CiekawostkiTen alkohol powoduje najgorszego kaca

Ten alkohol powoduje najgorszego kaca

Nie jest to wódka, czerwone wino czy whisky. Naukowcy zbadali, który alkohol powoduje najbardziej bolesnego kaca. To szampan lub jego tańszy wariant w postaci wina musującego prowadzą do najbardziej uciążliwych dolegliwości. Dla wielu osób nie jest to pewnie zaskoczeniem. Teraz eksperci naukowo potwierdzili, że szampan jest... największym złem. Postanowili też sprawdzić, dlaczego tak się dzieje.

Ten alkohol powoduje najgorszego kaca
Źródło zdjęć: © Fotolia

Okres sylwestrowo-noworocznego szaleństwa mamy już za sobą. Pewnie większość osób sięgnie ponownie po "bąbelki" dopiero za rok. No właśnie - bąbelki. Okazuje się, że noworoczny kac jest tak straszny właśnie przez nie, a ci, którzy życzą nam szampańskiej zabawy niekoniecznie życzą nam dobrze, oczywiście zazwyczaj nieświadomie. Może zatem pora przedefiniować znaczenie pojęcia "szampański"?

Za bąbelki, które obecne są m.in. w winach musujących czy innych napojach alkoholowych odpowiada dwutlenek węgla. I to właśnie ten związek chemiczny jest głównym winowajcą. Za jego sprawą organizm szybciej przyswaja alkohol. W rezultacie we krwi szybciej pojawia się wyższe jego stężenie. Ludzie, którzy gustują w takich napojach, nie tylko upijają się szybciej. To także u nich syndrom dnia następnego zamienia się często w prawdziwe piekło. W przeprowadzanych systematycznie badaniach, w których respondenci wskazują alkohol będący źródłem największych cierpień, to właśnie szampan najczęściej nie ma sobie równych. Badani opowiadają o długo utrzymującym się potwornym bólu głowy, nudnościach czy koszmarnym uczuciu nazywanym potocznie "helikopterem".

- Dwutlenek węgla w gazowanych napojach takich jak szampan pomaga w szybszej absorpcji alkoholu - powiedział cytowany przez "Daily Mail" profesor Boris Tabakoff z Uniwersytetu Kolorado. - Twój organizm osiąga wyższy stopień przyswajania alkoholu, a w twojej krwi pojawia się wyższe jego stężenie, jeśli wybierasz szampana zamiast czegoś niegazowanego.

Już przeprowadzone wcześniej badania pokazały, że 2 na 3 osoby pijące szampana upijają się znacznie szybciej od ludzi, którzy piją inny rodzaj alkoholu. Ciepią też znacznie bardziej z powodu kaca. Problemowi już wcześniej przyjrzeli się też naukowcy z Uniwersytetu Surrey. W 2001 r. zrealizowali oni eksperyment, podczas którego wolontariuszom podawano szampana zawierającego bąbelki oraz jego wariant pozbawiony gazu. Ochotnicy otrzymali do spożycia po dwie lampki trunku. Po pięciu minutach wykonano u nich badanie krwi. U ochotników, którzy pili konwencjonalnego szampana, stwierdzono 0,54 mg alkoholu na mililitr krwi. Śmiałkowie, którzy spożywali wersję pozbawioną gazu, miewali się po tym samym czasie znacznie lepiej - badanie wykazało u nich 0,39 mg/ml krwi.

Szacuje się, że w jednej butelce szampana o pojemności 0,75 litra może się znajdować nawet 7,5 grama dwutlenku węgla. Powoduje on, że z jednej lampki szampana może się uwolnić nawet 20 milionów bąbelków, którymi tak chętnie celebrujemy różne okazje, a które stoją za tak wieloma przykrymi dolegliwościami, jeśli zdarzy nam się z nimi przesadzić.

Czy jest jakiś sposób, by uniknąć tych uciążliwości? Lekarze, którzy zajmują się problemem kaca - a przypomnijmy, iż mimo lat poszukiwań nie wynaleziono jeszcze idealnego medykamentu, który przyniósłby ukojenie w tych ciężkich chwilach - stwierdzają jednogłośnie, że jest jeden skuteczny sposób, który pozwala się ustrzec cierpienia. Wystarczy po prostu nie pić. Ci to mają poczucie humoru. Ale w przypadku szampana może rzeczywiście warto zachować ostrożność.

RC/dm,facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (8)