Umiejętności piłkarskie w znacznym stopniu zależą od... atrakcyjności fizycznej
Panowie, mamy przełom. Wreszcie uzyskano odpowiedź na pytanie, na które przez lata próbowali odpowiedzieć fani footballu na całym świecie. Już wiemy, dlaczego najlepsi piłkarze tak często są tacy... brzydcy.
Nad zagadnieniem pochylili się badacze z kraju, który od lat jest piłkarsko jednym z najsilniejszych na świecie i wydał takich wirtuozów footballu (i jednocześnie brzydali) jak: Matthias Sammer, Oliver Kahn czy Christian Ziege
Z wnikliwej analizy przeprowadzonej przez niemieckich naukowców wynika, że umiejętności piłkarskie w znacznym stopniu zależą od... atrakcyjności fizycznej zawodników - im brzydszy jest piłkarz, tym lepiej radzi sobie na murawie.
Profesor Ulrich Rosar z Uniwersytetu w Duesseldorfie przebadał blisko 500 piłkarzy, którzy występowali na boiskach Bundesligi.
Rosar pochylił się nad problemem kompleksowo - przeanalizował wszystkie wartości statystyczne: bramki, asysty, pokonany przez piłkarza dystans, posiadanie piłki. Następnie zestawił dane z odpowiedziami studentek oceniających urodę zawodników.
Wskaźniki statystyczne tych, którzy zostali ocenieni jako "brzydale", w uśrednieniu były wyższe niż ich kolegów, którzy mogli się pochwalić mianem "ciacha".
Dlaczego tak się dzieje? To proste:
- Ktoś, kto dobrze wygląda, nie musi na każdym kroku udowadniać swoich umiejętności, by zostać pozytywnie ocenionym. To samo tyczy się sytuacji na boisku - wyjaśnia Rosar.
No cóż. Z tych ważkich badań jasno wynika, że przystojni piłkarze nie muszą aż tak bardzo poświęcać się na boisku, bo i tak zostaną przez kibiców zauważeni. Niby racja, ale co zrobić z piłkarzami, którzy choć w powszechnej opinii uchodzą za przystojnych, to na boisku zdarza im się handryczyć i histeryzować, a w przerwie meczu zmieniać fryzurę?
Zainspirowani przez niemieckich badaczy postanowiliśmy stworzyć zestawienie najbrzydszych piłkarzy. Zgadzacie się z naszymi propozycjami?
PFi, facet.wp.pl
Franck Ribery
Panowie, mamy przełom. Wreszcie uzyskano odpowiedź na pytanie, na które przez lata próbowali odpowiedzieć fani footballu na całym świecie. Już wiemy, dlaczego najlepsi piłkarze tak często są tacy... brzydcy.
Nad zagadnieniem pochylili się badacze z kraju, który od lat jest piłkarsko jednym z najsilniejszych na świecie i wydał takich wirtuozów footballu (i jednocześnie brzydali) jak: Matthias Sammer, Oliver Kahn czy Christian Ziege
Z wnikliwej analizy przeprowadzonej przez niemieckich naukowców wynika, że umiejętności piłkarskie w znacznym stopniu zależą od... atrakcyjności fizycznej zawodników - im brzydszy jest piłkarz, tym lepiej radzi sobie na murawie.
Profesor Ulrich Rosar z Uniwersytetu w Duesseldorfie przebadał blisko 500 piłkarzy, którzy występowali na boiskach Bundesligi.
Rosar pochylił się nad problemem kompleksowo - przeanalizował wszystkie wartości statystyczne: bramki, asysty, pokonany przez piłkarza dystans, posiadanie piłki. Następnie zestawił dane z odpowiedziami studentek oceniających urodę zawodników.
Wskaźniki statystyczne tych, którzy zostali ocenieni jako "brzydale", w uśrednieniu były wyższe niż ich kolegów, którzy mogli się pochwalić mianem "ciacha".
Dlaczego tak się dzieje? To proste:
- Ktoś, kto dobrze wygląda, nie musi na każdym kroku udowadniać swoich umiejętności, by zostać pozytywnie ocenionym. To samo tyczy się sytuacji na boisku - wyjaśnia Rosar.
