HistoriaTerroryzm po polsku

Terroryzm po polsku

Terroryzm po polsku

27.04.2010 | aktual.: 27.12.2016 15:17

Zamachy przeprowadzane przez Polaków często miały miejsce nie tylko w Polsce, ale także w bardzo odległych krańcach świata

Akty terroru są dzisiaj tematem bardzo aktualnym i żywym. Mieszkańcy każdego zachodniego państwa czują strach przed atakami terrorystycznymi, które niestety w dzisiejszych czasach godzą głównie w ludność cywilną. Czym w zasadzie jest terroryzm?

Definicja, ze względu na to, jak szerokie jest to zjawisko i na to, że często ocena zależna jest od strony konfliktu, której punkt widzenia wybierzemy, zdaje się być niemożliwa do stworzenia. Pewne jest to, że dzisiaj terroryzm kojarzy się głównie z ugrupowaniami arabskimi takimi jak Hamas czy Al-Kaida, ewentualnie z separatystami z baskijskiego ETA. Jako polski naród dorzuciliśmy jednak swoje trzy grosze w historii światowego terroryzmu.

Podczas szukania przykładów takiej działalności wśród naszych rodaków, natknęliśmy się na więcej przypadków niż się tego spodziewaliśmy. Co ciekawe zamachy przeprowadzane przez Polaków często miały miejsce nie tylko w Polsce, ale także w bardzo odległych krańcach świata. Rzućmy więc okiem na "niechlubną" część naszej historii.

1 / 10

Leon Czołgasz

Obraz
© PD

Chociaż urodził się w USA, miał polskie korzenie. Był jednym z siedmiorga dzieci pochodzącego z okolic Grodna Pawła Czołgasza, który w latach sześćdziesiątych dziewiętnastego wieku wyemigrował do Ameryki. Leon urodził się w 1873 roku w Alpenie w stanie Michigan. Po kilku przeprowadzkach jego rodzina osiedliła się na farmie w Ohio. Czołgasz nie był typem towarzyskiego młodzieńca, nie przejawiał też specjalnego zainteresowania płcią przeciwną. W młodym wieku wraz z dwoma braćmi wyjechał z rodzinnej farmy i pracował w fabryce stali, z której został zwolniony za uczestnictwo w strajku.

Nie odnajdując się w środowisku rówieśników, dużo czasu spędzał na czytaniu komunistycznych i anarchistycznych gazet. W kształtowaniu jego poglądów dużą rolę odegrała Emma Goldman - jedna z czołowych, amerykańskich anarchistycznych aktywistek tamtego okresu. Kilkukrotnie uczestniczył w jej wykładach, poznał ją też osobiście, pragnąc nawiązać kontakt z organizacjami anarchistycznymi. Pomimo szczerych chęci, jego radykalne poglądy i zachowanie, nasunęły podejrzenia, że jest on agentem rządowym.

2 / 10

Leon Czołgasz

Obraz
© PD/ na zdj. William McKinnley

Przełomem w jego życiu stał się zamach na króla Włoch dokonany przez anarchistę Gaetano Bresci. Czołgasza zainspirowało bezkompromisowe podejście i zabicie osoby identyfikowanej z uciskiem prostych, pracujących ludzi w imię dobra ludu. Będąc obywatelem Stanów Zjednoczonych, za wroga ludu uznał on ówcześnie panującego prezydenta Williama McKinnleya.

Leon za 4,50 $ kupił rewolwer i udał się do Buffalo, gdzie odbywała się wystawa "Pan- American Exposition". 6 września 1901 roku gdy prezydent witał ludzi przybyłych na wystawę, Czołgasz stanął w tłumie, a kiedy doszedł do pierwszego rzędu, oddał dwa strzały do prezydenta. Został natychmiast ujęty, funkcjonariusze policji pobili go tak bardzo, że pojawiły się wątpliwości, czy będzie w stanie uczestniczyć w swoim procesie.

McKinnley zmarł w szpitalu osiem dni po zamachu. Proces Czołgasza nie trwał długo, obrona próbowała przekonać ławę przysięgłych, że w chwili zamachu był niepoczytalny, jednak nie przyniosło to żadnego efektu. Został stracony na krześle elektrycznym 29 października 1901 roku. Nawet siedząc na krześle, powiedział, że nie żałuje swojego czynu.

