TOP 5: Jak wykonać pierwszy telefon?

None

Pewnie, że się zdarzyło. Kto z nas nie odbył rozmowy w stylu:

- Halo?
-Cześć tu Maciek z tej imprezy na plaży!
-Kto?
-No wiesz Maciek, dałaś mi swój numer telefonu...
-A tak... (w głosie słychać już znudzenie)... TEN Maciek. Cześć, w czym mogę Ci pomóc Maćku?
-No wiesz, stwierdziłem, że zadzwonię i dowiem się co u Ciebie słychać...
-To bardzo miło z Twojej strony, ale teraz właśnie muszę załatwić bardzo pilną sprawę, więc jeśli możesz zadzwoń do mnie za 5 minut, ok?
-Jasne, oczywiście, że zadzwonię.

Następnie 5 minut później, 10 minut później i 15 minut później słuchaliście miłego głosu tej dziewczyny nagranego na sekretarkę.

Cóż, tak się zdarza, ale są sposoby, żeby tego uniknąć, jakie?

Niektórzy myślą, że należy poczekać 3 - 10 dni, zanim zdobędziecie się na telefon. Ta strategia ma oczywiście dać jej do zrozumienia, że jesteśmy spokojnymi, zrelaksowanymi typami, a nie (jak w rzeczywistości) wygłodniałymi wilkami, czekającymi choćby na ochłap.

Proponujemy zgoła inną strategię. Zamiast czekać niewiadomo ile zadzwońcie do niej następnego wieczora ok. godziny 20.

Pewnie powiecie, że tak rychły telefon to symbol desperacji, ale nic bardziej mylnego. Wyobraźcie sobie, że nie jesteście jedynymi facetami na świecie, którym ta piękna kobieta dała swój numer, a dała go nie bez powodu. Postarajcie się więc, żeby wasz obraz nie zlał się jej z dziesiątką innych przystojniaków, których poznała przez te 3 dni, kiedy zgrywaliście macho.

Dzwoniąc do niej następnego dnia wieczorem macie pewność, że będzie pamiętała kto do niej dzwoni i dlaczego, dzięki czemu będziecie mięli przewagę na wstępie.

Jeśli już zadzwonicie, Wasza rozmowa powinna trwać nie więcej niż 20 sekund. W tym czasie należy ją sobą zainteresować i jednocześnie dać jej do zrozumienia, że macie masę rzeczy na głowie bez trwających 3 godziny rozmów telefonicznych o niczym.

Nie zwlekajcie ze swoimi intencjami, robienie wielkiego wstępu tylko zadziała na Waszą niekorzyść. Proste: "Cześć tu Maciek z wczorajszej imprezy, słuchaj naprawdę zapadłaś mi w pamięć i pomyślałem, że fajnie byłoby się kiedyś spotkać, słuchaj myślisz, że mógłbym do Ciebie zadzwonić jutro i umówilibyśmy się na kawę? Dziś mam wyjątkowe urwanie głowy w pracy...", wystarczy by pobudzić jej ciekawość i dać do myślenia.

Druga rozmowa powinna być nieco dłuższa, ale bez przesady. Chodzi Wam przecież o wyjście na kawę a nie zostanie "tele-kumplami". Po prostu spytajcie jak się czuje i czy miałaby ochotę wyskoczyć gdzieś na kawę lub drinka. Jeśli wcześniej zgodziła się na ten telefon to jest bardzo niewielkie prawdopodobieństwo, że nagle zmieni zdanie.

Jeśli jednak zacznie się wykręcać, a Wy poczujecie zbliżającą się wymówkę, bez odstawiania dramatów przerwijcie jej. Wystarczy powiedzieć: „Posłuchaj czuję, że nie bardzo masz ochotę się ze mną spotkać. Lubię myśleć, że życie powinno być przyjemne, dlatego nie ma sensu, żebyśmy robili coś na siłę. Tak czy inaczej bardzo miło było znów Cię usłyszeć.”

Pamiętajcie, NIE WOLNO błagać kobiety o spotkanie. Nie ma większego zabójcy męskiego ego, niż proszenie o randkę. Pamiętajcie, w ten sposób zawsze będziecie na wygranej pozycji.

Oczywiście po takiej błyskotliwej i czarującej kontrze kobieta może stwierdzić, że jednak chce się z Wami zobaczyć. Wtedy po prostu powiedzcie, że źle odczytaliście jej sygnały i bardzo chętnie spotkacie się z nią jutro o 20?

Bardzo ważne jest podanie kobiecie przykładowej godziny lub miejsca spotkania. Dzięki temu będzie czuła, że ma do czynienia z pewnym siebie facetem, a nie niezdecydowanym popychadłem.

Tak więc, proponujemy Wam skupić się na powyższych radach i przede wszystkim nie wahać się przed wybraniem numeru.