Tego ci robić nie wypada... jeśli jesteś żonatym facetem!
14.01.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:05
Oscar Wilde powiedział kiedyś, że małżeństwo to triumf wyobraźni nad inteligencją...
Oscar Wilde powiedział kiedyś, że małżeństwo to triumf wyobraźni nad inteligencją... co to właściwie znaczy i jak faktycznie wygląda rzeczywistość dla zaobrączkowanych facetów - jakie niesie ze sobą ograniczenia?
Wypowiedź Wilde'a niejako uzupełnił inny brytyjski pisarz, Len Deighton, stwierdzając, że największą tragedią małżeństwa jest fakt, iż kobiety wychodzą za mąż, licząc na to, że ich mężczyzna się zmieni, podczas gdy faceci mówiąc "tak", bo wierzą, że wybranka już zawsze będzie taka, jak teraz. Perfekcyjna. W praktyce jednak małżeństwo zmienia wszystkich - a jak zmienia nas, facetów?
Okazuje się, że przysięga złożona przy ołtarzu ma potężną siłę oddziaływania na niemal każdą sferę życia mężczyzny - gdy już raz się zgodzisz, nie ma odwrotu - małżeństwo wpływa tak na twoje zwyczaje żywieniowe, jak i na kontakty z przyjaciółmi, pracę, toczone dyskusje, zwyczaje, czy nawet myśli! Małżeństwo to umowa, która zmienia mężczyznę o 180 stopni. Jak? Sprawdź, z czego będziesz musiał zrezygnować po nałożeniu na palec obrączki!
MW/PFi
Koniec upijania się z przyjaciółmi
Po ślubie alkohol staje się towarem reglamentowanym, zaś wyznaczenie dopuszczalnego dziennego spożycia trunków wysokoprocentowych dla męża leży w gestii jego żony. Bo to właśnie żony uświadamiają nam, że alkohol wcale nie jest naszym przyjacielem, lub też boleśniej: że nie nadajemy się do picia.
Tak więc, nacieszcie się clubbingiem, pubbingiem i innymi alkoholowymi "-ingami" jeszcze przed ślubem, bo po zaobrączkowaniu nie będzie już tak łatwo o przepustkę...
Koniec podziwiania widoków...
Ślub wymusza zmianę przyzwyczajeń - i tak, o ile w niedalekiej przeszłości było to jeszcze możliwe, o tyle po wyjściu z kościoła, świeżo upieczonemu małżonkowi nie wypada już komentować wyglądu nieznajomych dziewcząt sformułowaniami typu "mmmm", "i-haaa!", czy "łałałiła!".
Zresztą generalnie, oglądanie się za innymi dziewczynami jest zabronione - po małżeństwie płeć piękna dla faceta musi wyginąć, zostaje tylko ten jeden jedyny przedstawiciel tego gatunku
Koniec snucia "romantycznych" opowieści
Jak wiadomo, w męskim gronie panowie lubią od czasu do czasu podyskutować o swoich podbojach erotycznych, jednak po ślubie już nie wypada. A to z tej prostej przyczyny, że dla żonatych jedyne podboje erotyczne to seks z małżonką, a o tym mówić raczej nie radzimy...
Bo nie dość, że nie jest to jakaś pierwsza lepsza dziewczyna z baru, a wręcz przeciwnie, osoba z którą łączy was coś głębokiego, matka waszych dzieci, to w dodatku jeśli wasza luba się o tym dowie, może w odwecie wprowadzić embargo. A wtedy już na pewno nie będzie o czym opowiadać.
Koniec z kupowaniem drogich zabawek
Decydując się na tak poważny krok, jak małżeństwo i uformowanie rodziny, mężczyzna niejako zmuszony jest wyrzec się swojego egoizmu, a więc i luksusowych zachcianek. Tak więc koniec z szastaniem pieniędzmi na nowinki technologiczne, gadżety i ubrania z wyższych półek. Zwłaszcza, gdy w równaniu pojawia się dziecko, bo wtedy to właśnie ono jest najważniejsze.
