"Tak. Muzułmanin podłożył bombę i urwało mi nogę"
Brytyjski żołnierz Chris Herbert stracił nogę w czasie wojny w Iraku. Można byłoby przypuszczać, że tragedia ta zrodzi w nim nienawiść do muzułmanów, że zacznie ich obarczać winą za swoje nieszczęście. Tymczasem rzeczywistość jest zupełnie inna. Post, który mężczyzna opublikował na swoim profilu na Facebooku, w ciągu zaledwie doby został udostępniony 90 tys. razy (dziś ma już blisko 140 tys. udostępnień). Dlaczego tak poruszył internautów?
Chris Herbert przyznaje, że swój wpis opublikował w złości. W złości na ludzi, którzy, wykorzystując jego tragedię, próbowali namówić go na zostanie "chłopakiem z islamofobicznego plakatu", jak sam to określił. To, co najbardziej oburzyło weterana, to fakt, że piszący do niego "patrioci" wychodzili z prostego założenia, że na pewno stał się on rasistą. Post, jaki zamieścił na Facebooku, miał raz na zawsze rozprawić się z tym stereotypem.
10.12.2015 17:30
Getting frustrated by some people expecting racism from me, because I got blown up. Here it is:Yes. A Muslim man blew...
Posted by Chris Herbert on 8 grudnia 2015
Oto treść wpisu, który lotem błyskawicy obiegł internet, budząc z jednej strony szacunek do autora, z drugiej - zdumienie jego postawą:
"Tak. Muzułmanin podłożył bombę i urwało mi nogę.
Inny muzułmanin stracił tego dnia rękę, a miał na sobie brytyjski mundur.
Muzułmański lekarz znajdował się w helikopterze, który zabrał mnie z pola bitwy.
Muzułmański chirurg przeprowadził operację, która uratowała mi życie.
Muzułmańska pielęgniarka była częścią zespołu, który opiekował się mną po powrocie do domu.
Muzułmański opiekun był częścią ekipy, która pomagała mi w rehabilitacji i uczeniu się na nowo chodzić.
Muzułmański taksówkarz nie chciał ode mnie zapłaty za kurs, kiedy po raz pierwszy po powrocie do domu jechałem z ojcem na piwo.
Muzułmański lekarz spotkany w pubie zaoferował mojemu ojcu pomoc, kiedy ten nie wiedział, jak zaaplikować mi leki.
W przeciwieństwie do tego:
Biały Brytol splunął mojej dziewczynie w twarz, bo "piep**y się z kaleką, kiedy mogłaby być z nim".
Biały Brytol odepchnął mój wózek, kiedy stałem przy windzie, bo chciał wsiąść jako pierwszy.
Biały Brytol darł się za moim ojcem, kiedy ten zaparkował na miejscu dla niepełnosprawnych, chcąc mnie podwieźć.
(Choć wiele osób pomogło mi w powrocie do zdrowia. To nie tak, że nienawidzę wszystkich białych Brytoli! Hahah).
Chodzi o to, że walcie się! Sam wiem, kogo lubię, a kogo nie. Wiem, komu jestem wdzięczny, a komu nie. Jeśli masz potrzebę nienawidzić całą rasę mężczyzn i kobiet za działania kilku palantów - twój wybór, ale nie wciskaj mi swoich poglądów, myśląc, że jestem łatwym celem tylko dlatego, że jeden kretyn uznał kiedyś, że to dobry dzień, aby mnie zabić.
Obwinianie wszystkich muzułmanów za działania takich grup jak Państwo Islamskie [z ang. Daesh - przyp.red] czy talibowie jest jak obwinianie wszystkich chrześcijan za działania Ku- Klux-Klanu czy Kościoła Baptystycznego Westboro [kontrowersyjna fundamentalistyczna organizacja chrześcijańska, potępiająca homoseksualizm, Kościół katolicki, muzułmanów oraz Żydów, a także większość państw świata, rzekomo wspierających wymienione grupy - przyp. red.].
Tak więc lepiej weźcie się w garść, przytulcie swoich bliskich i wracajmy do pracy".
Ten emocjonalny, pełen złości na rasistowskich "prawdziwych" Brytyjczyków wpis zdążył już narobić w sieci sporo szumu. Większość komentarzy jest na szczęście pozytywnych, chwalących Herberta za brak nienawiści do ludzi, którzy mieliby sobie na nią zasłużyć jedynie z powodu "niewłaściwego" koloru skóry czy wyznania.