Te kobiety rozbierają się najczęściej!
Lato już na półmetku, słońce grzeje jak opętane, a twoja wybranka ciągle siedzi w domu i nadal jest blada jak córka młynarza? Najprawdopodobniej... zwyczajnie się wstydzi. Ale nie przejmuj się - za parę lat jej to minie.
Lato to dla pań bardzo stresujący okres. I to z wielu powodów. Choćby dlatego, że różnego rodzaju niedoborów urody nie da się ukryć pod warstwą grubych swetrów, szalików i czapek. Z badań brytyjskich naukowców wynika, że aż osiem na dziesięć młodych kobiet ma problemy z pokazywaniem się w jakimkolwiek stroju odkrywającym ciało. A już wyjątkowo źle i nieswojo panie czują się w plażowych okolicznościach przyrody ubrane jedynie w bikini.
Brytyjczycy przebadali ok. 2 tys. przedstawicielek płci pięknej w różnym wieku, by sprawdzić jak radzą sobie z letnim negliżem. I otrzymali dość zaskakujące wyniki. Okazało się bowiem, że z odsłanianiem ciała najgorzej radzą sobie... młode kobiety - te między 18. a 34. rokiem życia. Choć teoretycznie mają ku temu najlepsze warunki, bardzo niechętnie wystawiają swe wdzięki na pokaz.
Na szczęście (a może na nieszczęście!) obawy i lęki zaczynają przygasać z wiekiem. W przedziale wiekowym 35-44 już jedna czwarta pań nie ma problemu z paradowaniem w bikini. A powyżej 60-tki żadnego skrępowania nie czuje już sześć na dziesięć kobiet.
Zdaniem naukowców dzieje się tak dlatego, że panie może i tracą z wiekiem na urodzie, ale za to zyskują coraz większą pewność siebie. Przestają się też przejmować opiniami innych (w tym ostatnim przedziale mogą ich też zwyczajnie niedosłyszeć).
Żeby jednak nie było nam za wesoło - wyniki analogicznego badania mężczyzn wykazały, że my również najchętniej prezentujemy się w plażowym negliżu dopiero w okolicach 45 urodzin, czyli w wieku, w którym większość z nas dawno już zamieniła kaloryfer na bojler.
Ale nie tylko paradowanie w bikini jest powodem damskich stresów. Panie nerwowo reagują również na widok aparatu fotograficznego. A przecież lato to zazwyczaj okazja do robienia sobie całej masy pamiątkowych zdjęć.
Badacze, którzy na zlecenie firmy Dove testowali damskie zachowania przed obiektywem, odkryli, że aż 77 procent pań odczuwa wówczas wstyd, czuje się skrępowana lub brzydka. Według badanych dyskomfort jest silniejszy, niż gdyby miały przemawiać publicznie. Nawet randka, czy rozmowa o pracę wywołuje mniejsze emocje.
Również oceniając już zrobione fotki, większość kobiet ocenia się niezwykle krytycznie i skupia się wyłącznie na słabych stronach własnego wyglądu. Zaprząta je to do tego stopnia, że są gotowe zniszczyć materiał dowodowy - aż dwie trzecie badanych wyznało, że "zaciera ślady" drąc odbitki, niszcząc klisze i kasując pliki ze zdjęciami.
Co więc należy zrobić, by wreszcie wyciągnąć ukochaną na jakąś miłą, letnią wycieczkę? Wygląda na to, że trzeba zaplanować wyprawę w jakieś zimne i ciemne miejsce. Na przykład do Wieliczki.
(menonwaves)/ PFi, facet.wp.pl