Złośliwi twierdzą, że na drugim miejscu znajduje się fryzjer żony, któremu grosza się nie żałuje, a na trzecim jej buty i torebki. Dopiero gdzieś w ogonie plasują się potrzeby męża, a i nawet wtedy określane są one często mianem szaleństw. "Nowy laptop? Po co ci on, przecież masz już jeden, to szaleństwo!" I na nic tłumaczenia, że to do pracy...
Koniec z zatajaniem informacji
Małżeństwo dla faceta jest trochę tym, czym dla spółki wejście na giełdę - tak na jednym, jak i na drugim podmiocie, decyzje te wymuszają obowiązek pełnej jawności.
Od tej pory, mąż musi mówić żonie o wszystkim, natomiast każda decyzja winna być podejmowana wspólnie, po wcześniejszej dyskusji.
Witajcie w 1984
Małżeństwo to także kres życia na wolności i nie chodzi tu o to, że facet nie może wyjść do restauracji, do sklepu, czy załatwić ważnych spraw na mieście, bo przeciwnie - może! Jednak po ślubie należy się meldować i zgłaszać swoje kolejne posunięcia, przez co nawarstwiają się formalności...
Oczywiście nie jest to regułą, natomiast stopień kontroli zależy od partnerki - jeśli trafiła ci się kobieta pewna siebie, a przez to spokojna i liberalnie nastawiona, wówczas sytuacja będzie jak najbardziej do przyjęcia.
Gorzej, gdy obrączkę na palec wsunęła ci dziewczyna o obsesyjnym wręcz pragnieniu kontroli... Bo wierzcie nam, Wielka Siostra jest 100 razy gorsza niż Wielki Brat.
Rozmowa kontrolowana
Stojąc przed ołtarzem, zarówno kobieta, jak i mężczyzna wypowiadają słowa przysięgi, a więc w teorii małżonkowie powinni sobie ufać. W praktyce jednak, panie zdają sobie sprawę, że o ile sam facet może być nawet godny zaufania, o tyle kobiety, z którymi ma styczność, już niekoniecznie...
Dlatego też, wszelkie kontakty między płciowe powinny być rejestrowane - tzn. jeśli przyjdzie ci do głowy spotkanie z przyjaciółką, czy przyjaciółkami, na miejscu powinna się znaleźć także i Twoja małżonka. Analizie podlega również korespondencja wymieniana z koleżankami z młodości oraz każdy inny przejaw kontaktu z przedstawicielkami płci pięknej.
Koniec uprzejmości
Po ślubie mężczyźnie nie wypada też dzielić łoża, ani pokoju, z przyjacielem płci przeciwnej - i nie ma co podpierać się tu tłumaczeniami, że tak jest taniej, czy że w hotelu zaszło jakieś nieporozumienie. Nie ważne też, czy mowa o bliskiej przyjaciółce z dzieciństwa, czy też o koleżance z pracy (ta opcja szczególnie pachnie rozwodem), ani nawet o członku rodziny. Po ślubie łoże jest jedno - małżeńskie i jak sama nazwa wskazuje, dzielić je można wyłącznie z małżonką.
Koniec z niejasnymi zwyczajami higienicznymi
Z czym kojarzy się kawaler? Z zepsutym żarciem w lodówce, z nie spuszczoną deską klozetową, z bałaganem w szafkach, z brudnymi ręcznikami walającymi się po całej łazience, ze stertą brudnych naczyń w zlewozmywaku, z włosami w brodziku, ze śmieciami, które przesypują się z wiadra i oknami przez które nic nie widać. Zgadnijcie jaki wpływ ma małżeństwo na wszystkie te rzeczy? Zmiany, zmiany, zmiany - szykujcie się na nie!
MW/PFi