Takie jedzenie niszczy twoją pamięć

Związki obecne w jedzeniu, którym posilić możemy się m.in. w niektórych barach szybkiej obsługi, nie tylko mogą wpływać fatalnie na naszą formę i zdrowie. Źle działają również na naszą pamięć i koncentrację. W szczególnym niebezpieczeństwie znajdują się mężczyźni.

Dietetycy i lekarze nieustannie przestrzegają nas przed konsumpcją tzw. złych tłuszczów. Takim mianem określane są tłuszcze nasycone (jego źródłem jest m.in. masło, pełne mleko czy tłuste mięso) oraz tłuszcze trans, które można znaleźć w żywności przetworzonej oraz popularnych fast foodach. W wielu krajach na świecie prowadzona jest obecnie ofensywa, która ma zmusić producentów do ograniczenia produkcji bądź całkowitego wyeliminowania pozycji, które je zawierają. Kolejne sieci barów szybkiej obsługi same ograniczają ilość tłuszczów trans w oferowanych produktach.

Opracowania naukowe sugerują, że zbyt częste sięganie po dania, które zawierają tłuszcze trans, stanowi duże niebezpieczeństwo dla naszego zdrowia. Może odpowiadać m.in. za wzrost ryzyka zapadnięcia na chorobę nowotworową. Według lekarzy, może być też przyczyną chorób miażdżycowych.

Teraz naukowcy przedstawiają jeszcze jeden powód, dla którego powinno się unikać spożywania posiłków, które bogate są w nienasycone kwasy tłuszczowe trans. Według nich, na baczności powinni mieć się szczególnie mężczyźni. Eksperci z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego ogłosili, że tłuszcze trans, które znaleźć można w przetworzonym jedzeniu, mogą odpowiadać za problemy z pamięcią i koncentracją u panów. Wyniki badań pokazały, że najbardziej szkodzić mogą mężczyznom, którzy nie ukończyli jeszcze 45 lat.

- Tłuszcze trans były najsilniej związane z pogorszeniem się stanu pamięci u mężczyzn, którzy znajdowali się w wieku o najwyższej wydajności – wyjaśniła dr Beatrice Golomb, która kierowała badaniami. - Już wcześniej ujawniono negatywny związek konsumpcji tłuszczów trans z zachowaniem oraz nastrojem – innymi filarami funkcjonowania mózgu.

Wnioski takie udało się osiągnąć po przebadaniu 1018 mężczyzn i kobiet. Każdy z uczestników został poproszony o wypełnienie ankiety, na podstawie której określone zostały jego nawyki żywieniowe. W kolejnym etapie przeprowadzony został sprawdzian z zapamiętywania. Podczas testu okazało się, że największe problemy z zachowaniem w pamięci wyrazów mieli mężczyźni w wieku 45 lat i młodsi, których dieta bogata była w tłuszcze trans. Ogólnie panowie w tym przedziale wiekowym zapamiętywali średnio 86 wyrazów. Jak jednak wyliczono, każdy gram tłuszczów trans w ich diecie osłabiał ich wynik o 0,76 wyrazu. Ci, którzy nie żałowali sobie na co dzień posiłków bogatych w te tłuszcze, mieli aż o 14 procent gorszy wynik niż mężczyźni, którzy wyeliminowali je ze swojej diety. Ci, którzy deklarowali największe ich spożycie, zapamiętywali o 12 wyrazów mniej.

Choć ten rodzaj tłuszczów z grupy nienasyconych najbardziej dotkliwy wpływ miał na 45-latków i młodszych, to w innych przedziałach wiekowych również może oddziaływać na możliwości pamięciowe. Jak tłumaczą eksperci, u starszych osób nie wykazano jednak tak radykalnego wpływu spożywania tych związków na pamięć. Prawdopodobnie jest on wówczas maskowany przez inne czynniki, które mogą mieć wpływ na pamięć, m.in. sam wiek. W czasie całego eksperymentu udało się jednak wykazać, że spożywanie tłuszczów trans determinowało wyniki sprawdzianu z zapamiętywania w większym stopniu niż np. wykształcenie.

Według autorów eksperymentu, były to prawdopodobnie pierwsze badania, w czasie których udało się dowieść, że tłuszcze trans wywierają nie tylko zły wpływ na nasze samopoczucie i stan naszego zdrowia, ale także ograniczają nasz potencjał umysłowy.

W wielu krajach zdano już sobie sprawę ze tego, jak negatywne skutki może pociągać za sobą nadmierne spożywanie posiłków bogatych w tłuszcze trans. Stąd też coraz bardziej liczne inicjatywy, które mają podnieć świadomość społeczną. W niektórych państwach prowadzone są też działania, które mają doprowadzić do ograniczenia bądź całkowitego wyeliminowania ze sprzedaży produktów przetworzonych, w których występuje zwiększone stężenie tych związków. Takie ograniczenia zostały wdrożone m.in. w Danii i Kanadzie. Dodatkowo coraz częściej wprowadzane są przepisy, które zmuszają producentów do odpowiedniego oznaczania produktów.

Działający w Stanach Zjednoczonych Urząd ds. żywności i leków (FDA) nakazał niedawno producentom żywności usunięcie sztucznych tłuszczów trans ze swoich produktów. Dostali na to czas do 2018 r. A to oznacza, że z tamtejszych półek może wkrótce zniknąć m.in. margaryna. Także w Unii Europejskiej trwają prace nad odpowiednimi regulacjami w sprawie tego rodzaju tłuszczów z grupy nienasyconych.

RC/dm,facet.wp.pl

[

]( http://gryonline.wp.pl )