No cóż. Z tych ważkich badań jasno wynika, że przystojni piłkarze nie muszą aż tak bardzo poświęcać się na boisku, bo i tak zostaną przez kibiców zauważeni. Niby racja, ale co zrobić z piłkarzami, którzy choć w powszechnej opinii uchodzą za przystojnych, to na boisku zdarza im się handryczyć i histeryzować, a w przerwie meczu zmieniać fryzurę?
Zainspirowani przez niemieckich badaczy postanowiliśmy stworzyć zestawienie najbrzydszych piłkarzy. Zgadzacie się z naszymi propozycjami?
PFi, facet.wp.pl
Carlos Tevez
Panowie, mamy przełom. Wreszcie uzyskano odpowiedź na pytanie, na które przez lata próbowali odpowiedzieć fani footballu na całym świecie. Już wiemy, dlaczego najlepsi piłkarze tak często są tacy... brzydcy.
Nad zagadnieniem pochylili się badacze z kraju, który od lat jest piłkarsko jednym z najsilniejszych na świecie i wydał takich wirtuozów footballu (i jednocześnie brzydali) jak: Matthias Sammer, Oliver Kahn czy Christian Ziege
Z wnikliwej analizy przeprowadzonej przez niemieckich naukowców wynika, że umiejętności piłkarskie w znacznym stopniu zależą od... atrakcyjności fizycznej zawodników - im brzydszy jest piłkarz, tym lepiej radzi sobie na murawie.
Profesor Ulrich Rosar z Uniwersytetu w Duesseldorfie przebadał blisko 500 piłkarzy, którzy występowali na boiskach Bundesligi.
Rosar pochylił się nad problemem kompleksowo - przeanalizował wszystkie wartości statystyczne: bramki, asysty, pokonany przez piłkarza dystans, posiadanie piłki. Następnie zestawił dane z odpowiedziami studentek oceniających urodę zawodników.
Wskaźniki statystyczne tych, którzy zostali ocenieni jako "brzydale", w uśrednieniu były wyższe niż ich kolegów, którzy mogli się pochwalić mianem "ciacha".
Dlaczego tak się dzieje? To proste:
- Ktoś, kto dobrze wygląda, nie musi na każdym kroku udowadniać swoich umiejętności, by zostać pozytywnie ocenionym. To samo tyczy się sytuacji na boisku - wyjaśnia Rosar.
No cóż. Z tych ważkich badań jasno wynika, że przystojni piłkarze nie muszą aż tak bardzo poświęcać się na boisku, bo i tak zostaną przez kibiców zauważeni. Niby racja, ale co zrobić z piłkarzami, którzy choć w powszechnej opinii uchodzą za przystojnych, to na boisku zdarza im się handryczyć i histeryzować, a w przerwie meczu zmieniać fryzurę?
Zainspirowani przez niemieckich badaczy postanowiliśmy stworzyć zestawienie najbrzydszych piłkarzy. Zgadzacie się z naszymi propozycjami?
PFi, facet.wp.pl
Martin Skrtel
Panowie, mamy przełom. Wreszcie uzyskano odpowiedź na pytanie, na które przez lata próbowali odpowiedzieć fani footballu na całym świecie. Już wiemy, dlaczego najlepsi piłkarze tak często są tacy... brzydcy.
Nad zagadnieniem pochylili się badacze z kraju, który od lat jest piłkarsko jednym z najsilniejszych na świecie i wydał takich wirtuozów footballu (i jednocześnie brzydali) jak: Matthias Sammer, Oliver Kahn czy Christian Ziege
Z wnikliwej analizy przeprowadzonej przez niemieckich naukowców wynika, że umiejętności piłkarskie w znacznym stopniu zależą od... atrakcyjności fizycznej zawodników - im brzydszy jest piłkarz, tym lepiej radzi sobie na murawie.
Profesor Ulrich Rosar z Uniwersytetu w Duesseldorfie przebadał blisko 500 piłkarzy, którzy występowali na boiskach Bundesligi.
Rosar pochylił się nad problemem kompleksowo - przeanalizował wszystkie wartości statystyczne: bramki, asysty, pokonany przez piłkarza dystans, posiadanie piłki. Następnie zestawił dane z odpowiedziami studentek oceniających urodę zawodników.
Wskaźniki statystyczne tych, którzy zostali ocenieni jako "brzydale", w uśrednieniu były wyższe niż ich kolegów, którzy mogli się pochwalić mianem "ciacha".
