Tego nie mów kiedy zatrzyma Cię drogówka!
22.04.2010 | aktual.: 27.12.2016 15:16
Zobacz, czego NA PEWNO nie należy mówić, kiedy zatrzyma Was drogówka!
W nerwach często ciężko o dyplomatyczny uśmiech i parlamentarny język. Panowanie nad sobą to nie lada sztuka, a wszyscy wiemy, że poczucie humoru drogówki nie należy do najwyższych. Musimy się jakoś wytłumaczyć, tylko jak? Zobacz, czego NA PEWNO nie należy mówić:
20. "Ja tylko chciałem nadążyć za innymi"
No tak, przecież na tej samej drodze zawsze są jakieś inne samochody przed nami.
19. "Tak przyjemnie zasila się Skarb Państwa kosztem biednego obywatela?"
Lepiej pomyśl o skarbówce. Zanim ona pomyśli o Tobie.
18. "Że ile promili? Mama nie mówiła mi, że jabłka, które jadłem, były extra strong!"
Daj spokój, nawet u posłów nie przeszły takie wymówki. Patrz punkt następny.
17. "Czy widzi Pan co to jest? Legitymacja poselska!"
To może (ale nie musi) zadziałać tylko wtedy jeśli jesteś posłem, a także byłym trenerem polskiej reprezentacji piłkarskiej, która sięgnęła po srebrny medal olimpijski. Wspomnienia odżywają, czasy dawnej potęgi stają przed oczami.
16. "Aaaaa, Niemcy mnie biją!" (przy granicy z Niemcami)
To zadziała tylko jeśli jesteś diabłem dwojga imion, a i tak policjant pogniecie Ci się płaszcz. Chyba, że się przestraszy żony!
15. "Ale ja się musiałem ogolić!"
Daj spokój, większość policjantów nie zrozumie - noszą wąsy.
14. "I co mnie zatrzymujecie? Moja żona rodzi!"
Skuteczne tylko w przypadku, gdy właśnie odeszły jej wody.
13. "Za szybko?! Och, przepraszam, to dlatego, że nie włączyłem swojego wykrywacza radarów"
Nawet nas to nie śmieszy.
12. "Musieliście chyba wyciągnąć z 200 km/h, skoro udało się wam mnie dogonić. I to tym!"
Ale jesteś kozak. I ignorant. Stare polonezy to są auta!
11. "Skąd miałem wiedzieć, że będziecie tu stać?"
No niby racja, ale żeby się tak od razu przyznawać i demaskować?
Dodaj jeszcze, że masz nielegalnego GPS-a!
10. "Ale nie muszę otwierać bagażnika?" (powrót zza wschodniej granicy)
Schengen to nie w tą stronę. Aha i przygotuj się na spuszczanie "benzyny" z baku
9. "Nie mogę dmuchać. Mam astmę. Mogę umrzeć"
Patrz punkt następny.
8. "Nie mogę dać sobie pobrać krwi. Mam hemofilię. Mogę umrzeć"
Może badanie per rectum?
7. "Że niby ja nie umiem zrobić jaskółki?"
Tak, jesteśmy przekonani, że nawet na czworaka dasz radę!
6. "Jak mi Pan potrzyma to piwo, to będę mógł wyjąć prawo jazdy."
Taaa i jest to oczywiście piwo bezalkoholowe.
Ciekawe czy będzie Ci tak do śmiechu kiedy przyjdzie do płacenia mandaciku...
5. "Mój tatuś jest komendantem. Głównym."
A moja mamusia ubiera się u Prady i wie gdzie się kończą napisy z "Gwiezdnych wojen"
4. "Ile Pan zarabia?"
Skuteczne, jeśli jesteś pracownikiem skarbówki, albo przedstawicielem organizacji charytatywnej, troszczącej się o policyjnych kombatantów.
Wyznamy szczerze, że nas takie pytanie przyprawia o delikatną irytację. Policjanci są raczej mniej cierpliwi niż jacyś tam redaktorzy...
3. "Chyba ma Pan zły dzień. Za to samo ostatnio wystarczyło 200 zł."
Widocznie ten już kupił waciki.
Módl się, żeby nie przypomniał sobie, dlaczego ma ZŁY DZIEŃ!
2. "Jak byłem mały, też chciałem być policjantem. Ale w końcu skończyłem studia."
Przecież do drogówki idzie się Z POWOŁANIA!
1. "Jadę tak szybko, żeby nie zaklinować się w dziurze."
Poziom humoru abstrakcyjnego to nie jest to, w czym celuje nasza drogówka. Oni mają swój humor! I swoje hermetyczne dowcipy! Nie wierzysz?