Talia osy czy fantastyczne piersi? Panowie wybrali!
Smukła talia była oznaką atrakcyjności kobiety w dostępnej badaniom historii literatury - wynika z wieloletnich badań nad literackim obrazem piękna.
Doktor Devendra Singh z University of Texas przez lata analizował 345 000 nowo- i starożytnych tekstów pod kątem opisów fikcyjnych piękności - od współczesnych aż po wczesną literaturę Indii i Chin z pierwszego wieku po narodzeniu Chrystusa. Okazało się, że "wysmukłość talii" była najczęstszym pochwalnym określeniem, używanym przez autorów wobec bohaterek uważanych za szczególnie piękne (częściej wspominali tylko o piersiach).
Wcześniej doktor Singh prowadził także pomiary setek posągów przedstawiających piękne kobiety. Tekst, opublikowany w piśmie wydawanym przez prestiżowe brytyjskie Royal Society, jest kolejnym dowodem na znaczenie dla kobiecej atrakcyjności proporcji między biodrami, a talią. Wprawdzie powszechnie wiadomo, że obwód talii należy do ważnych w zachodniej kulturze cech kobiecej urody, ale nie było pewne, czy to rzeczywiście ponadczasowy i ogólnoludzki pogląd. Niektórzy eksperci sugerowali, że w pewnych momentach historycznych mężczyźni woleli partnerki grubsze w talii (choćby w czasach Rubensa).
[
]( #opinions )
Zdaniem Singha, szczupła talia, jako oznaka zdrowia i płodności, jest obiektywną cechą atrakcyjności, a nie wartością subiektywną, zależną od czynników kulturowych oraz osoby oceniającego, jak sugerują niektórzy naukowcy. Charakterystyczna budowa ciała kobiet kształtuje się w okresie dojrzewania pod wpływem hormonu płciowego- estrogenu. Kobiety świetnie o tym wiedzą. Dla przykładu taka Jennifer Aniston. Patrząc na ciało bohaterki popularnego serialu "Przyjaciele", nie ma chyba takiej części anatomii, którą można by poddać krytyce. A już na pewno nie jej talię.
Jak ona to robi? Ponad 40-letnia Aniston twierdzi, że jej jedynym sekretem jest to, że "biega, ćwiczy jogę i dobrze się odżywia". Jak podaje magazyn "The Times", dieta gwiazdy składa się w 40 procentach z węglowodanów, w 30 procentach z tłuszczów i w 30 procentach z białek. Ulubionymi przekąskami aktorki są borówki i czipsy kukurydziane z salsą, które pomagają jej hamować ataki głodu. Dodatkowo w stałym repertuarze aktorki są ćwiczenia jogi. Aniston uprawia jeszcze 20-minutowy trening wytrzymałościowy na bieżni, ustawionej dokładnie na 9,2 km/h przy nachyleniu pod lekkim kątem.
Jeszcze ciekawszą metodę na idealną talię, a do tego fantastyczne piersi wykombinowali Amerykanie. Jak się okazuje, panie obdarzone obfitszą talią i małym biustem, mogą przy pomocy zabiegu medycznego, "przełożyć" tłuszczyk z bioderek do piersi.
[
]( #opinions )
Beauli - to metoda powiększania piersi z wykorzystaniem autogennej tkanki tłuszczowej, uzyskiwanej podczas zabiegu liposukcji. Taka forma zabiegu pozawala na odessanie tłuszczu, a dodatkowo umożliwia modelowanie wybranych partii ciała poprzez wykorzystanie własnej, samoregenerującej się tkanki do reimplantacji. Główną zasadą jest modelowanie biustu z użyciem komórek tłuszczowych pacjentki, pozyskanych podczas liposukcji, czyli odsysania tłuszczu. W efekcie po pierwszym zabiegu można zyskać szczupłą talię i pełniejszy biust.
(PAP), menonwaves