Tak kobiety robią nam pranie... mózgu!

Uważaj, kobiety to sprytne manipulantki!

Wstydzisz się swojego zarostu "na klacie", zakładasz ciuszki, które ona ci wybierze, bo przecież "ty nie masz gustu" i starasz się pozbyć kawalerskich przyzwyczajeń, "bo żonatemu facetowi już nie wypada". Jeśli miałbyś chwilę na zastanowienie, stwierdziłbyś, że większości z tych rzeczy zwyczajnie nie chcesz robić. Dlaczego więc je robisz? Z miłości? A może po prostu nie zauważyłeś, kiedy ona umiejętnie cię zmanipulowała!

Redaktorzy portalu askmen.com zebrali 10 rzeczy, które mężczyźni robią, bo ich umysłami umiejętnie zawładnęły te piękne i niezmiernie sprytne bestie - kobiety!

Wymyłeś już naczynia - żeby ona nie zniszczyła sobie paznokci - i wyniosłeś śmieci (nikt inny tego nie zrobi)? Dobrze, teraz odkurz dywan w dużym pokoju. Jeśli już to zrobisz, musisz pamiętać jeszcze o odśnieżaniu podjazdu lub koszeniu trawnika. Na twoją głowę spadają też wszystkie drobne naprawy. Ona nawet nie ma zamiaru nauczyć się instalować systemu w laptopie, bo... "to męska robota". Zauważ, że to działa. Przecież nie chcesz być "fajtłapą", dlatego grzecznie wykonasz wszystkie jej polecenia i będziesz wierzył, że dzięki temu w jej oczach staniesz się supermanem. Łatwo cię podejść.

Kiedy zacząłeś się martwić tym, że masz za gęste brwi? I od kiedy musisz wyrywać sobie włosy z nosa i uszu - a może także z dużych palców u nóg, kłykci i wierzchu dłoni? Natura dała nam zarost, ale ten najwidoczniej wyszedł z mody. A kto jak kto, ale kobiety wiedzą, co jest modne. I właśnie dlatego będą mówiły "fu!", kiedy zobaczą włosy na twojej klatce piersiowej. Cóż, jeśli uważasz, że powinieneś być gładki jak delfin, to znak, że dałeś się zmanipulować. Mógłbyś oszczędzić tyle czasu, gdybyś miał brodę...

Gdyby nie ona, nie umiałbyś się już nawet ubrać. Bez jej wskazówek dotyczących twojego stroju, stajesz się bezradny. Ba, niczym nastolatka radząca się mamy, czy może iść tak ubrana na rozdanie dyplomów, z pytającym wzrokiem odwracasz się do swojej żony, by ta pomogła ci wybrać, którą z wiszących na wieszakach koszul możesz dzisiaj założyć. Jeszcze nie zrozumiałeś? Ona specjalnie negowała twoje wybory, by zapanować nad kolejną sferą twojego życia.

Wcześniej myślałeś, że kotletów nie robi się z soi. Lubiłeś też przekąsić jakiegoś burgera. Teraz staliście się parą "wegetariańsko-fitnessową". Już niczego nie usmażysz, a przynajmniej nie bez oliwy z oliwek. Tylko nie mów, że soki warzywne zaczęły smakować ci bardziej niż schłodzone piwo. Być może trochę burczy ci w brzuchu, ale przecież chcieliście przez to przechodzić razem... A przynajmniej ona chciała.

Kobiety tyją w ciąży, to naturalne. Równie naturalne jest to, że mogą mieć zły humor, kiedy nie dostarczysz im kolejnej porcji lodów w bitej śmietanie, biszkoptów, czekoladowych szejków, chałwy... Myślisz, że ona zjada to wszystko dla dobra "dzidziusia"? Wiesz o tym, że przeciętna kobieta potrzebuje 300 kalorii więcej, by utrzymać ciążę i urodzić zdrowe dziecko. Może ona zwyczajnie cię wykorzystuje? Porozmawiaj z lekarzem i zapytaj się go, czy wiadro budyniu i kolejne opakowanie czekoladek to faktycznie odpowiedź na zapotrzebowanie organizmu, a nie zwyczajne wykorzystywanie sytuacji, dzięki której ona w niepamięć może puścić wszystkie dni pełne dietetycznych wyrzeczeń (które sama sobie tak skwapliwie narzucała).

