Ten chłopiec to prawdziwa chodząca encyklopedia
Ten chłopiec to prawdziwy diament - uważają osoby, które miały okazję zapoznać się z jego umiejętnościami. Zaledwie 7-letni Hindus jest chodzącą encyklopedią. W jednym palcu ma wiedzę na temat świata, a w swoim kraju stał się już prawdziwą gwiazdą.
W czasie, kiedy wielu obecnych nastolatków - i nie tylko - ma problem z podstawową wiedzą na temat świata czy sytuacji geopolitycznej, wiedza, jaką dysponuje Kautilya Pandit musi robić wrażenie nawet na osobach, które na co dzień zajmują się polityką czy gospodarką. Siedmiolatek na pierwszy rzut oka nie różni się od swoich rówieśników, dzieli też z nimi wiele typowych dla dzieci pasji. Przyznaje jednak, że nie ma wielu przyjaciół w swojej klasie. Każdą wolną chwilę wykorzystuje zaś na wzbogacanie swojej wiedzy na temat świata. Jej przyswajanie nie jest dla niego szczególnym problemem.
Kautilya Pandit posiada pamięć fotograficzną. Rodzice odkryli jego dar, gdy nie chodził jeszcze do szkoły. O malcu zrobiło się głośno, gdy w 2013 r., mając zaledwie 5 lat, widzowie w Indiach mogli go zobaczyć w lokalnej wersji programu "Milionerzy".
- Ten dzieciak to geniusz. Mając niewiele ponad 5 lat odpowiada na pytania, na które wielu naukowców i ekspertów nie byłoby w stanie odpowiedzieć - zachwycał się wtedy jego talentem prowadzący program.
Pandit dysponuje dziś potężnym zasobem informacji na temat 213 krajów. Zna ich stolice; orientuje się, ile każde z państw ma mieszkańców; ma też rozeznanie w ich sytuacji ekonomicznej. Zapytany o popularność poszczególnych nurtów religijnych w każdym kraju, też potrafi odpowiedzieć bez zająknięcia. Nie ma też problemów z udzieleniem informacji na temat dziedzictwa kulturowego każdego z tych państw.
Wiele osób, które znają malca, przyzwyczaiło się już do tego, że trudno go czymkolwiek zaskoczyć. Wśród pytań, z którymi musiał się ostatnio zmierzyć w różnych okolicznościach, było np. to dotyczące dokładnej powierzchni Watykanu. Kautilya Pandit odpowiedział bez mrugnięcia okiem. Inne dotyczyło PKB Wielkiej Brytanii. Ale także na nie mały Hindus odpowiedział bez chwili zastanowienia. Ma też np. świetne rozeznanie na temat obecnej sytuacji politycznej w Indonezji.
Ponadprzeciętne IQ i bogaty zasób informacji sprawiły, że Kautilya Pandit doczekał się wśród kolegów i bliskich ksywki "Google". Wiele osób zwraca uwagę, że chłopiec wykorzystując swój talent i zapał, postanowił wzbogacić się o wiedzę, po którą dziś większość wygodnickich sięga, uruchamiając wyszukiwarkę lub szperając w Wikipedii. To właśnie dlatego Kautilya Pandit stał się marką, po którą postanowił sięgnąć system szkolnictwa w Indiach. Chłopiec jeździ dziś po całym kraju, demonstrując swoją erudycję. Siedmiolatek, niczym gwiazda, pokazuje się na scenie i chętnie odpowiada na pytania swoich rówieśników. I co zaskakujące, w dobie internetu i gier komputerowych, potrafi im zaimponować - poinformował serwis Times of India.
Siedmiolatek przyznaje, że najbardziej lubi rozmowy ze swoim dziadkiem, którego uważa za najlepszego przyjaciela. To właśnie obcowanie z nim uznaje za najbardziej kształcące. Chłopiec powiedział, że nie zamierza spoczywać na laurach i dalej chce pogłębiać wiedzę. A kim chce zostać w przyszłości? Tak jak dzieciaki w jego wieku marzy, by zostać astronautą albo naukowcem. Na razie zostawia sobie czas na podjęcie decyzji.
Zobacz także:Jak w takich warunkach można się uczyć?