Tego kobiecie nie powie żaden facet!
Opinie na temat tego, która z płci ma w sobie więcej okrucieństwa, są podzielone. Jedni uważają, że to właśnie w kobietach tkwią ogromne pokłady bestialstwa, które każą im toczyć z przeciwnikiem (lub częściej przeciwniczką) wyrachowaną i wyrafinowaną grę na wyniszczenie.
Drudzy utrzymują, że brutalność oraz stosowanie bezpośredniego przymusu i agresji po prostu leży w męskiej "samczej" naturze. Są jednak kwestie, w których podjęcie bezpośredniego działania sprawia, że męskie serce po prostu trzepocze się ze strachu... Kobietom - wprost przeciwnie.
W życiu niemal każdego z nas dochodzi prędzej czy później do klasycznej scenki rodzajowej: widzimy, że naszej partnerki jest po prostu... więcej. Tylko jak jej to powiedzieć, by nie wywołać lawiny oskarżeń z serii "bo ty już mnie nie kochasz" i histerii? Ano właśnie. Okazuje się, że 31 % facetów boi się zasugerować swojej partnerce, że powinna zrzucić kilka kilogramów!
Kobiety mają natomiast zupełnie odwrotnie - gdy tylko zobaczą, że w okolicach pępka wyrasta nam dodatkowy mięsień, nie krępują się oznajmić nam, że przytyliśmy. Mało tego! Prawdopodobnie od razu zastosują na nas odpowiednią kurację w postaci zielska w miejsce kotleta i karnetu na siłownię. Oczywiście wszystko w imię naszego dobra i zdrowia. To właśnie m. in. taka motywacja sprawia, że zaledwie 10 % kobiet obawia się powiedzieć partnerowi, że przytył. Pozostałe 90 % nie widzi w tym większego problemu!
Co więcej, kobiety bardziej krępują się powiedzieć o konieczności zastosowania diety bliskiej przyjaciółce niż własnemu partnerowi, co do którego potrafią postępować z okrutną bezpośredniością. 23 % z nich uważa sytuację, w której przydałoby się zasugerować swojej kumpeli dietę, za wysoce problematyczną.
Pod tym ostatnim względem to my mamy z kolei najmniej skrupułów - tylko 8 % facetów wzdragałoby się, by oznajmić przyjacielowi, że wyhodował sobie "prezia". Badania zostały przeprowadzone przez organizację International Chair of Cardiometabolic Risk na grupie 2000 kobiet i mężczyzn. Doktor Jean Pierre Despres podkreśla, że otyłość jest jedną z przyczyn wielu chorób (w tym cukrzycy i problemów z sercem), a zatem kwestia oznajmienia komuś, że powinien udać się na dietę, nie powinna być problemem, bo chodzi przecież o zdrowie: "To kwestia zdrowia, a nie próżności. Zacznij z zachęcaniem bliskiej osoby, by wprowadziła do swojego stylu życia małe zmiany: więcej aktywności, nieco zmieniony jadłospis i zastąpienie słodkich napojów wodą".
Czyli jednak pełnia okrucieństwa: zaraz po komunikacie "kochanie, przytyłeś", zielenina na obiad i "trochę" ruchu (np. biegi ze zgrzewką wody mineralnej)...
Wszystko pięknie, tylko jak JEJ to powiedzieć...
KP/PFi