3 / 10

Ignacy Hryniewiecki

Obraz
© PD

Polski szlachcic urodzony na terenie dzisiejszej Białorusi. W 1875 roku zamieszkał w Petersburgu i podjął studia na uniwersytecie technologicznym. Rządzona przez dość liberalnego cara Aleksandra II Rosja, była targana licznymi niepokojami. Coraz większe znaczenie zaczęły odgrywać ruchy rewolucyjne i anarchistyczne. Hryniewiecki bardzo szybko zaczął interesować się działalnością spiskową.

W 1879 r. wstąpił do organizacji Narodnaja Wola, której jednym z głównych założeń było obalenie caratu przy użyciu przemocy. Hryniewiecki dał się poznać jako jeden z założycieli "Gazety Robotniczej". W 1880 roku za swoją spiskową działalność został relegowany z uczelni.

4 / 10

Ignacy Hryniewiecki

Obraz
© PD/ na zdj. Aleksander II

Rok później w Petersburgu Aleksander II miał dokonywać inspekcji wojsk. Działaczom Narodnej Woli udało się ustalić drogę, którą będzie się przemieszczał car. Hryniewiecki wraz z drugim zamachowcem Nikołajem Rysakowem uzbrojeni w bomby zajęli miejsca na Newskim Prospekcie, którym miał przejeżdżać car. Bomba rzucona przez Rysakowa uszkodziła powóz i raniła parę osób, car natomiast został zaledwie lekko ranny.

Kiedy jednak wyszedł z powozu i podziękował Bogu za ocalone cudem życie, jego oczom ukazał się Hryniewiecki rzucający mu pod nogi bombę, która go zabiła. Największe dzieło w życiu Ignacego okazało się jednak być jednocześnie ostatnim, ponieważ bomba zabiła również zamachowca.

5 / 10

Eligiusz Niewiadomski

Obraz
© PD

Urodził się w Warszawie w 1886 roku w rodzinie szlacheckiej. Naukę rozpoczął w warszawskiej szkole realnej, a w późniejszym okresie ukończył akademię sztuk pięknych w Petersburgu. Studiował też w Paryżu, gdzie uległ bardzo poważnemu poparzeniu. Od najmłodszych lat był sympatykiem ruchu narodowego.

W okresie studiów był prezesem kojarzonego z endecją Stowarzyszenia Studentów Polskich. Należał również do Ligi Narodowej, z uczestnictwa w której zrezygnował, kiedy podczas wojny japońsko- rosyjskiej zostały odrzucone jego propozycje zorganizowania śmiałej dywersji na terenie Rosji. W czasie zaborów zajmował się także przemytem nielegalnych gazet narodowo-demokratycznych.

Już po odzyskaniu niepodległości, w czasie wojny polsko-bolszewickiej, 51-letni Eligiusz próbował zaciągnać się do armii. Pomimo wieku i problemów zdrowotnych z polecenia Kazimierza Sosnkowskiego został przyjęty do pracy w kontrwywiadzie. Praca na tyłach szybko zmęczyła Niewiadomskiego i wstąpił do 5 Pułku Piechoty Legionów i jako szeregowy walczył na pierwszej linii.

6 / 10

Eligiusz Niewiadomski

Obraz
© PD/ na zdj. Gabriel Narutowicz

Po wojnie Niewiadomski z coraz większym niezadowoleniem przyglądał się polskiej scenie politycznej. Był przeciwnikiem Piłsudskiego, na którego planował zamach. Zrezygnował z zamachu kiedy Marszałek zadeklarował, że nie będzie ubiegał się o stanowisko prezydenta. O zamachu zaczął myśleć znowu w 1922 roku.

Tym razem celem miał być Gabriel Narutowicz, nowo wybrany prezydent II RP. Narutowicz zgłoszony jako kandydat przez PSL Wyzwolenie, który w ostatniej turze wyborów wygrał z kandydatem prawicy Maurycym Zamoyskim.

Niewiadomski dokonał zamachu 16 grudnia 1922 r. w Warszawskiej "Zachęcie". Oddał do Narutowicza trzy strzały z bliskiej odległości. Prezydent elekt zmarł na miejscu.