Dlaczego tak się dzieje? To proste:
- Ktoś, kto dobrze wygląda, nie musi na każdym kroku udowadniać swoich umiejętności, by zostać pozytywnie ocenionym. To samo tyczy się sytuacji na boisku - wyjaśnia Rosar.
No cóż. Z tych ważkich badań jasno wynika, że przystojni piłkarze nie muszą aż tak bardzo poświęcać się na boisku, bo i tak zostaną przez kibiców zauważeni. Niby racja, ale co zrobić z piłkarzami, którzy choć w powszechnej opinii uchodzą za przystojnych, to na boisku zdarza im się handryczyć i histeryzować, a w przerwie meczu zmieniać fryzurę?
Zainspirowani przez niemieckich badaczy postanowiliśmy stworzyć zestawienie najbrzydszych piłkarzy. Zgadzacie się z naszymi propozycjami?
PFi, facet.wp.pl
Ronaldinho
Panowie, mamy przełom. Wreszcie uzyskano odpowiedź na pytanie, na które przez lata próbowali odpowiedzieć fani footballu na całym świecie. Już wiemy, dlaczego najlepsi piłkarze tak często są tacy... brzydcy.
Nad zagadnieniem pochylili się badacze z kraju, który od lat jest piłkarsko jednym z najsilniejszych na świecie i wydał takich wirtuozów footballu (i jednocześnie brzydali) jak: Matthias Sammer, Oliver Kahn czy Christian Ziege
Z wnikliwej analizy przeprowadzonej przez niemieckich naukowców wynika, że umiejętności piłkarskie w znacznym stopniu zależą od... atrakcyjności fizycznej zawodników - im brzydszy jest piłkarz, tym lepiej radzi sobie na murawie.
Profesor Ulrich Rosar z Uniwersytetu w Duesseldorfie przebadał blisko 500 piłkarzy, którzy występowali na boiskach Bundesligi.
Rosar pochylił się nad problemem kompleksowo - przeanalizował wszystkie wartości statystyczne: bramki, asysty, pokonany przez piłkarza dystans, posiadanie piłki. Następnie zestawił dane z odpowiedziami studentek oceniających urodę zawodników.
Wskaźniki statystyczne tych, którzy zostali ocenieni jako "brzydale", w uśrednieniu były wyższe niż ich kolegów, którzy mogli się pochwalić mianem "ciacha".
Dlaczego tak się dzieje? To proste:
- Ktoś, kto dobrze wygląda, nie musi na każdym kroku udowadniać swoich umiejętności, by zostać pozytywnie ocenionym. To samo tyczy się sytuacji na boisku - wyjaśnia Rosar.
No cóż. Z tych ważkich badań jasno wynika, że przystojni piłkarze nie muszą aż tak bardzo poświęcać się na boisku, bo i tak zostaną przez kibiców zauważeni. Niby racja, ale co zrobić z piłkarzami, którzy choć w powszechnej opinii uchodzą za przystojnych, to na boisku zdarza im się handryczyć i histeryzować, a w przerwie meczu zmieniać fryzurę?
Zainspirowani przez niemieckich badaczy postanowiliśmy stworzyć zestawienie najbrzydszych piłkarzy. Zgadzacie się z naszymi propozycjami?
PFi, facet.wp.pl
Oliver Khan
Panowie, mamy przełom. Wreszcie uzyskano odpowiedź na pytanie, na które przez lata próbowali odpowiedzieć fani footballu na całym świecie. Już wiemy, dlaczego najlepsi piłkarze tak często są tacy... brzydcy.
Nad zagadnieniem pochylili się badacze z kraju, który od lat jest piłkarsko jednym z najsilniejszych na świecie i wydał takich wirtuozów footballu (i jednocześnie brzydali) jak: Matthias Sammer, Oliver Kahn czy Christian Ziege
Z wnikliwej analizy przeprowadzonej przez niemieckich naukowców wynika, że umiejętności piłkarskie w znacznym stopniu zależą od... atrakcyjności fizycznej zawodników - im brzydszy jest piłkarz, tym lepiej radzi sobie na murawie.
Profesor Ulrich Rosar z Uniwersytetu w Duesseldorfie przebadał blisko 500 piłkarzy, którzy występowali na boiskach Bundesligi.
Rosar pochylił się nad problemem kompleksowo - przeanalizował wszystkie wartości statystyczne: bramki, asysty, pokonany przez piłkarza dystans, posiadanie piłki. Następnie zestawił dane z odpowiedziami studentek oceniających urodę zawodników.
