Trwa ładowanie...
18-12-2013 16:05

Tak teraz będą rodzić kobiety. Bezboleśnie!

Tak teraz będą rodzić kobiety. Bezboleśnie!Źródło: AFP
d9hkqi6
d9hkqi6

Pewien wynalazca z Argentyny - z zawodu mechanik samochodowy - trafił właśnie na karty historii medycyny. Jorge Odon wpadł bowiem na pomysł, który pozwoli uniknąć komplikacji porodowych i prawdopodobnie uratuje życie i zdrowie wielu noworodkom.

Odon dotychczas nie miał nic wspólnego z położnictwem. Owszem - dał się poznać jako utalentowany wynalazca, ale jego patenty dotyczyły głównie podzespołów samochodowych. Skąd zatem nagła zmiana zainteresowań? Wszystko przez przypadkowy filmik, który Argentyńczyk zobaczył w Internecie. Nagranie pokazywało w jaki sposób z pomocą foliowej reklamówki wyciągnąć korek z wnętrza butelki.

Jorge zachwyciła prostota sztuczki. I skłoniła do dalszych przemyśleń i skojarzeń. W efekcie niedługo później mężczyzna stworzył urządzenie, które ma pomóc kobietom w rodzeniu. Początkowo uznano go za szaleńca, dopiero po jakimś czasie udało mu się namówić na rozmowę lekarza- położnika, który wysłuchawszy wynalazcy uznał rozwiązanie za ciekawe i obiecujące.

Zachęcony reakcją medyka Odon zarejestrował patent i zbudował prototyp urządzenia. Maszynę kalibrował za pomocą... lalek wyciąganych ze szklanych słoików. Ostatecznie, po dalszych konsultacjach z lekarzami, udało mu się dopracować szczegóły działania machiny.

d9hkqi6

Projekt Odona pokazano przedstawicielowi Światowej Organizacji Zdrowia, który zgodził się na jego dalsze testy. W tym na użycie podczas prawdziwego porodu. Od tego czasu maszyny użyto z powodzeniem już ponad 100 razy. Jak łatwo się domyślić - z sukcesem. Ponieważ urządzenie jest tanie i proste w obsłudze, za kilka lat może pomagać położnikom w biednych rejonach naszego globu, np. Afryce i Azji.

Jak działa przyrząd? Bardzo podobnie do triku z wyciąganiem korka z butelki. Specjalny aplikator wprowadza do dróg rodnych plastikową torbę. Gdy otoczy ona głowę dziecka, pompuje się w nią powietrze i delikatnie wyciąga. Metoda ta nie powoduje żadnych urazów. To niezwykle istotne, bo pomysł argentyńskiego mechanika pozwoli wyeliminować z procesu porodowego urządzenia, które lekarze z braku alternatywy zmuszeni byli dotąd stosować, choć wymyślono je przed kilkoma wiekami. Mowa o próżniociągu i kleszczach, po które lekarze zmuszeni są sięgać średnio przy co dziesiątym porodzie, a które mogą trwale uszkodzić zarówno noworodka, jak i rodzącą kobietę.

Trzeba przyznać, że historia Jorge Odona jest wyjątkowa. Po pierwsze zainspirował go trik, który zapewne widziało przed nim tysiące innych ludzi. Po drugie - potrafił przerobić sztuczkę na coś pożytecznego. I nie dość, że pomoże wielu ludziom, to jeszcze - jako właściciel praw patentowych - zapewne nieźle na tym zarobi.

(menonwaves)/PFi, facet.wp.pl

d9hkqi6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9hkqi6