Taki był dyngus
02.04.2010 | aktual.: 07.04.2017 13:25
None
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Wielkanoc to jednak nie tylko festiwal obżarstwa, to także poniedziałkowy Śmigus-dyngus czyli radosne polewanie się wodą, które obecnie przyjmuje czasem mocno wynaturzone formy wodnych wojen.
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!