Te napoje są tak niebezpieczne jak narkotyki?
W jednej puszce znajduje się równowartość 13 łyżeczek cukru i 160 mg kofeiny. Dzieci piją je na każdej przerwie. Ich wpływ na zdrowie jest bardzo zły - twierdzi specjalista. Czy jako ojciec powinieneś zareagować?
Czyżby Wielka Brytania szykowała się do wytoczenia wojny napojom energetycznym? W jednym z ostatnich wydań "Daily Mail" redaktorzy przytaczają wypowiedzi szeregu ekspertów, którzy twierdzą, że sprzedaż wspomnianych napojów nieletnim winna być stanowczo zakazana.
- Olbrzymia ilość cukru i kofeiny, zawartych w tych płynach, sprawia, że dopuszczenie do sprzedaży ich w szkołach równa się przyzwoleniu na sprzedaż narkotyków [...]. Napoje te mają niezwykle niszczący wpływ na m.in. umiejętność koncentracji młodych ludzi i na ich samopoczucie - mówi "Mail Online" John Vincent, właściciel sieci restauracji "Leon", a także członek specjalnie powołanej przez rząd grupy doradców, którzy pracują nad sposobami poprawy walorów odżywczych dań szkolnych.
ADHD i głupota z puszki
- [Po wypiciu puszki lub dwóch] Dzieci znajdują się w stanie, w którym nie mogą uczestniczyć w zajęciach. Bywają hiperaktywne, co ma wysoce negatywny wpływ na ich zachowanie - mówi Brian Lightman z "Association of School and College Leaders" (stowarzyszenie zajmujące się rozwojem edukacji, zrzeszające zarządców placówek wychowawczych oraz nauczycieli). Co więcej, u młodzieży, która ma w zwyczaju pojenie się kilkoma puszkami "energy-drinków" dziennie, występują zawroty głowy i poczucie niepokoju. Uczniowie nie mogą wysiedzieć kilku minut w jednym miejscu, nie mówiąc już o słuchaniu wykładów. Być może właśnie dlatego, kolejne roczniki wykazują się malejącymi zdolnościami do przyswajania nauk szkolnych?
- W 500 ml napoju energetycznego znajduje się ok. 160 mg kofeiny. To trzykrotnie więcej niż w kawie czy coli - informuje redaktorów "BBC" dr Jonas Dorner z Uniwersytetu w Bonn.
Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że występowanie objawów ADHD bywa efektem pompowania w siebie gigantycznych ilości cukru, tauryny i kofeiny przez dzieci. Świadczyć może o tym chociażby fakt, że najwięcej przypadków ADHD notuje się na zachodzie, a więc w krajach bogatych (USA, UK), w których nie przykłada się zbyt wielkiej wagi do jakości żywienia.
- Dzieci znajdują się w stanie, w którym nie mogą uczestniczyć w zajęciach. Bywają hiperaktywne, co ma wysoce negatywny wpływ na ich zachowanie - mówi Brian Lightman z "Association of School and College Leaders" (fot. AFP)
Częste picie skraca życie?
Poza zgubnym wpływem napojów energetycznych na psychikę, a tym samym - pośrednio - intelekt młodych ludzi, nie wolno również zapomnieć o tym, jak olbrzymie ilości kofeiny działają na ciało. Wspomniany już wcześniej doktor Dorner ustalił m.in., że w sposób zauważalny, energy drinki wpływają na przyspieszenie akcji serca, co może wiązać się z wystąpieniem zaburzeń kardiologicznych.
Pamiętajmy również o tym, że w butelce napoju topi się niemal połowę cukierniczki, co z kolei ma niebanalny wpływ na otyłość dzieci oraz występowanie jest wiązane z występowaniem cukrzycy. Biorąc zatem wszystko to pod uwagę, faktycznie można odnieść wrażenie, że napoje te wyniszczają jak narkotyki...
MW/Ijuh, facet.wp.pl