To zmieni układ sił na morzu! Nowa broń USA
Okręty floty USA zostaną niebawem zaopatrzone w niszczycielską broń. Nowoczesne działka kinetyczne nie potrzebują prochu, by miotać pociski z prędkością siedmiokrotnie przewyższającą prędkość dźwięku. Jednocześnie trwają testy działa dla wojsk lądowych. Nad obydwoma projektami pracują dwie firmy BAE Systems i General Atomics.
23.01.2014 | aktual.: 23.01.2014 15:16
Testy prowadzone są w ośrodku Naval Surface Warfare Center. Już teraz konstruktorzy mogą pochwalić się niesamowitymi wynikami. Wystrzeliwane z działek pociski mkną z prędkością 9 000 kilometrów na godzinę, a ich zasięg to wynosi 300 km - docelowo ma jednak wynosić nawet 400 km.
Zasada działania tej supernowoczesnej broni okazuje się być bardzo prosta. Pocisk, zbudowany z przewodnika lub pokryty warstwą materiału przewodzącego, umieszcza się pomiędzy dwiema podłączanymi do zasilania szynami. Silne pole magnetyczne stara się odepchnąć szyny od pocisku. Szyny są unieruchomione, a zatem cała siła elektrodynamiczna wykonuje pracę tylko względem pocisku.
Na okrętach montowane będą początkowo działa posiadające dziesięciometrowe lufy, które będą miotały pociskami ważącymi 18 kg. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że prędkość lotu sprawi, że impet uderzenia pocisku będzie olbrzymi.
W tej beczce miodu jest jednak i łyżka dziegciu - prąd potrzebny do wyzwalania sił elektromagnetycznych i wyrzucania pocisków ma naprawdę ogromne wartości, w związku z czym cały projekt jest niezwykle kosztowny, duży i ciężki. Działa kinetyczne raczej nie należą do "dyskretnych" urządzeń.
Morze nie jest jedynym polem dla zastosowania nowej technologii. Planuje się opracowanie i zainstalowanie broni kinetycznej na pojazdach lądowych, a także utworzenie specjalnych dział "stacjonarnych", które będą zdolne do przechwytywania i niszczenia pocisków ponaddźwiękowych i instalowania na orbicie okołoziemskiej satelitów wojskowych.
Ijuh, facet.wp.pl