Tortury i przemoc. Czy w Afganistanie finansowane przez USA służby są bezkarne?
Wydawało by się, że po aferach z torturowaniem więźniów w sekretnych więzieniach CIA, a przede wszystkim szeroko nagłośnionym stosowaniem tzw. waterboardingu (symulacji topienia więźnia), metody przesłuchiwań w stosunku do osób podejrzanych o terroryzm ulegną zmianie, a śledczy będą chociaż starali się zachowywać pozory.
Wygląda jednak na to, że o ile Amerykanie stosują się do światowych standardów, to nie robią tego funkcjonariusze afgańskich resortów siłowych, przez Amerykanów utrzymywanych. Według najświeższego raportu wydanego przez Organizację Narodów Zjednoczonych, tortury są na porządku dziennym!
11.10.2011 | aktual.: 25.10.2011 15:35
Afgańska policja z zatrzymanymi się nie certoli - i nie chodzi tylko o przesłuchania czy wymuszanie zeznań. Aresztowani są traktowani brutalnie zupełnie bez powodu. Co więcej, jest to systematyczne i długotrwałe.
W stosowaniu jakich tortur lubują się funkcjonariusze Afgańskiej Policji Narodowej i wywiadu? Według raportu ONZ więźniowie są wieszani za ręce i bici kablami. Bardziej "opornym" ściska się genitalia, dopóki nie stracą przytomności. Niektórzy są rażeni prądem. W zastosowaniu są również tortury psychiczne - więźniom grozi się gwałtem.
Jednemu z zatrzymanych śledczy zapowiedział, że musi z detalami opowiedzieć o swojej działalności terrorystycznej i lepiej, żeby to zrobił, bo "tu nawet kamienie się przyznają". Więzień był przez kilkanaście dni godzinami bity kablem elektrycznym. Ostatecznie podpisał zeznanie.
Stosowanie takich metod rodzi pytanie o wartość zeznań i merytoryczność zawartych w nich faktów uzyskiwanych takimi metodami. Być może wiele z nich nie ma za wiele wspólnego z prawdą i w ten sposób jedynie utrudni afgańskim władzom skuteczną walkę z Talibami.
Inną kwestią jest stan prawny oraz sprawa finansowania afgańskich resortów siłowych - oficjalnie afgański rząd nie akceptuje stosowania tortur, a jednym z głównych "sponsorów" afgańskiej policji i wywiadu są Stany Zjednoczone. Czy właśnie jako taki "sponsor" zdają sobie sprawę ze stosowanych praktyk?
Raport obejmuje sytuację za ubiegły rok w 47 ośrodkach w 22 afgańskich prowincjach. W około połowie tych, które znajdują się pod zarządem wywiadu, skarżono się na stosowanie tortur. W 16 ośrodkach tortury wskazywane są jako codzienna praktyka.
KP/PFi