Ten facet chciał być kobietą - wytrzymał tylko 3 miesiące
Pracownik amerykańskiej stacji telewizyjnej ABC News wyszedł z założenia lansowanego przez ideologię "gender" i środowiska LGTB (z ang. Lesbians, Gays, Bisexuals, Transgenders - grupa wpływu zrzeszająca: lesbijki, gejów, biseksualistów, osoby transgenderyczne oraz generalnie wszystkich o orientacji innej niż heteroseksualna) - płeć to stan umysłu. W maju postanowił zmienić tożsamość płciową, bo czuł się kobietą "uwięzioną" w męskim ciele. Teraz, po 3 miesiącach, od przemiany znowu stał się mężczyzną.
Kilka miesięcy temu 49-letni Don Ennis zszokował kolegów, przychodząc do pracy w małej czarnej i szpilkach. Zamiast świecić przerzedzoną czupryną miał dugą kobiecą fryzurę i oświadczył, że od teraz zmienia imię na "Dawn" i rozpoczyna nowe życie - jako kobieta. Niedowiarkom wyznał, że decyzji nie podjął ad hoc, a z wątpliwościami dotyczącymi swojej tożsamości płciowej borykał się od 7 lat: - To nie jest kryzys wieku średniego (na który, nawiasem mówiąc, liczyłem). Gdyby tak było, wolałbym kupić sobie samochód sportowy - zadeklarował, podkreślając, że nowa płeć jest afirmacją jego nowego ja.
Zmiana płci zrujnowała trwające 17 lat małżeństwo, z którego Ennis ma trójkę dzieci. Wyprowadził się z domu, a w mediach społecznościowych zakomunikował, że zazdrości "transgenderowym kobietom", za którymi stoją murem żony "z poprzedniego życia". Najwyraźniej Wendy Ennis nie była zachwycona pomysłem swojego męża...
Na usprawiedliwienie krzywdzącej dla rodziny decyzji Amerykanina trzeba wspomnieć o tym, że jako dziecko był faszerowany przez własną matkę kobiecymi hormonami, które miały mu zapewnić sukces jako dziecięcej gwieździe ekranu. Od tego czasu gospodarka hormonalna Ennisa nigdy nie wróciła do normy, a nawet... urosły mu piersi.
Życie Don Ennisa jako "Dawn Ennis" nie trwało jednak długo. W ostatnim czasie zapadł na tzw. przejściową amnezję globalną czyli okres całkowitej niepamięci. Jest to schorzenie neurologiczne i może trwać od kilku dni do kilku lat. U Dawn Ennis trwało tylko dwie doby, ale kiedy "kobieta" się ocknęła, nowa żeńska płeć stała się powodem szoku. Ennis nie pamiętała decyzji o zmianie płci i nie była w stanie zrozumieć motywacji: - Oskarżałem swoją żonę, że zrobiła sobie ze mnie okrutny żart - nałożyła mi perukę i biustonosz oraz wyrobiła fałszywy dowód osobisty z imieniem Dawn - wspomina.
Decyzja była błyskawiczna: powrót do starej naturalnej płci: - Jestem teraz totalnie, całkowicie i bezwstydnie męski na umyśle. Moje fizyczne atrybuty nie mają nic do rzeczy - deklaruje Ennis, czyniąc aluzję do swojego niemęskiego biustu - pozostałości po terapii hormonalnej.
Mężczyzna z miejsca powiadomił kolegów i koleżanki z pracy, że kobiecy epizod w jego życiu minął, a on sam powraca do nich w swoim poprzednim wcieleniu: - Piszę, żeby powiadomić was, że zmieniam imię na... Don Ennis. To będzie teraz moje imię, już na zawsze. Wygląda na to, że wcale nie jestem transgenderowcem. Mężczyzna przyznaje się do pomyłki i dodaje, że został źle zdiagnozowany przez lekarzy, którzy szybko uznali, że zmiana płci jest w jego przypadku najlepszym rozwiązaniem.
To był jednak kryzys wieku średniego? A może zaplanowana dziennikarska prowokacja?
KP/PFi, facet.wp.pl