Cyrkonie są dla dziewczynek! A inne rodzaje kamieni nie są chyba już dla kobiet - nawet tych najmłodszych. Jeśli chcesz się zaręczyć lub kupić jej prezent na rocznicę, musisz zainwestować w pierścionek z brylantem. Mieniące się oczko, nawet to wzięte na raty, które będziesz spłacał przez następne dwa lata, to największy przyjaciel twojej kobiety - przypominamy ci tę smutną prawdę, żebyś nie myślał, że ona będzie się uśmiechała do ciebie, kiedy jej podarujesz takie cacko (będzie się uśmiechała do samej siebie, ciesząc się, że tak łatwo jej poszło). Kiedy to wasza miłość przestała się liczyć? Dlaczego nie możesz jej podarować czegoś mniej kosztownego, co miałoby równie wielką wartość symboliczną? Bo kobiety to materialistki? Ej, tak nie wolno mówić!

Nie można jej za to winić. Po prostu wokół tego kręci się ich świat. Zaręczyny, ślub, dziecko. Jeszcze kilka miesięcy temu mogłeś się cieszyć każdą wspólną chwilą. To było takie piękne i beztroskie. Teraz musisz zacząć "myśleć poważnie o waszej znajomości". Zaczynasz się stresować. Musisz kupić pierścionek i wręczyć go z odpowiednią pompą. Czujesz się osaczony... Jej ojciec daje ci delikatne aluzje, a jej matka pyta, ile zarabiasz. Zastanawiałeś się, dlaczego musisz się tak starać? To faktycznie tobie tak bardzo na tym zależy?

W ich wszystkich kolorowych pisemkach można przeczytać, że dobry, partnerski seks to podstawa udanego związku. Stereotypowo, to faceci chcą wykorzystać biedne i płoche dziewczęta, by zaspokoić swoje dzikie żądze. W realnym świecie jest jednak inaczej. To kobiety sterują mężczyznami za pomocą seksu. Byłeś grzeczny? Dostaniesz to, co lubisz. Nie byłeś? Możesz sobie pomarzyć! Uważaj, z czasem seks stanie się towarem, który ona zacznie wymieniać na twoje usługi. Zabierzesz ją na premierę komedii romantycznej - "zaliczysz". Pójdziecie potem do modnej restauracji - może czaka cię coś niecodziennego. Sprawdź, czy to działa w drugą stronę. Kochaj się z nią, jeśli ona obejrzy z tobą mecz.. Nie wytrzymasz, jeśli ona nie obejrzy? Widzisz, dlatego te bestyjki mają przewagę.

Serio? Dlaczego zatem to kobiety są tak łase na pochwały? Kiedy ty przygotujesz jedzenie, chcesz, żeby było na tyle dobre, żebyś mógł je przełknąć i... nie zwrócić. Jeśli za gotowanie zabierze się ona, będzie musiała pokazać, że jest w tym wielkim mistrzem. A kiedy poda do stołu, będzie strzygła uszami, czekając na kolejne komplementy. Potem powie, że mogła to zrobić jeszcze lepiej.

Zrozum, to nieprawda, że mamy przerośnięte ego i dlatego np. tyle inwestujemy w "zabawki": samochody i sprzęt elektroniczny. Zobacz, jakie one są próżne, jeśli chodzi o ubiór, fryzury i obnoszenie się ze swoim statusem materialnym - nawet jeśli nie zarobiły na to, czym tak chętnie szpanują. Ale to my mamy "wybujałe ego"...

Raz w miesiącu spotykaliście się z kumplami w barze. Nic wielkiego - piwo, sprośne dowcipy i komentarze dotyczące meczu waszej ulubionej drużyny piłkarskiej. Powiedz, kiedy "zrozumiałeś", że "to dziecinada, która nie przystoi dorosłemu facetowi?". Ba, taki wypad, jeśli go nie zapowiesz, zostanie odebrany jak największa zdrada - no, może nie tak wielka jak seks z jej siostrą, ale...

Oczywiście, jeśli odpowiednio wcześniej się zapowiesz, a potem przez tydzień będziesz ładnie odkurzał, wynosił śmieci, odśnieżał i przetkasz zlew, to ona może cię puści. A jak wrócisz wcześnie, to może nie czeka cię tydzień bez seksu... Tylko nie mówi, że na ciebie to nie działa. Idź już, idź. W zlewie leży sterta brudnych naczyń.

Puch, facet.wp.pl