Trwa ładowanie...
14-04-2014 14:27

Ten hełm pozwala widzieć w ogniu

Ten hełm pozwala widzieć w ogniuŹródło: zdj. prod./ coroflot.com
d4bgg77
d4bgg77

Podczas akcji ratunkowych straży pożarnej liczy się przede wszystkim szybkość i dobra organizacja. Zastępy strażackie coraz częściej są też wyposażone w nowoczesny sprzęt umożliwiający swobodne oddychanie w zadymionych pomieszczeniach oraz "ogniotrwałą" odzież, dzięki której mogą przedzierać się przez płomienie w poszukiwaniu poszkodowanych. Co jednak, gdy wskutek zadymienia widoczność jest na tyle zła, że strażak może nawet przejść obok poszkodowanego i go nie zauważyć? Okazuje się, że i na to można znaleźć sposób.

Wynalazek tureckiego projektanta Omera Haciomeroglu w niesamowity sposób przełamuje bariery możliwości ludzkiego oka. Stworzony przez niego hełm C-Thru Smoke Diving Helmet, jak można wnioskować po samej nazwie, pozwala strażakom na "nurkowanie" w dymie, sprawiając, że nie tracą orientacji przestrzennej nawet w zupełnie zadymionych pomieszczeniach, ponieważ po prostu widzą "przez dym". Jak to możliwe?

Haciomeroglu wykorzystał koncept szeroko rozprzestrzeniony w projektach hełmów dla tzw. "żołnierzy przyszłości" czyli system widzenia poprzez kamerę "head up display". Wyposażony w nowy hełm strażak nie patrzy na otoczenie swoimi oczami, ale dostaje zarejestrowany przez kamerę obraz, który trafia do niego po specjalnej obróbce przez inteligentne oprogramowanie. W przypadku hełmu C-Thru chodzi przede wszystkim o "wyrysowanie" na obrazie trójwymiarowych konturów zadymionego pomieszczenia i znajdujących się w nim sprzętów. Efekt można porównać do założenia wyjątkowo zaawansowanych okularów 3D połączonych z kamerą termowizyjną - z morza dymu i płomieni wyłaniają się np. schody, drzwi czy leżąca na podłodze ofiara. W przypadku tradycyjnego sprzętu, by odnaleźć poszkodowanego, strażacy muszą - często na oślep - czołgać się po podłodze ogarniętych pożarem pomieszczeń.

(fot. coroflot.com)

d4bgg77

Inną zaletą hełmu "strażaka przyszłości" jest selektywny odbiór dźwięku. Pożar sam w sobie może być zjawiskiem głośnym, a strażacy często muszą dodatkowo wytężać słuch, by usłyszeć ewentualne wołanie o pomoc, a także charakterystyczne "tąpnięcia" występujące na krótko przed zawaleniem płonącej konstrukcji. Do tego natłoku bodźców dźwiękowych czasami dochodzą jeszcze wskazówki koordynatora i wymiana informacji z biorącymi udział w akcji kolegami. C-Thru pozwala całkowicie wyciszyć hałas powodowany przez płomienie - specjalne czujniki wyostrzą natomiast dźwięki świadczące o ryzyku rychłego zawalenia budynki i pochodzące od poszkodowanych.

(fot. coroflot.com)

Dodatkowo C-Thru wyposażony jest w zintegrowany system łączności z koordynatorem akcji oraz funkcję nagrywania obrazu i dźwięku - ta ostatnia funkcja może mieć niebagatelne znaczenie w przypadku szkoleń i treningów przyszłych strażaków, a także pomoże uniknąć w przyszłości najczęściej popełnianych w czasie akcji ratunkowych błędów.

d4bgg77
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4bgg77