To najsłynniejsza polska gwiazda filmów dla dorosłych!
Jest ona takim samym symbolem lat 80., jak chociażby kasety VHS, walkmany czy "Policjanci z Miami"
* O tym, że w 1993 na ekrany kin zawitał "Jurassic Park" wie chyba każdy, lecz tylko koneserzy mają świadomość, że w tym samym roku do dystrybucji trafił również... "Jurassic Fuck". Starszym czytelnikom jego producentki, pani Teresy Orlowski, z pewnością nie trzeba przedstawiać. "Foxy Lady" stuknęła 60-tka. * Dziś turyści przechadzający się po pięknych plażach hiszpańskiej Marbelli nawet nie podejrzewają, że ta dystyngowana starsza pani, która całymi dniami wygrzewa się na balkonie luksusowej rezydencji, praktycznie wpadającej w Morze Śródziemne, to legendarna Teresa Orlowski. Największa i zdecydowanie najlepiej znana aktorka pornograficzna, jaką wydała nasza ojczyzna.
Jest ona takim samym symbolem lat 80., jak chociażby kasety VHS, walkmany czy "Policjanci z Miami". I patrząc na jej życie z perspektywy czasu, do czego siłą rzeczy zachęca nas ta rocznica, trzeba przyznać, że co by o niej nie mówić, Orlowski jest postacią wybitną. Owszem, niektórzy krytykują jej wybory - wyjazd z kraju oraz dobór branży - nie zapominajmy jednak, że pani Teresa to nie tylko gwiazda filmów dla dorosłych, ale również kobieta interesów, która w swojej karierze obracała gigantycznym majątkiem i wytyczała nowe kierunki...
Teresa Orlowski - polska królowa niemieckiego porno
Historia jak z filmu. Niekoniecznie dla dorosłych...
Teresa Maduzia na świat przyszła w 1953 roku w Dębicy (choć niektóre źródła podają, że we Wrocławiu). Po ukończeniu szkoły podstawowej zaczęła kształcić się na asystentkę weterynarza, jednak szybko doszła do wniosku, że nie podoba jej się to, co widzi dookoła.
Miała dość szarej komuny, która zdawała się funkcjonować według zupełnie innych praw fizyki niż reszta świata. Wyjechała więc do naszych zachodnich sąsiadów - w Bohum zakochała się w kolorowym, dającym wiele możliwości, kapitalizmie. Zaczęła uczyć się języka, imała się różnych zajęć. W 1981 dzięki fotografikowi Peterowi Filipowi została modelką, natomiast rok później poznała Hansa Mosera, reżysera filmów dla dorosłych.
Teresa Orlowski - polska królowa niemieckiego porno
Zarówno Filip jak i Moser byli urzeczeni jej przebojowością i wewnętrzną siłą. Orlowski wybrała Mosera, z którym w 1982 wzięła ślub w Las Vegas. W tym samym roku Teresa, przy wsparciu finansowym i eksperckim męża, stworzyła firmę VTO (Verlag Teresa Orlowski) i zaczęła kręcić swoje pierwsze filmy...
Przez kolejnych sześć lat Orlowski nieustannie rozwijała swoje imperium. Co ciekawe, można zaryzykować stwierdzenie, że dzisiejsi giganci branży dla dorosłych, twórcy z doliny San Fernando, czerpali nauki właśnie z filmów Orlowski. To ona starała się wpuścić do tego typu produkcji trochę klasy.
Była więc pod tym względem jednym z prekursorów.
Teresa Orlowski - polska królowa niemieckiego porno
Jej dzieła zawsze przedstawiały wysoką jakość - kręcone z kiczowatym przepychem, w luksusowych wnętrzach, stymulowały nie tylko marzenia seksualne.
W tle zawsze błyszczały najlepsze auta i dzieła sztuki, a do tego - obowiązkowo! - w niemal każdym ujęciu musiał lać się szampan.
Widzowie to docenili, produkcje sygnowane logiem VTO rozchodziły się jak świeże bułeczki, zaś Orlowski zachwycała po obu stronach kamery - zarówno jako organizatorka i menadżera, jak i apetyczna bogini seksu.
Teresa Orlowski - polska królowa niemieckiego porno
Dorosłość Porno-Kopciuszka
Niestety z czasem sukces okazał się być ciężarem. Pod koniec lat 80. Orlowski chyba przesadziła z inwestycjami - w 1989 wybudowała olbrzymie studio i wypełniła je sprzętem najwyższej klasy, o jakim filmowcy fabularni w kraju mogli tylko pomarzyć.
Miała pod sobą ponad setkę pracowników. Całość zaś pochłonęła miliony dolarów, więc naturalnie pojawiła się presja, która ostatecznie zniszczyła VTO.
Mniej więcej w tym samym okresie Orlowski rozstała się z mężem.
Teresa Orlowski - polska królowa niemieckiego porno
Była więc podwójną przegraną. Jednak nie poddała się. Na niemieckiej satelicie otworzyła swoją własną stację telewizyjną, na której puszczała filmy pornograficzne.
I po raz kolejny, okazało się że genialnie wyczuła rynek - to był strzał w dziesiątkę. Pomysł okazał się sukcesem.
Niestety, prosperita nie trwała długo, państwo niemieckie zakazało jej działalności. I znowu, to nie powstrzymało seksownej Teresy Orlowski, która przez kolejne lata otwierała coraz to nowe przedsięwzięcia - z mniejszym lub większym sukcesem.
Teresa Orlowski - polska królowa niemieckiego porno
Niemcy, kraj który ją zachwycił, wywindował na szczyt, a następnie z niego strącił Orlowski opuściła ostatecznie w roku 2005. W atmosferze skandalu. Sprawa nie jest do końca jasna, ale najwyraźniej przedsiębiorcza eks- gwiazda porno zalegała z podatkami, stąd w obawie przed konsekwencjami, postanowiła się ewakuować do Hiszpanii.
Ponoć, gdyby zechciała wrócić do Niemiec, czekałby ją areszt. Ale pani Teresa raczej nie myśli o powrotach - hiszpański klimat najwyraźniej jej służy. Orlowski wciąż dysponuje sporym majątkiem, na który sama zapracowała (przypomnijmy: od zera, realizując tym samym niemiecką wersję tzw. "american dream"), toteż, na co dzień zapewne pławi się w luksusach.
Teresa Orlowski - polska królowa niemieckiego porno
Podejrzewamy jednak, że nie poddała się emeryturze i nie zrezygnowała z interesów - wszak kobiety jej pokroju wciąż szukają nowych wyzwań...
Na koniec, od całej redakcji Faceta, przesyłamy serdeczne życzenia dla pani Teresy. A wam drodzy czytelnicy, wybierający się do Marbelli, radzimy dobrze się rozglądać - kto wie, może wpadniecie na plaży na żywą legendę!