Nadmiar pytań
Podczas gdy wy na każde pytanie macie gotowe dwie odpowiedzi ("Nic" i "Nie wiem"), od nas oczekujecie nieustannych tłumaczeń. Potraficie zadawać setki pytań na minutę, i to pytań często zupełnie absurdalnych (Co mam założyć jutro do pracy? Jaki tusz do rzęs kupić? Myślisz, że Kasia powinna umówić się z Mateuszem?).
Co gorsza, bywa tak, że niezależnie od naszych odpowiedzi i tak macie wyrobioną opinię na dany temat - niezależnie od tego co odpowiemy i tak nie zmienicie zdania. Jednak najgorsze są i tak pytania z serii: "Dlaczego tak długo wracasz z pracy?", "Nie mogłeś wyjść wcześniej?", "Co robisz?", "Myślisz, że powinniśmy zmienić tapetę?". Co my mamy odpowiedzieć, kiedy prawda potrafi doprowadzić was do płaczu?