CiekawostkiTo najbardziej ekstremalny sposób, żeby rzucić palenie!

To najbardziej ekstremalny sposób, żeby rzucić palenie!

Jedni przyklejają plastry, inni łykają tabletki. Większość nie rozstaje się z ciasteczkami, cienko pokrojoną marchewką i orzeszkami, byle by znaleźć zajęcie dla rozedrganych rąk i pozbyć się dziwnego ssania w żołądku. Niektórzy pożegnalnego papierosa palą z dodatkiem np. włosów, co ma definitywnie obrzydzić im puszczanie "dymka".

To najbardziej ekstremalny sposób, żeby rzucić palenie!

Sposobów na walkę z nałogiem nikotynowym jest naprawdę wiele - ich skuteczność zależy jednak w dużym stopniu tylko od siły woli.

A tej najwyraźniej brakuje pewnemu Turkowi, który w nietypowy sposób postanowił odgrodzić sobie drogę od ust do papierosa - i to dosłownie. Przeszkodą nie do pokonania jest specjalny hełm w formie surrealistycznej klatki nakładanej na głowę. Klatka ma bardzo drobne oczka i żadnych otworów, więc nawet w chwili największej desperacji sięgnięcie po papierosa jest po prostu niemożliwe.

Autorem nietypowego pomysłu jest 42-letni Ibrahim Yucel, który w oparach nikotynowego dymu przebywał 26 lat. "Przygodę" z nałogiem, który doprowadził go "za kraty", zaczął jako 16-letni młodzieniec. Dodajmy, że w jego przypadku słowo "nałóg" nie oznacza popalania z przyzwyczajenia przy porannej kawie czy innych okazjach, ale systematyczne wypalanie dwóch paczek papierosów dziennie.

Do podjęcia decyzji o konieczności rozstania się z uzależnieniem skłoniło Turka tragiczne wydarzenie w jego rodzinie - na raka płuc zmarł jego ojciec, również wieloletni palacz. Od tego czasu Yucel kilka razy próbował zerwać ze śmiercionośnym nałogiem, ale za każdym razem ochota na papierosa okazywała się silniejsza od wszelkich postanowień. Aż w końcu zamontował na swojej głowie klatkę, do której klucze powierzył żonie i dzieciom - tylko oni decydują, kiedy mężczyzna może ją zdjąć. Można zatem pokusić się o stwierdzenie, że Yucel nosi na głowie specyficzny antynikotynowy "pas cnoty".

Na co dzień wygląda to tak: z rana któryś z członków rodziny montuje mężczyźnie klatkę, w której ten udaje się do pracy, nieodmiennie wzbudzając poruszenie wśród sąsiadów i współpracowników. Aż do powrotu do domu nie może zatem nic zjeść, ani choćby napić się wody - biorąc pod uwagę temperatury panujące w jego kraju, to nie lada wyzwanie dla cierpiącego dodatkowo nikotynowy głód organizmu.

Z początku "strażnicy pieczęci" czyli żona i dzieci wieloletniego palacza odnosili się do pomysłu klatki sceptycznie. Po kilku dniach przekonali się jednak, że niecodzienny hełm, w którym ojciec rodziny wygląda jak postać z filmów science-fiction, daje rezultaty.

Teoretycznie każdy sposób, by pokonać nałóg, jest dobry, a gdy brakuje silnej woli, człowiek jest w stanie uciec się do nawet najbardziej ekstremalnych rozwiązań. Interesujące, jaki będzie rezultat nietypowego odwyku w przypadku pomysłowego Turka, gdy już urwie się z łańcucha - pardon - wydostanie z klatki.

KP/PFi, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)