Tego powinien unikać mężczyzna po zawale

Życie po zawale serca nie jest proste. Szczególnie trudny jest początkowy okres, który towarzyszy próbie powrotu do normalności. Tymczasem eksperci niestrudzenie przypominają, że atak serca nie musi oznaczać końca dawnego życia. Ostatnie badania wykazały, że nie wszyscy radzą sobie z tym równie dobrze. Znacznie lepiej wychodzi to mężczyznom.

Zawał mięśnia sercowego, który potocznie określany jest mianem zawału czy ataku serca, to nic innego jak martwica, która jest efektem niedokrwienia głównej części strukturalnej serca. Profilaktyce zawału serca, szczególnie w krajach wysoko rozwiniętych, poświęca się sporo miejsca. Zajmuje on bowiem niezmiennie jedną z czołowych pozycji w niechlubnych rankingach najczęstszych przyczyn zgonów. Ale atak serca to oczywiście nie wyrok. Lekarze przypominają, że po przejściu rehabilitacji nadal można cieszyć się z uroków życia. Najtrudniejszy jest pierwszy krok. Przeprowadzone niedawno badania wykazały, że większe problemy z jego postawieniem mają kobiety. Mężczyznom przychodzi to łatwiej.

Specjaliści ustalili, że kobietom, które przebyły zawał serca, towarzyszy znacznie większy stres, który znacząco utrudnia im odzyskiwanie sił i powrót do dawnej egzystencji. Szczególnie źle sytuacja wygląda wśród pań, u których schorzenie wystąpiło w młodym wieku.

- Nie od dziś wiadomo, że śmiertelność po zawale serca jest wyższa wśród młodych kobiet niż wśród młodych mężczyzn - powiedział Xiao Xu z Uniwersytetu Yale, który stał na czele badań. - Kobiety mają skłonność do przeżywania większego stresu nawet jeśli chodzi o ogół populacji, bez brania pod uwagę czynników związanych z zawałem serca. Nasze badania potwierdziły natomiast taką zależność ze względu na płeć u młodych i znajdujących się w średnim wieku osób po zawale serca.

Podczas przeprowadzonych na dużą skalę badań, które uwzględniały pacjentów na całym świecie, porównano przypadki 2 397 kobiet oraz 1 175 mężczyzn poniżej 55. roku życia. U wziętych pod uwagę chorych stwierdzono zawał mięśnia sercowego o porównywalnym zasięgu. Pacjenci, którzy brali udział w badaniu, jeszcze podczas pobytu w szpitalu, odpowiedzieli na kilkanaście pytań, które w dużej mierze dotyczyły ich kondycji psychicznej oraz poziomu przeżywanego stresu. Po miesiącu od momentu, gdy udzielili oni odpowiedzi na zadane pytania, naukowcy ponownie im się przyjrzeli, tym razem porównując ich odpowiedzi z efektami rehabilitacji i stanem ich zdrowia.

Okazało się, że szybkość powrotu do sił była zależna od płci i wieku badanych. Kobiety, szczególnie te młodsze, radziły sobie gorzej niż mężczyźni, zwłaszcza ci, którzy mieli więcej lat na karku. Po dokonaniu analizy porównawczej okazało się, że młode pacjentki w opracowanej wcześniej ankiecie skarżyły się na wyższy poziom doświadczanego stresu, który określany był w skali od 0 do 56 punktów. "Średnia stresu" mężczyzn wynosiła 23,4 punktu, podczas gdy u kobiet wskaźnik ten oscylował wokół 27 punktów - poinformowała agencja Reutera.

Wysoki poziom stresu u kobiet był spowodowany nie tylko ich bieżącą sytuacją zdrowotną, ale ogólnymi problemami w życiu. Co trzecia z nich skarżyła się na poważny konflikt rodzinny oraz inne kłopoty w życiu osobistym, związane m.in. z chorobą członka rodziny czy śmiercią kogoś bliskiego. Wiele pań, które wzięły udział w sondażu, miało też problemy finansowe. Okazało się, że ogólny stan zdrowia kobiet był również gorszy. Częściej cierpiały one na cukrzycę, z powodu chorób płuc, nerek albo z powodu depresji. Po miesiącu od pierwszego badania okazało się, że pacjentki znacznie gorzej radzą sobie z powrotem do normalności po zawale. Zdaniem naukowców, nie bez znaczenia dla ich rehabilitacji pozostawała właśnie gorsza niż u mężczyzn kondycja psychiczna i problemy osobiste.

Jak żyć po zawale serca?

O tym, że nastawienie psychiczne ma olbrzymie znaczenie podczas rekonwalescencji po przebytym ataku serca wiadomo nie od dziś. A uporanie się z tym problemem jest szczególnie istotne. Życie w stresie może bowiem przyczynić się do dalszych komplikacji, a nawet do kolejnego zawału. Bardziej narażone na niego są osoby, u których wcześniej już występowała ta postać choroby niedokrwiennej serca. Tymczasem często wystarczy zmiana stylu życia, by ograniczyć do minimum ryzyko powtórzenia się poważnych komplikacji w funkcjonowaniu układu krążenia.

Lekarze wskazują, że kolejnym sprzymierzeńcem pacjentów po zawale serca - oprócz poradzenia sobie ze stresem - jest zdrowa dieta. Konieczne jest zredukowanie do minimum ryzyka deficytu poszczególnych składników odżywczych. Dieta powinna być bogata w witaminy C, E, witaminy należące do grupy B, a także ß-karoten oraz w minerały: magnez, cynk, potas i selen, ze szczególnym uwzględnieniem tego pierwszego. Warto unikać spożywania nasyconych kwasów tłuszczowych, co wiąże się z ograniczeniem do minimum spożycia tłustych mięs. Warto natomiast sięgać po tłuste ryby. Nie trzeba wcale też rezygnować z wypoczynku przy grillu, ale warto zwracać uwagę na to, co się na nim znajdzie - lepiej, by było to chude mięso, np. drobiowe.

Eksperci przypominają, że po zawale wcale nie trzeba rezygnować z przyjemności i używek. Nic nie stoi na przeszkodzie, by od czasu do czasu sięgnąć po alkohol, ale należy unikać mocniejszych trunków. Chcąc zminimalizować ryzyko kolejnego ataku serca, powinno się natomiast całkowicie zrezygnować z palenia. Można tymczasem sięgać po kawę, oczywiście w sposób rozsądny.

Bezwzględnie trzeba zadbać o ruch, pamiętając o tym, by nie forsować się nadmiernie i wszelkie wątpliwości dotyczące obciążeń konsultować z lekarzem. Po przebyciu zawału nie trzeba rezygnować z wakacyjnych wyjazdów, ale warto wówczas zadbać o kierunek wyjazdu i porę roku, w której zdecydujemy się na urlop. Seks po zawale pozostaje oczywiście sprawą otwartą, ale warto dać sobie czas na dojście do pełni sił.