Zamachowiec nie próbował uciec z miejsca zbrodni. Już podczas pierwszego dnia procesu został skazany na karę śmierci. Podczas egzekucji, która miała zostać wykonana przez rozstrzelanie powiedział: "Ginę za Polskę, którą gubi Piłsudski!"

7 / 10

Bracia Kowalczykowie

Obraz
© fotoPAP/Andrzej Witusz

Znacznie mniej odległym wydarzeniem jest zamach dokonany przez braci Kowalczyków. Ryszard Kowalczyk był pracownikiem naukowym Szkoły Pedagogicznej w Opolu, jego młodszy brat Jerzy pracował w tym samym miejscu jako pracownik techniczny. Jerzy przejęty wydarzeniami grudnia 70', postanowił podłożyć bombę pod aulą szkoły, w której następnego dnia miały odbyć się obchody Dnia Milicjanta.

Śmiały plan nie powiódł się ponieważ bomba wybuchła w środku nocy i nie ucierpiał żaden funkcjonariusz. Można się tylko domyślać co stałoby się jeżeli bomba wybuchłaby podczas uroczystości. W wyniku wybuchu zapadła się podłoga, został uszkodzony dach, bufet i archiwum.

8 / 10

Bracia Kowalczykowie

Obraz
© fotoPAP/Andrzej Witusz

Bracia zostali schwytani przez władze kilka dni po zamachu. Jako, że był to zamach na władze ludową, Jerzy posądzony o akt terroru został skazany na karę śmierci, a jego brat za współudział, otrzymał karę 25 lat więzienia. Tak surowe wyroki spowodowały protesty środowisk inteligenckich i kościoła. Pod ich naciskiem, sąd zmienił wyrok Jerzego na 25 lat pozbawienia wolności. W latach 80-tych obu braci przedterminowo zwolniono z odbywania kary. Pomimo to w świetle prawa pozostawali cały czas kryminalistami, co utrudniało im normalne życie.

W 1991 r. decyzją prezydenta Lecha Wałęsy, starszy z braci Ryszard otrzymał zatarcie wyroku, co pozwoliło mu podjąć ponownie pracę na uczelni. Pomimo późniejszych starań wielu osób kasacja wyroku nie miała miejsca.

9 / 10

Janusz Waluś

Obraz
© AFP

"Bohaterem" kolejnej historii jest urodzony w Zakopanem Janusz Waluś. Z zawodu szlifierz, który na początku lat 80-tych wyemigrował do RPA. Mieszkając tam wstąpił do National Party. W 1993 roku dokonał zamachu na czarnoskórego lidera partii komunistycznej Chrisa Hani. Zamach miał miejsce gdy Hani wysiadał z samochodu.

Waluś opowiadając później o zamachu powiedział, że nie chciał strzelać mu w plecy więc zawołał: "Mr. Hani", po czym oddał dwa celne strzały, jeden w głowę, drugi w brzuch. Dla pewności strzelił jeszcze dwa razy w skroń, kiedy Hani leżał już na ziemi.

10 / 10

Janusz Waluś

Obraz
© AFP/ na zdj. Chris Hani

Waluś nie próbował uciekać. Został skazany na karę śmierci, która została zamieniona na dożywotnie więzienie. Po ogłoszeniu wyroku powiedział: "Oni (Kongres Narodowy) są komunistami, którzy zniszczą ten wspaniały kraj. Zmarnują to wszystko, co zostało z takim trudem zbudowane przez białych. Boli mnie, że to wszystko zostanie zniszczone w imię utopii wielorasowego społeczeństwa, która się tu nigdy nie spełni. Chcieli wolności i demokracji. Za parę lat wolność i demokracja będą jedynymi rzeczami, jakie będą tu mieli."

Z pewnością postacie, które przedstawiliśmy nie są powodem do dumy. Ale przecież nie tylko duma jest częścią tożsamości. Musimy być świadomi nie tylko wielkich zwycięstw i porażek, ale i wstydliwych, czarnych kart naszej historii. Opisani przez nas ludzie są przykładem na to, do czego może doprowadzić polska nieustępliwość i bezkompromisowość w realizacji celu, jeżeli zostanie skierowana w nieodpowiednią stronę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (84)