Kobiety poprawiają urodę na potęgę i nikogo już nie dziwi, że to i owo w nich nie jest darem natury, ale mniej lub bardziej udanym dziełem chirurgów plastycznych. Zabiegiem, który od lat cieszy się największą popularnością jest poprawianie, a zazwyczaj powiększanie dwóch przykuwających męski wzrok krągłości na klatce piersiowej. Dla kogo to robią?
Zadeklarowane feministki uważają, że to mężczyźni ogłupili kobiety do tego stopnia, że bez silikonowych wkładek pod skórą czują się mniej atrakcyjne i pożądane. Same panie, które poddały się operacji powiększania piersi, zapytane o powody takiej decyzji, zazwyczaj będą się tłumaczyć potrzebą zwiększenia pewności siebie i poczucia własnej wartości. I choć bez bicia przyznajemy się, że wielu z nas woli pełny biust (może być sztuczny), okazuje się, że korzyści mogą być obustronne - kobiety, które powiększyły sobie piersi, czerpią więcej przyjemności z seksu!
(fot. Fotochannels)
Według badania przeprowadzonego wśród kobiet, które skorzystały z usług chirurgii plastycznej i powiększyły lub skorygowały swój biust, jakość i intensywność życia seksualnego po takim zabiegu wzrasta. 61 proc. pań uprawia seks częściej niż przed operacją, a 70 proc. przyznaje, że seks stał się dużo bardziej przyjemny.
Mimo że do niepożądanych skutków operacji biustu zalicza się osłabienie doznań płynących z pieszczot miejsc erogennych położonych na klatce piersiowej, większość kobiet zauważa u siebie coś dokładnie odwrotnego - łatwiej się podniecają, a także osiągają orgazm. O co zatem może chodzić?
Rozwiązanie zagadki kryje się oczywiście nie w piersiach czy poniżej pępka, ale oczywiście w głowie. Nie od dziś wiadomo, że źródłem seksapilu i seksu jest mózg, co tylko potwierdzają spostrzeżenia chirurgów plastycznych: "Wyniki badania nie są zaskoczeniem. Widzę, jak inaczej zachowują się w swoim ciele pacjentki, które przeszły operację powiększenia biustu" - komentuje doktor Andrew P. Trussler, chirurg plastyczny z Uniwersytetu w Teksasie - "Sądząc po moich osobistych obserwacjach, po zabiegu kobiety czują się bardziej pewne siebie, a zwiększona pewność siebie pozytywnie procentuje w różnych sferach życia". Seks nie należy do wyjątków.
75 procent kobiet, które powiększyły sobie biust, uważa, że było warto, a większą radość z seksu tłumaczą właśnie zmianą oceny własnego ciała - to, czego do tej pory się wstydziły, staje się ich dumą, co procentuje większą otwartością i śmiałością w sypialni. Jak widać, na zabiegu nie korzystają jedynie miłośnicy większego biustu, ale i same panie.
KP/PFi