CiekawostkiTańszego sposobu na schudnięcie nie ma!

Tańszego sposobu na schudnięcie nie ma!

Idziecie na obiad? Szczęściarze, ja już byłem - mawiał przedwojenny smakosz, bon vivant i filozof Franciszek Fiszer. Ale przyjaciel Skamandrytów też był szczęściarzem. Okazuje się, że ludzie, którzy myślą, że dużo zjedli, czują się mniej głodni - wynika z najnowszych badań.

Tańszego sposobu na schudnięcie nie ma!
Źródło zdjęć: © 123RF

Do takich wniosków doszedł zespół badaczy z brytyjskiego Uniwersytetu w Bristolu po doświadczeniu na grupie ochotników, którym pokazano małą lub dużą porcję zupy na chwilę przed jej zjedzeniem. Kiedy jednak badani zasiedli do stołu, zjadali inną ilość zupy, niż sądzili. Było to możliwe za sprawą ukrytych w naczyniach pompek, które niepostrzeżenie dopełniały talerze albo pozbawiały je części zawartości.

Tuż po posiłku badani oceniali swój poziom głodu. Z reguły był on proporcjonalny do ilości zupy, jaką faktycznie zjedli. Naukowców zaskoczyła jednak kolejna ocena głodu, której dokonano w 2-3 godziny po obiedzie. Wtedy odczucia badanych wyraźnie się zmieniły. Ci ochotnicy, którym przed jedzeniem pokazywano większe porcje zupy, oceniali swój głód, jako mniejszy, niż osoby, którym pokazano mniejsze porcje.

Przeświadczenie, że zjedzona zupa ich nasyciła, mieli jeszcze w dobę po posiłku ci ochotnicy, którym wcześniej pokazano większe porcje - podkreślają badacze.

Przetwarzanie wspomnień dotyczących odczucia sytości odbywa się, więc niezależnie od sygnałów, jakie faktycznie dochodzą z żołądka - sugerują autorzy pracy. Badanie to demaskuje rolę poznania w kontroli głodu. Wielkość i skład zjadanych porcji nie są jedynymi czynnikami wpływającymi na nasz apetyt.

Już jakiś czas temu "The Scientist" poinformowało, że objadając się w wyobraźni możemy zapobiec obżarstwu w rzeczywistości. Dotychczas osobom pragnącym schudnąć doradzono raczej, by nie myślały o jedzeniu. Tymczasem badacze z Uniwersytetu Carnegie Mellon w Pittsburgu doszli do wręcz przeciwnych wniosków. Ich zdaniem wyobraźnia może zmniejszyć początkową atrakcyjność bodźca - na przykład, myśląc o paleniu łatwiej byłoby nie sięgać po prawdziwego papierosa.

Badania dotyczyły habituacji - czyli zmniejszonej reakcji na powtarzające się bodźce. Na przykład dziesiąty kawałek czekolady nie budzi już takiego apetytu jak pierwszy. Reakcja układu pokarmowego jest powolna - poczucie sytości może się pojawić, gdy zjedliśmy już za dużo. Jednak, wyobrażając sobie jedzenie można się nasycić wcześniej.

Naukowcy podzielili biorących udział w eksperymencie ochotników na trzy grupy. Pierwsza miała sobie wyobrazić, że wkłada 33 monety do opłacanej nimi pralki w pralni, druga - że wkłada do pralki 30 monet i zjada 3 cukierki, trzecia - że wrzuca 3 monety i zjada 30 cukierków. Po tym intelektualnym wysiłku wszystkim uczestnikom pozwolono swobodnie czerpać z misy pełnej prawdziwych słodyczy. Ci, którzy wyobrażali sobie wcześniej zjedzenie 30 sztuk, w rzeczywistości brali ich wyraźnie mniej niż ochotnicy z pozostałych dwóch grup. Wskazuje to, że wyobrażanie sobie czynności jedzenia może wywołać habituację wobec prawdziwego pokarmu.

Kolejne eksperymenty wykazały, że samo myślenie o apetycznym daniu nie zapobiegało objadaniu się, działało tylko wyobrażenie zjadania go. Zdaniem specjalistów dzięki wynikom uzyskanym przez naukowców z Carnegie Mellon powinny się zmienić zarówno sposoby odchudzania, jak i programy odwykowe dla palaczy, alkoholików czy narkomanów.

(PAP), mow/ PFi, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (42)