"Pierniczenie" to nie tylko ulubione słowo Marcina Goetza, to także jego chleb powszedni - całymi latami "pierniczył" w przenośni, najpierw jako dziennikarz radiowy, później trochę jako urzędnik, jeszcze później w roli przewodnika po Kotlinie Jeleniogórskiej. Teraz wraz z żoną Dorotą "pierniczą" na całego w Słodkiej Chatce we wsi Trzcińsko na Dolnym Śląsku, w której mieści się mała manufaktura… pierników.