Tam woda zamienia mężczyzn w homoseksualistów?
Co sprawia, że heteroseksualni mężczyźni z tego miasteczka zamieniają się w homoseksualistów? Odpowiedzi postanowił udzielić sam burmistrz.
Wyobraźcie sobie zbliżenie kamery przenikającej do systemu rur zaopatrujących lokalną społeczności w wodę - coś na kształt tych komputerowych symulacji, znanych z "CSI" - kamera wchodzi głębiej i głębiej, aż wreszcie odnajduję wodę, później przenika ją i ukazuje setki tysięcy mikroskopijnych drobinek pewnej tajemniczej substancji, falujących w jej strumieniu... To stront, pierwiastek chemiczny z grupy metali ziem alkalicznych. Zdaniem burmistrza peruwiańskiego miasteczka Huarmey, Jose Beniteza, to właśnie stront, przyjmowany przez mężczyzn w zbyt dużych ilościach, wymywa z nich męskość i zamienia ich... w gejów.
Trzeba przyznać, że to niecodzienne wyznanie rzuca całkowicie nowe światło na trwającą od dawna dyskusję odnośnie tego, czy homoseksualizm to preferencja, która wypływa z genów, czy też z wychowania - bowiem teraz "okazuje się", że "kochanie inaczej", podobnie jak i samo życie, wyłoniło się z wody. W ten sposób, burmistrz Benitez wykazał swoje obawy, które towarzyszą mu już od dawna - rzecz w tym, że nowe wodociągi, które uzbrajają mieszkańców Huarmey w wodę pitną, doprowadzają życiodajną ciecz z miasteczka Tabalosos, które zasłynęło w 2000 roku tym, iż ujawniono, że w jego obrębie zamieszkuje ponad 14 000 homoseksualistów. "Stront znany jest z tego, że redukuje męskie hormony, przez co już wkrótce wszyscy będziemy jak ci z Tabalosos i innych tego typu niepewnych miasteczek, gdzie homoseksualiści wyrastają, jak grzyby po deszczu", mówi polityk na łamach "Huffington Post".
Jakkolwiek zabawne, wypowiedzi Beniteza nie mają nic wspólnego z prawdą. Jak podaje "Asylum" dr Robert Castro Rodriguez z "College of Pharmaceutical Chemistry of Lima" dość szybko uciął rozważania zaniepokojonego polityka, stwierdzając: "Owszem, duże ilości strontu mogą prowadzić do powstania raka kości, anemii, czy powikłań sercowo-naczyniowych - jednak na pewno nie mogą zrobić z mężczyzny geja." Niezadowolony jest także burmistrz niesławnego Tabalosos, Jorge Luis Vasquez, który domaga się, od Beniteza, by ten albo przedstawił solidne dowody na poparcie swojej tezy, albo przeprosił za swe słowa mieszkańców Tabalosos. Niestety, do przeprosin chyba nie dojdzie, ponieważ Benitez znajduje się obecnie w stanie głębokiego poruszenia i zbyt mocno niepokoi się o PR ukochanego miasteczka, by móc myśleć o czymkolwiek innym.
Co ciekawe, to nie pierwsza gafa tego gatunku, wśród południowoamerykańskich polityków. Przykładowo, "The Los Angeles Times" przywołuje głośną wypowiedź boliwijskiego prezydenta Evo Moralesa, który na zeszłorocznym "World People's Conference on Climate Change and the Rights of Mother Earth" skonstatował, że producenci drobiu używają żeńskich hormonów, przez co mężczyźni konsumujący to mięso narażają się na wyłysienie lub zostanie homoseksualistami. Co Wy na to - która teoria bawi Was bardziej? A może zgadzacie się z którymś z wymienionych tu polityków?
MW/PFi