Wskaźniki statystyczne tych, którzy zostali ocenieni jako "brzydale", w uśrednieniu były wyższe niż ich kolegów, którzy mogli się pochwalić mianem "ciacha".
Dlaczego tak się dzieje? To proste:
- Ktoś, kto dobrze wygląda, nie musi na każdym kroku udowadniać swoich umiejętności, by zostać pozytywnie ocenionym. To samo tyczy się sytuacji na boisku - wyjaśnia Rosar.
No cóż. Z tych ważkich badań jasno wynika, że przystojni piłkarze nie muszą aż tak bardzo poświęcać się na boisku, bo i tak zostaną przez kibiców zauważeni. Niby racja, ale co zrobić z piłkarzami, którzy choć w powszechnej opinii uchodzą za przystojnych, to na boisku zdarza im się handryczyć i histeryzować, a w przerwie meczu zmieniać fryzurę?
Zainspirowani przez niemieckich badaczy postanowiliśmy stworzyć zestawienie najbrzydszych piłkarzy. Zgadzacie się z naszymi propozycjami?
PFi, facet.wp.pl
Wayne Rooney
Panowie, mamy przełom. Wreszcie uzyskano odpowiedź na pytanie, na które przez lata próbowali odpowiedzieć fani footballu na całym świecie. Już wiemy, dlaczego najlepsi piłkarze tak często są tacy... brzydcy.
Nad zagadnieniem pochylili się badacze z kraju, który od lat jest piłkarsko jednym z najsilniejszych na świecie i wydał takich wirtuozów footballu (i jednocześnie brzydali) jak: Matthias Sammer, Oliver Kahn czy Christian Ziege
Z wnikliwej analizy przeprowadzonej przez niemieckich naukowców wynika, że umiejętności piłkarskie w znacznym stopniu zależą od... atrakcyjności fizycznej zawodników - im brzydszy jest piłkarz, tym lepiej radzi sobie na murawie.
Profesor Ulrich Rosar z Uniwersytetu w Duesseldorfie przebadał blisko 500 piłkarzy, którzy występowali na boiskach Bundesligi.
Rosar pochylił się nad problemem kompleksowo - przeanalizował wszystkie wartości statystyczne: bramki, asysty, pokonany przez piłkarza dystans, posiadanie piłki. Następnie zestawił dane z odpowiedziami studentek oceniających urodę zawodników.
Wskaźniki statystyczne tych, którzy zostali ocenieni jako "brzydale", w uśrednieniu były wyższe niż ich kolegów, którzy mogli się pochwalić mianem "ciacha".
Dlaczego tak się dzieje? To proste:
- Ktoś, kto dobrze wygląda, nie musi na każdym kroku udowadniać swoich umiejętności, by zostać pozytywnie ocenionym. To samo tyczy się sytuacji na boisku - wyjaśnia Rosar.
No cóż. Z tych ważkich badań jasno wynika, że przystojni piłkarze nie muszą aż tak bardzo poświęcać się na boisku, bo i tak zostaną przez kibiców zauważeni. Niby racja, ale co zrobić z piłkarzami, którzy choć w powszechnej opinii uchodzą za przystojnych, to na boisku zdarza im się handryczyć i histeryzować, a w przerwie meczu zmieniać fryzurę?
Zainspirowani przez niemieckich badaczy postanowiliśmy stworzyć zestawienie najbrzydszych piłkarzy. Zgadzacie się z naszymi propozycjami?
PFi, facet.wp.pl
Bastian Schweinsteiger
Panowie, mamy przełom. Wreszcie uzyskano odpowiedź na pytanie, na które przez lata próbowali odpowiedzieć fani footballu na całym świecie. Już wiemy, dlaczego najlepsi piłkarze tak często są tacy... brzydcy.
Nad zagadnieniem pochylili się badacze z kraju, który od lat jest piłkarsko jednym z najsilniejszych na świecie i wydał takich wirtuozów footballu (i jednocześnie brzydali) jak: Matthias Sammer, Oliver Kahn czy Christian Ziege
Z wnikliwej analizy przeprowadzonej przez niemieckich naukowców wynika, że umiejętności piłkarskie w znacznym stopniu zależą od... atrakcyjności fizycznej zawodników - im brzydszy jest piłkarz, tym lepiej radzi sobie na murawie.
