Szokujące słowa zbrodniarzy!

Jak Stalin skwitował Katyń? Co powiedział Hitler o polskich dzieciach? Okrucieństwo ich słów, może się wręcz równać z bestialstwem ich zbrodni

Jednak czasami okrucieństwo słów, którymi podsumowywali swoje czyny i politykę, może się wręcz równać z bestialstwem ich zbrodni, a nawet stawiać je w jeszcze ostrzejszym świetle, kiedy jasne staje się, co tak naprawdę o nich myślą. Sprawdź!

KP/PFi

"Uciekli do Mandżurii" - odpowiedział Józef Stalin pytany o losy polskich oficerów, których formujący polską armię w ZSRR gen. Anders i jego ludzie nie mogli odnaleźć ani w Polsce, ani w niewoli niemieckiej, a wiadomo było, że dostali się w ręce Sowietów.

Stalin stwierdził, że ich zwolniono, a potem... poniosło ich właśnie do wspomnianej Mandżurii. Oczywiście na decyzji o zamordowaniu ich w Katyniu widniał jego podpis.

"Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni... Dżyngis-Chan rzucił na śmierć miliony kobiet i dzieci świadomie i z lekkim sercem - historia widzi w nim tylko wielkiego założyciela państw. Obecnie tylko na wschodzie umieściłem oddziały SS Totenkopf, dając im rozkaz nieugiętego i bezlitosnego zabijania kobiet i dzieci polskiego pochodzenia i polskiej mowy, bo tylko tą drogą zdobyć możemy potrzebną nam przestrzeń życiową"

- Adolf Hitler na odprawie dowódców 22 sierpnia 1939 r. Trzeba zaznaczyć, że te słowa rzucane zaledwie tydzień przed rozpoczęciem największej z wojen w historii świata.

"W tej walce z faszystowskimi agentami będą też niewinne ofiary. Rozpoczynamy wielką ofensywę przeciwko wrogowi; niech nie mają nam za złe jeśli potrącimy kogoś łokciem. Lepiej, by ucierpiało dziesięciu niewinnych, niż by wymknął się jeden szpieg. Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą" - wyznacznik polityki NKWD na lata 1936-38. Drwa rąbano do tego stopnia usilnie, że efektem było min. 1,5 mln rozstrzelanych.

"Z Polakami się nie certolić" - efekt: ok. 111 tys. Polaków będących obywatelami ZSRR zostało rozstrzelanych w ramach tzw. "operacji polskiej". Kilkadziesiąt tysięcy kolejnych zostało osadzonych w łagrach lub przesiedlonych w głąb ZSRR.

"Dajcie mi go na jedną noc, a przyzna się, że jest królem Anglii" - biorąc pod uwagę metody śledcze NKWD oraz zamiłowania samego Berii, by osobiście uczestniczyć w torturach, a przede wszystkich ilość niewinnych ofiar, przechwałka ta brzmi wyjątkowo ponuro.

"Zachowałem się jak intelektualista" - tuż po tym, jak w czasie wizytacji obozu koncentracyjnego, zwymiotował, jak zobaczył zasypywaną żywcem ranną kobietę. Nie pierwszy, i nie ostatni dowód na to, że łatwiej mordować piórem, podpisując wyroki i wydając zbrodnicze rozkazy, niż osobiście.

"Kiedy wreszcie wygramy wojnę, to jeśli o mnie chodzi, z Polaków, Ukraińców i tego, co się wokół obija, można zrobić rąbankę. Niechaj będzie, co ma być. Ale obecnie chodzi o to, aby utrzymać w spokoju, porządku, pracy i dyscyplinie prawie 15 milionów wrogiego narodu, który organizuje się przeciw nam. Jeśli to się nie uda, będę wprawdzie może mógł powiedzieć triumfująco: zabiłem 2 miliony Polaczków" - szczerze do bólu, ale nic w tym dziwnego: słowa te Frank zapisał w swoim prywatnym dzienniku, gdzie nie silił się na eufemizmy.

"Dla osiągnięcia celu politycznego można poświęcić w ofierze połowę ludzkości" - biorąc pod uwagę procent ludności Ziemi, jaki stanowią Chińczycy, można wysnuć daleko idące wnioski. Skupmy się jednak na faktach: Mao "poświęcił" "zaledwie" milion osób, które zginęły wskutek jego rewolucji kulturalnej.

"Wszystko, co robiłem, robiłem dla swego kraju" - w wywiadzie dla Far Eastern Economic Review. Wszystko, czyli co? 2,5 mln (30 % całej populacji Kambodży) zabitych wskutek przymusowego przenoszenia z miast na wieś, zmarłych z głodu, w wyniku masowych egzekucji i wymyślnych tortur.

"Generał Mladić tu jest. Nikt was nie skrzywdzi" - tymi słowami Mladić zwrócił się do 8 tys. bezbronnych muzułmańskich mężczyzn tuż przed ich wymordowaniem. Masakra w Srebrenicy uznawana jest za największe ludobójstwo w Europie po zakończeniu II wojny światowej.

"Fragmenty ciał niewiernych latały niczym drobinki pyłu. Gdybyście tylko widzieli to na własne oczy, bylibyście bardzo zadowoleni, a wasze serca napełniłaby radość" - do swoich zwolenników, kilka dni po zamachach na World Trade Center.