Trwa ładowanie...
22-01-2014 12:25

Tak powinno się wiązać szalik

Tak powinno się wiązać szalikŹródło: fotoPAP/ Piotr Piotrowski
d17t40w
d17t40w

Spóźniona, ale jednak dość mroźna zima zaskoczyła nie tylko polskich drogowców i kolejarzy, ale także wielu z nas. Wraz z pierwszymi mrozami zaczęliśmy przekopywać nasze szafy i szuflady w poszukiwaniu ciepłych czapek, szalików i rękawiczek.

Myli się jednak ten, kto uważa, że odnalezienie tych elementów garderoby oznacza koniec naszych problemów. Nawet długi na 3 metry szalik z wełny nieocenionych merynosów nie sprawi, że będzie nam cieplej, jeśli nie potrafimy go odpowiednio zawiązać! Jak zostać "szalikowcem" z klasą?

Od razu odpieramy zarzuty, że zajmujemy się tematem błahym, jednocześnie robiąc z igły widły. W końcu opatulić się szalikiem potrafi każde dziecko. Prezentowane poniżej informacje to jednak garść wskazówek, które pozwolą nie tylko w pełni wykorzystać potencjał danego szalika wynikający z jego długości, ale również dostosować węzeł do panującej temperatury i stylu. Jest sprawą oczywistą, że inaczej wiąże się szalik do eleganckiego garnituru i płaszcza, a inaczej do sportowej kurtki i luzackich ciuchów.

"Wstęga" i "Osłona klatki" to dwa warianty klasycznego wiązania typowego dla starszych panów - o ile pierwszy uda się z krótszym szalikiem, do drugiego potrzebujemy już większej długości i nieco wprawy. Oba węzły doskonale sprawdzają się do garniturów i rozpiętych płaszczy, ale niestety nie nadają się na większe mrozy (choć drugi jest nieco cieplejszy). Jeśli słupki rtęci nie napawają optymizmem, a my w dalszym ciągu chcemy wyglądać elegancko, dużo lepiej sprawdzi się "Koneser 1" - zgrabnie zawiązany szaliczek schowany za poły płaszcza czy marynarki będzie prezentował się wyśmienicie i uchroni przed zimnem.

d17t40w

Zakładając szalik, po prostu zarzucacie jeden koniec na plecy? Pewnie nie wiedzieliście, że to również określony styl. Węzeł (w tym przypadku właściwie jego brak) "Nonszalancki" polecamy osobom, które lubią podkreślać luz, ale zdecydowanie nie są zmarzlakami - dla tych proponujemy wiązanie "Raz wokół" lub "Wyrafinowany". Oba szczelnie zakrywają szyję. "Węzeł paryski" to natomiast ciepły wariant pasujący właściwie do każdego stylu - zarówno tych bardziej eleganckich, jak i na luzie.

Jeśli w dalszym ciągu jest nam zimno, eksperymentujmy dalej - można okutać szyję dookoła, dopóki nie skończy się szalik ("Weekendowo"), bądź poeksperymentować z supłami ("Koneser 2", "Węzeł z przodu"). Jeśli i to nie pomoże, pozostaje nam znaleźć w szafie najdłuższy szalik i zastosować węzeł "Dwa razy wokół", ewentualnie - jeśli jesteście po kursie wspinaczki lub żeglugi morskiej - "Gęsty splot". Zawiązanie tego ostatniego wygląda na dość skomplikowane, ale po kilku próbach powinniście dać radę.

Co w sytuacji, gdy mimo zastosowania najcieplejszych węzłów z użyciem najcieplejszego i najdłuższego szalika, w dalszym ciągu jest nam zimno? "Sorry, taki klimat".

[

(fot. infografika.wp.pl) ]( http://infografika.wp.pl/ )

d17t40w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d17t40w