Profesor Ulrich Rosar z Uniwersytetu w Duesseldorfie przebadał blisko 500 piłkarzy, którzy występowali na boiskach Bundesligi.
Rosar pochylił się nad problemem kompleksowo - przeanalizował wszystkie wartości statystyczne: bramki, asysty, pokonany przez piłkarza dystans, posiadanie piłki. Następnie zestawił dane z odpowiedziami studentek oceniających urodę zawodników.
Wskaźniki statystyczne tych, którzy zostali ocenieni jako "brzydale", w uśrednieniu były wyższe niż ich kolegów, którzy mogli się pochwalić mianem "ciacha".
Dlaczego tak się dzieje? To proste:
- Ktoś, kto dobrze wygląda, nie musi na każdym kroku udowadniać swoich umiejętności, by zostać pozytywnie ocenionym. To samo tyczy się sytuacji na boisku - wyjaśnia Rosar.
No cóż. Z tych ważkich badań jasno wynika, że przystojni piłkarze nie muszą aż tak bardzo poświęcać się na boisku, bo i tak zostaną przez kibiców zauważeni. Niby racja, ale co zrobić z piłkarzami, którzy choć w powszechnej opinii uchodzą za przystojnych, to na boisku zdarza im się handryczyć i histeryzować, a w przerwie meczu zmieniać fryzurę?
Zainspirowani przez niemieckich badaczy postanowiliśmy stworzyć zestawienie najbrzydszych piłkarzy. Zgadzacie się z naszymi propozycjami?
PFi, facet.wp.pl
Christian Ziege
Panowie, mamy przełom. Wreszcie uzyskano odpowiedź na pytanie, na które przez lata próbowali odpowiedzieć fani footballu na całym świecie. Już wiemy, dlaczego najlepsi piłkarze tak często są tacy... brzydcy.
Nad zagadnieniem pochylili się badacze z kraju, który od lat jest piłkarsko jednym z najsilniejszych na świecie i wydał takich wirtuozów footballu (i jednocześnie brzydali) jak: Matthias Sammer, Oliver Kahn czy Christian Ziege
Z wnikliwej analizy przeprowadzonej przez niemieckich naukowców wynika, że umiejętności piłkarskie w znacznym stopniu zależą od... atrakcyjności fizycznej zawodników - im brzydszy jest piłkarz, tym lepiej radzi sobie na murawie.
Profesor Ulrich Rosar z Uniwersytetu w Duesseldorfie przebadał blisko 500 piłkarzy, którzy występowali na boiskach Bundesligi.
Rosar pochylił się nad problemem kompleksowo - przeanalizował wszystkie wartości statystyczne: bramki, asysty, pokonany przez piłkarza dystans, posiadanie piłki. Następnie zestawił dane z odpowiedziami studentek oceniających urodę zawodników.
Wskaźniki statystyczne tych, którzy zostali ocenieni jako "brzydale", w uśrednieniu były wyższe niż ich kolegów, którzy mogli się pochwalić mianem "ciacha".
Dlaczego tak się dzieje? To proste:
- Ktoś, kto dobrze wygląda, nie musi na każdym kroku udowadniać swoich umiejętności, by zostać pozytywnie ocenionym. To samo tyczy się sytuacji na boisku - wyjaśnia Rosar.
No cóż. Z tych ważkich badań jasno wynika, że przystojni piłkarze nie muszą aż tak bardzo poświęcać się na boisku, bo i tak zostaną przez kibiców zauważeni. Niby racja, ale co zrobić z piłkarzami, którzy choć w powszechnej opinii uchodzą za przystojnych, to na boisku zdarza im się handryczyć i histeryzować, a w przerwie meczu zmieniać fryzurę?
Zainspirowani przez niemieckich badaczy postanowiliśmy stworzyć zestawienie najbrzydszych piłkarzy. Zgadzacie się z naszymi propozycjami?
PFi, facet.wp.pl
Luke Chadwick
Panowie, mamy przełom. Wreszcie uzyskano odpowiedź na pytanie, na które przez lata próbowali odpowiedzieć fani footballu na całym świecie. Już wiemy, dlaczego najlepsi piłkarze tak często są tacy... brzydcy.
