To jedna z najbardziej denerwujących nas rzeczy!
Miewacie czasem kłopot z melodią, która raz zasłyszana za nic w świecie nie chciała wylecieć wam z głowy? Jeśli tak, to ucieszy was wiadomość, że amerykańscy naukowcy wreszcie odkryli, jak poradzić sobie z tego typu problemem.
Melodia w głowie to czasem prawdziwy koszmar. Zwłaszcza że zazwyczaj najlepiej zapadają w pamięć nie jakieś ambitne dzieła muzyki poważnej, ale hity z czołówki tzw. tanecznego obciachu. Lub - co jeszcze gorsze - coś z repertuaru polskich dinozaurów sceny: Budki Suflera, Lady Pank, czy Maryli Rodowicz. Najgorsze, że taki szlagier nie tylko świdruje nam umysł, ale próbuje się wydostać na zewnątrz - mruczymy go, nucimy, podśpiewujemy. I jest jak rzep w psim ogonie, albo guma do żucia wplątana w warkocze - nijak nie można się go pozbyć.
Amerykańscy badacze postanowili sprawdzić, czy jest coś, co może skutecznie przegonić niechcianą piosenkę z naszej głowy. I znaleźli sposób. Są nim... anagramy!
Okazuje się, że kluczem do pozbycia się muzycznego natręta, jest zajęcie czymś innym naszego umysłu. Sęk w tym, że nie może to być nic ani zbyt prostego, ani zbyt trudnego. Metodą prób i błędów, po przeprowadzeniu serii testów na ochotnikach, naukowcy ustalili, że najlepiej użyć w tym celu anagramów, czyli wyrazów, z których liter można zbudować inne wyrazy. Jeśli chodzi o poziom trudności - wyrazy powinny być maksymalnie pięcioliterowe.
Innym skutecznym remedium na "wkręcającą" piosenkę jest sudoku. Ta matematyczna łamigłówka też nie jest zbyt trudna, wymaga jednak skupienia mocy przerobowych naszego umysłu na czymś innym, niż melodia, która tym samym usuwana jest z naszej "pamięci roboczej". A o to właśnie chodzi.
Co ciekawe - te same badania dowiodły, że trudniejsze zadania mogą sprawić, że piosenka nie tylko nie zniknie z naszej głowy, ale wręcz przeciwnie - zakorzeni się tam jeszcze mocniej. Ci spośród badanych ochotników, którym dano do rozwiązania zbyt trudne łamigłówki, nie mogli się potem pozbyć natrętnej melodii nawet dobę i dłużej.
Przy okazji naukowcy stworzyli listę najbardziej "wkręcających" piosenek. Okazuje się, że królową takich melodii jest Lady Gaga. W rankingu pojawiły się aż cztery jej hity: Alejandro, Bad Romance, Just Dance i Paparazzi. Lista zawierała też takie przeboje jak Call me maybe - Carly Rae Jepsen, She Loves You - The Beatles czy SOS - Rihanny.
Oczywiście lista uwzględnia przeboje popularne w USA. I tylko dlatego nie ma na niej przebojów grupy Weekend, Piotra Rubika czy Budki Suflera. Ale jesteśmy przekonani że nasze rodzime szlagiery mają równie dużą moc zakorzeniania się w głowach, a spustoszenie które przy tym czynią jest pewnie jeszcze większa, niż w przypadku piosenek zagranicznych.
A teraz szybki test: macie przy sobie sudoku, albo zestaw anagramów? Nie, no to ciekawe jak długo zajmie wam doprowadzenie umysłu do porządku po przeczytaniu tego fragmentu:
Ja pamiętam ją, ona tu jest i wciąż gra dla mnie...
Oszczędzimy wam wysłuchiwania tego utworu...
(menonwaves)/ PFi, facet.wp.pl