Sonette Ehlers. Przypomina on prezerwatywę, ale noszony jest przez kobietę. W przypadku próby gwałtu, znajdujące się w jego wnętrzu kolce wbijają się w przyrodzenie bandyty. Zdjęcie naszpikowanej haczykami prezerwatywy z członka jest możliwe dopiero po interwencji lekarzy.

Czy podobne rozwiązania miałyby szansę się sprawdzić w życiu codziennym? Wątpliwości co do ich skuteczności ma wielu ekspertów. Profesor Steen Holger Hansen z Uniwersytetu Kopenhaskiego zauważył, że wiele z nich zamiast chronić kobiety, może narazić je na jeszcze większe niebezpieczeństwo. Przestępca próbujący dokonać gwałtu, napotykając na przeszkodę, może stać się bowiem jeszcze bardziej agresywny.

d3r16jp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3r16jp