Nad zagadnieniem pochylili się badacze z kraju, który od lat jest piłkarsko jednym z najsilniejszych na świecie i wydał takich wirtuozów footballu (i jednocześnie brzydali) jak: Matthias Sammer, Oliver Kahn czy Christian Ziege
Z wnikliwej analizy przeprowadzonej przez niemieckich naukowców wynika, że umiejętności piłkarskie w znacznym stopniu zależą od... atrakcyjności fizycznej zawodników - im brzydszy jest piłkarz, tym lepiej radzi sobie na murawie.
Profesor Ulrich Rosar z Uniwersytetu w Duesseldorfie przebadał blisko 500 piłkarzy, którzy występowali na boiskach Bundesligi.
Rosar pochylił się nad problemem kompleksowo - przeanalizował wszystkie wartości statystyczne: bramki, asysty, pokonany przez piłkarza dystans, posiadanie piłki. Następnie zestawił dane z odpowiedziami studentek oceniających urodę zawodników.
Wskaźniki statystyczne tych, którzy zostali ocenieni jako "brzydale", w uśrednieniu były wyższe niż ich kolegów, którzy mogli się pochwalić mianem "ciacha".
Dlaczego tak się dzieje? To proste:
- Ktoś, kto dobrze wygląda, nie musi na każdym kroku udowadniać swoich umiejętności, by zostać pozytywnie ocenionym. To samo tyczy się sytuacji na boisku - wyjaśnia Rosar.
No cóż. Z tych ważkich badań jasno wynika, że przystojni piłkarze nie muszą aż tak bardzo poświęcać się na boisku, bo i tak zostaną przez kibiców zauważeni. Niby racja, ale co zrobić z piłkarzami, którzy choć w powszechnej opinii uchodzą za przystojnych, to na boisku zdarza im się handryczyć i histeryzować, a w przerwie meczu zmieniać fryzurę?
Zainspirowani przez niemieckich badaczy postanowiliśmy stworzyć zestawienie najbrzydszych piłkarzy. Zgadzacie się z naszymi propozycjami?
PFi, facet.wp.pl
Ian Dowie
Panowie, mamy przełom. Wreszcie uzyskano odpowiedź na pytanie, na które przez lata próbowali odpowiedzieć fani footballu na całym świecie. Już wiemy, dlaczego najlepsi piłkarze tak często są tacy... brzydcy.
Nad zagadnieniem pochylili się badacze z kraju, który od lat jest piłkarsko jednym z najsilniejszych na świecie i wydał takich wirtuozów footballu (i jednocześnie brzydali) jak: Matthias Sammer, Oliver Kahn czy Christian Ziege
Z wnikliwej analizy przeprowadzonej przez niemieckich naukowców wynika, że umiejętności piłkarskie w znacznym stopniu zależą od... atrakcyjności fizycznej zawodników - im brzydszy jest piłkarz, tym lepiej radzi sobie na murawie.
Profesor Ulrich Rosar z Uniwersytetu w Duesseldorfie przebadał blisko 500 piłkarzy, którzy występowali na boiskach Bundesligi.
Rosar pochylił się nad problemem kompleksowo - przeanalizował wszystkie wartości statystyczne: bramki, asysty, pokonany przez piłkarza dystans, posiadanie piłki. Następnie zestawił dane z odpowiedziami studentek oceniających urodę zawodników.
Wskaźniki statystyczne tych, którzy zostali ocenieni jako "brzydale", w uśrednieniu były wyższe niż ich kolegów, którzy mogli się pochwalić mianem "ciacha".
Dlaczego tak się dzieje? To proste:
- Ktoś, kto dobrze wygląda, nie musi na każdym kroku udowadniać swoich umiejętności, by zostać pozytywnie ocenionym. To samo tyczy się sytuacji na boisku - wyjaśnia Rosar.
No cóż. Z tych ważkich badań jasno wynika, że przystojni piłkarze nie muszą aż tak bardzo poświęcać się na boisku, bo i tak zostaną przez kibiców zauważeni. Niby racja, ale co zrobić z piłkarzami, którzy choć w powszechnej opinii uchodzą za przystojnych, to na boisku zdarza im się handryczyć i histeryzować, a w przerwie meczu zmieniać fryzurę?
Zainspirowani przez niemieckich badaczy postanowiliśmy stworzyć zestawienie najbrzydszych piłkarzy. Zgadzacie się z naszymi propozycjami?
PFi, facet.wp.pl