Tkanka tłuszczowa zwalcza infekcje
Komórki tkanki tłuszczowej mogą brać udział w obronie organizmu przed infekcją i reagować szybciej niż wiele części układu odpornościowego – informuje „Science”.
08.01.2015 | aktual.: 08.01.2015 14:13
„Tkanka tłuszczowa spełnia dodatkową rolę, której nie podejrzewaliśmy” - mówi Jay Kolls z University of Pittsburgh.
Poza fizycznymi barierami, takimi jak skóra, naszą główną ochroną przed bakteriami i wirusami jest układ odpornościowy. To skomplikowana sieć złożona z komórek wyposażonych w wyrafinowaną broń, taką jak przeciwciała, które rozpoznają i niszczą obce komórki oraz białka. Ale uruchomienie produkcji przeciwciał na większą skalę może potrwać kilka dni. Wydaje się, że komórki tłuszczowe również odgrywają rolę obronną - i reagują szybciej niż wiele części układu odpornościowego.
Naukowcy z zespołu kierowanego przez Richarda Gallo z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego wstrzykiwali myszom pod skórę bakterie Staphylococcus aureus. W ciągu kilku godzin podskórne komórki tłuszczowe uwolniły substancję zwaną katelicydyną. Katelicydyna uszkadza błony komórkowe bakterii i okazała się szkodliwa dla wirusów, choć nie wiadomo na razie, w jaki sposób działa.
Natomiast myszy, które dzięki genetycznej modyfikacji były niemal pozbawione tkanki tłuszczowej, znacznie gorzej poradziły sobie z infekcją. Sugeruje to, że wytwarzana przez komórki tkanki tłuszczowej katelicydyna ma działanie ochronne.
Zespół Gallo wykazał również, że ludzkie komórki tłuszczowe wyhodowane w laboratorium wydzielają katelicydynę, a zatem podobne zjawisko może występować w ludzkim organizmie.
Ale więcej tłuszczu nie równa się lepszej ochronie. Przeciwnie - osoby otyłe częściej ulegają infekcjom tkanek miękkich.
Kolls uważa, że może to wynikać z faktu, że osoby otyłe są bardziej narażone na cukrzycę typu 2, w przypadku której komórki tłuszczowe są odporne na insulinę. Może to również wpływać na zmniejszenie produkcji katelicydyny. "Trochę tłuszczu jest dobre - zbyt wiele nie jest dobre" – mówi Kolls.