Taki był dyngus
None
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!
Lany Poniedziałek
Dawniej zresztą też nie czyniono tego z umiarem – zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, bowiem już dawni Słowianie w pierwszy dzień wiosny przeganiali po polach nagą dziewicę (koniecznie!), polewając ją wodą i chłostając pokrzywą – miało to wywołać przychylność boga urodzaju i płodności, a co za tym idzie dać jak największe zbiory.
Zatem wiadra w dłoń!