Trwa ładowanie...
08-04-2013 11:54

To dlatego pijemy więcej!

To dlatego pijemy więcej!Źródło: AFP
dnm3eig
dnm3eig

Amerykańscy naukowcy postanowili pokazać studentom zgubne skutki picia alkoholu. Tymczasem okazało się, że wszystkie ostrzeżenia studenci wzięli za dobrą monetę i zamiast zmienić nawyki - zaczęli pić jeszcze więcej.

Naukowców zaniepokoił fakt, że ilość spożywanego przez studentów alkoholu jest bardzo duża. Postanowili więc zbadać czemu tak się dzieje. Zaczęło się od filmów dokumentalnych i prelekcji na kampusach największych i najbardziej prestiżowych uczelni wyższych w Stanach. Podczas takich spotkań prelegenci robili wszystko, by pokazać słuchaczom zgubne skutki nadużywania procentów. Oprócz tego "w teren" ruszyli też doktoranci i asystenci, którzy uczestnicząc w zakrapianych imprezach tłumaczyli pijącym, co dzieje z organizmem po spożyciu takiej dawki alkoholu, jaką w siebie właśnie wlali.

Niestety szybko okazało się, że wszystkie te działania odniosły skutek przeciwny od oczekiwanego. Informacje uzyskane na wykładach studenci uznali bowiem za pozytywy, a nie negatywy. Jeśli ktokolwiek wcześniej miał wątpliwości, dzięki badaczom przekonał się że właśnie dzięki procentom we krwi ma szansę na to, czego na trzeźwo nigdy by nie przeżył: po alkoholu wszystko staje się bowiem bardziej ekscytujące i zabawne. Mamy również więcej śmiałości i odwagi - np. na to by kogoś poderwać, lepiej też znosimy ewentualne porażki.

Co gorsza, studenci szybko doszli do wniosku, że alkohol może być formą pewnego alibi - przecież na co dzień są grzecznymi, porządnymi młodymi ludźmi. Dopiero pod wpływem kilku głębszych robią te wszystkie "złe rzeczy".

dnm3eig

Nic dziwnego, że po serii wykładów ilość spożywanego na kampusach alkoholu nie zmalała, ale wręcz wzrosła. A wysyłani na imprezy asystenci szybko zamienili się w sędziów w zawodach "kto wydmucha więcej promili".

Na zakończenie trwających pięć lat badań naukowcy byli zupełnie załamani. Badanie porównawcze pokazało, że objęci programem studenci nie tylko pili więcej, niż przed jego rozpoczęciem, ale zgodnie przyznawali, że alkohol to znakomity zapewniacz alibi i jednocześnie aktywator pewności siebie pozwalający przełamać bariery, które na trzeźwo są nie do pokonania.

No cóż. Amerykańscy studenci faktycznie znani są z zamiłowania do procentów. A imprezy, które odbywają się w kampusach, zwłaszcza w czasie ferii wiosennych, bardzo często przypominają regularne orgie. Trzeba jednak docenić, że mimo wszystko byli w stanie przyswoić sobie program dodatkowych wykładów i zajęć, a także zastosować go w życiu. A to też się liczy.

Poza tym umówmy się - w porównaniu z polskimi studentami Amerykanie mają naprawdę słabe głowy. I nie mają się absolutnie czym przejmować.

(menonwaves)/ PFi, facet.wp.pl

dnm3eig
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dnm3eig